Transavia poleci z Brukseli
Transavia, budżetowy przewoźnik będący spółką zależną grupy Air France–KLM, od lata 2020 roku zaoferuje loty z Brukseli–Zaventem. Przewoźnik ma latać z belgijskiej stolicy głównie na kierunkach wakacyjnych.
Władze Transavii postanowiły rozszerzyć swoją ofertę o wyloty z głównego brukselskiego lotniska. Przewoźnik nie planuje jednak utworzenia w Zaventem bazy – loty będą obsługiwane maszynami z innych lotnisk, w których stacjonuje tani przewoźnik. Ilość przewożonych pasażerów ma być porównywalna z bazą dwóch samolotów boeing 737-800.

"Nie zakładamy w Belgii bazy, ale nasze samoloty odwiedzą Brukselę w codziennych rotacjach z Amsterdamu– Schiphol. Transavia jest znaną na rynku belgijskim marką. Początkowo zaoferujemy kilka kierunków w rejon basenu Morza Śródziemnego" – czytamy w komunikacie prasowym.
Z powodu braku możliwości rozwoju na Schiphol, Transavia od dawana planuje rozpoczęcie w 2020 r. lotów z Lelystad. Lotnisko, położone ok. 40 kilometrów od centrum Amsterdamu, przechodzi obecnie rozbudowę – port zyska nowy terminal i infrastrukturę. Terminal ma zacząć działać w kwietniu przyszłego roku, a więc rok później niż pierwotnie planowano.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Transavia zapowiada pojawienie się w Brukseli. W 2016 r., po otwarciu bazy przewoźnika w Monachium, holenderska linia zaplanowała trasę ze stolicy Bawarii do Belgii. Jednak z planów zrezygnowano po atakach terrorystycznych na lotnisko w Brukseli z 22 marca 2016 r. Po dziewięciu miesiącach działalności monachijskiej bazy została ona zamknięta.

Na przyszły sezon letni francuski oddział Transavii zapowiedział także otwarcie bazy operacyjnej w Montpellier. Będzie to czwarta baza Transavii France – po Paryżu–Orly, Lyonie i Nantes. Przewoźnik ma wykonywać z Oksytanii loty na 20 trasach, jednak dotychczas żadne szczegóły nie zostały ogłoszone.
Fot.: Transavia, materiały prasowe