TAP ogłasza trzy nowe trasy
TAP Air Portugal ogłosił trzy nowe trasy na przyszły sezon letni. Przewoźnik zwiększy liczbę połączeń z Lizbony do Ameryki Południowej i Północnej.
Reklama
Pierwszym z nowych kierunków jest brazylijskie Maceió, liczący milion mieszkańców popularny ośrodek turystyczny położony ok. 200 km na południe od Recife, do którego przewoźnik poleci trzy razy w tygodniu - w środy, piątki i w niedziele. Stolica stanu Alagoas będzie pierwszym od pięciu lat nowym kierunkiem w największym państwie Ameryki Południowej ogłoszonym przez TAP.
Do siatki połączeń dołączy także Montreal, dzięki czemu Toronto przestanie być jedynym kanadyjskim miastem w ofercie Portugalczyków. Na tej trasie linia lotnicza będzie wykonywać loty codziennie za wyjątkiem śród.
Ostatnią z nowości będzie połączenie do Bostonu wykonywane z międzylądowaniem w Ponta Delgada, które wzmocni zarówno dotychczasową ofertę lotów między Lizboną a wyspą Sao Miguel, jak również ofertę lotów z Azorów do Bostonu. Na chwilę obecną TAP realizuje na trasach Lizbona - Ponta Delgada oraz Ponta Delgada - Boston po cztery rejsy tygodniowo - dzięki dodatkowej usłudze poprawi się dostęp do archipelagu, zarówno dla mieszkańców kontynentalnej Portugalii, jak i dla Amerykanów mających swoje korzenie na Azorach (według szacunków przewoźnika z Azorami związanych jest ok. 1 mln mieszkańców USA). Wreszcie, przewoźnik umożliwi na Sao Miguel stopover z myślą o amerykańskich turystach.
- Wraz ze startem tych ogłoszonych dziś nowości, liczba tras do Ameryki Północnej wzrośnie do jedenastu. Dla porównania jeszcze w 2015 roku lataliśmy do zaledwie trzech miast na tym kontynencie. Od przyszłego roku będziemy posiadać w ofercie także 11 kierunków w Brazylii - powiedział Antonoaldo Neves, prezes TAP Air Portugal. - To kolejny ważny krok w ekspansji i dywersyfikacji naszych linii lotniczych - dodał Neves.
Nieznane pozostają ceny oraz wszystkie szczegóły rozkładu lotów na ww. trasach. Przewoźnik zapewnia, że bilety będzie można rezerwować od 25 listopada.
- Ten samolot, A321LR, który czasami określamy mianem "Lisbon Range" (stworzony z myślą o lataniu z Lizbony - przyp. red.), to prawdziwy "game-changer". Sposób podróżowania między Brazylią a Europą zmienił się - jest teraz bardziej nowoczesny, wydajny i przyjazny dla środowiska - twierdzi Neves.
Dzięki mniejszym wymiarom samolotu, które skutkują znacznie niższymi kosztami operacyjnymi, przedstawiciele TAP zapewniają, że są w stanie prowadzić rentowną działalność na niewielkich rynkach znacznie oddalonych od Lizbony, oraz lepiej reagować na zmiany popytu.
fot. mat. prasowe