UIA kończy loty do Pekinu i zapowiada kolejne cięcia
UIA w obliczu dużej konkurencji ze strony tanich linii, pogorszenia sytuacji gospodarczej, gorszych niż zakładano prognoz ekonomicznych oraz braku dostępu do rosyjskiej przestrzeni powietrznej zamierza zredukować swoją ofertę w nadchodzącym sezonie zimowym.
Reklama
UIA liczy, że dzięki redukcji połączeń uda mu się odzyskać rentowność w przyszłości. Od 16 listopada br. przewoźnik przestanie latać do Ammanu, Mińska, Rygi i Pekinu, gdyż na tych trasach przewoźnik tracił najbardziej. Jednocześnie wzrośnie częstotliwość rejsów do Brukseli, Kopenhagi, Sztokholmu, Krakowa i Madrytu.
Przewoźnik zaplanował, że wszystkie połączenia do Europy Zachodniej będą startować z Kijowa w godzinach od 9:30 do 10:30, zaś ich przyloty zaplanowano w godzinach 17:30-18:30. Rejsy do Kairu, Dubaju, Ankary, Izmiru, Erewania, Baku i Teheranu będą wykonywane w nocy, co pozwoli na lepsze wykorzystanie samolotów. Najwięcej lotów międzynarodowych przewoźnik będzie oferował do Londynu-Gatwick, Wilna, Warszawy i Stambułu, będą to jedyne miasta poza Ukrainą, do których linia będzie latać dwa razy dziennie.
Ukraine International zmniejszy również częstotliwość lotów do Bangkoku do trzech tygodniowo, zaś na trasie do Toronto zostanie dodana jedna rotacja, dzięki czemu do Kanady linia będzie latać trzy razy w tygodniu. Przewoźnik zmieni także rozkład na trasie Nowy Jork-JFK - Kijów, w celu optymalizacji połączenia i przesiadek. Trasa ta będzie obsługiwana pięć razy w tygodniu, z taką samą częstotliwością linia będzie latać do Delhi, zaś w sezonie letnim połączenie do Indii będzie obsługiwane codziennie.
Przewoźnik liczy, że wkrótce zwiększy liczbę lotów do Bangkoku, a także wznowi loty do Pekinu. Połączenia te będą miały sens ekonomiczny tylko wtedy, gdy rząd ukraiński dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie dostępu do przestrzeni powietrznej tego kraju. Rosyjskie korytarze powietrzne pozwalają drastycznie skrócić długość lotów z Europy do Azji.
fot. mat. prasowe