Kazachski lowcost planuje rozwój

Od 3 października br. FlyArystan doda codzienne loty ze stolicy kraju Nur-Sułtanu do Kustanaju i Szymkentu. Kustanaj jest nowym kierunkiem w siatce przewoźnika, który planuje uruchomienie kolejnych tras z tego regionalnego lotniska. Celem linii jest utworzenie wielu baz w operacyjnych na obszarze całego kraju.

Uruchomienie lotów pomiędzy Nur-Sułtanem i Szymkentem stanowi rozszerzenie siatki połączeń przewoźnika z trzeciego co do wielkości miasta Kazachstanu. Poza tym FlyArystan rozpoczął 30 maja br. loty z Szymkentu do Ałmaty i w oparciu o początkowy sukces codziennej rotacji ogłoszono podwojenie oferowania na tej trasie. W ciągu niespełna trzech miesięcy z tego połączenia skorzystało ponad 30 tys. pasażerów.

Dzięki dodatkowej drugiej rotacji dziennie, linia zaoferuje w skali roku ponad 130 tys. dodatkowych miejsc z Szymkentu, co oznacza wzrost o 15 proc. rok do roku. Od rozpoczęcia działalności linii FlyArystan, ruch w porcie w Szymkencie wzrósł o 27 proc., lotnisko spodziewa się kolejnych wzrostów po inauguracji trasy do Nur-Sułtanu.

Przewoźnik rozpoczął działalność komercyjną w dniu 1 maja 2019 r. i obecnie eksploatuje dwa 180-miejscowe airbusy A320. W ostatnim kwartale br. do floty dołączą dwa kolejne A320. Według planów w 2020 r. linia powiększy swoją flotę do 10 airbusów A320, co pozwoli na pięciokrotny wzrost liczby tras obsługiwanych tras z kilku baz operacyjnych w Kazachstanie. Pierwszą taką regionalną bazą ma być port Karaganda, gdzie od drugiego kwartału 2020 r. mają stacjonować dwa samoloty.

FlyArystan to spółka zależna kazachskiej linii Air Astana, model biznesowy przewoźnika nawiązuje do klasycznego modelu LCC, reprezentowanego np. przez easyJet, Indigo, Cebu Pacific czy Air Asia. Linia oferuje niskie ceny biletów lotniczych - szacunkowo są one o połowę niższe niż te sprzedawane przez Air Astana. Początkowo FlyArystan ma koncentrować się głównie na trasach krajowych - ale w perspektywie kilku lat przewiduje się rozszerzenie działalności na trasy międzynarodowe.

fot. mat. prasowe