Boeing zakończył ponoć aktualizację systemu MCAS w maxach

Choć według wiadomości przekazanych AFP przez informatora blisko powiązanego z Boeingiem, zakończono już wprowadzanie zmian w systemie MCAS, to wciąż trwają prace nad oprogramowaniem systemu sterowania lotem, które zleciła do wykonania Federalna Administracja Lotnictwa (FAA). W marcu tego roku Boeing przygotowywał się już do przedłożenia aktualizacji bezpieczeństwa systemu MCAS do zatwierdzenia przez FAA, ale został poproszony o przygotowanie dodatkowych poprawek. FAA argumentowała wtedy, że Boeing potrzebuje czasu na dodatkowe prace nad dokładnym sprawdzeniem systemów kontroli lotu w 737 MAX. Dzięki temu miała zostać osiągnięta stuprocentowa pewność, że na pewno rozwiązane zostaną wszystkie problemy.

Analitycy rynku spodziewają się, że prezes Boeinga, Dennis Muilenburg, już 10 września przedstawi zaktualizowany harmonogram dotyczący powrotu 737 MAX do służby. Podczas gdy producent spodziewa się przedstawić samolot do ponownej certyfikacji już w najbliższych tygodniach i liczy na powrót maxów do operacji jeszcze w tym roku, możliwe jest że FAA nie zatwierdzi dokonanych zmian i nakaże kolejne poprawki. Istotne jest też to, że wszelkie zmiany wprowadzone w systemach 737 MAX muszą spełnić wymogi nie tylko FAA, ale też EASA, a także władz lotniczych z Brazylii, Kanady, Chin, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Indonezji, Japonii i Singapuru oraz NASA. Gdy na początku lipca prezes Boeinga wypowiadał się na temat 737 MAX musiał przyznać, że przygotowane na tamtym etapie zmiany oprogramowania MCAS nie były wolne od wad.

fot. mat. prasowe