Łódź z bazą LOT-u i 12 kierunkami. Tak wskazują analizy
Na łódzkim lotnisku mógłby stacjonować bombardier Q-400 LOT-u obsługujący 12 kierunków - wynika z raportu brytyjskiej firmy doradczej ASM UBM, opisywanego przez "Gazetę Wyborczą".
Reklama
ASM UBM to brytyjska firma doradcza specjalizująca się w prognozowaniu ruchu lotniczego. Według przeprowadzonej przez nią analizy opłacalności w Łodzi mógłby stacjonować jeden z turbośmigłowych samolotów polskiego przewoźnika. Z taką zresztą propozycją skierowaną do LOT-u wyszło łódzkie lotnisko.
Analitycy oszacowali, że samolot maksymalnie wykorzystując swoje możliwości operacyjne mógłby wygenerować w ciągu roku ruch na poziomie 140 tys. pasażerów. Brytyjczycy zasugerowali, że LOT powinien rozpocząć rejsy do: Kijowa (4 razy w tygodniu), Frankfurtu (4 razy w tygodniu), Budapeszt (3 razy w tygodniu), Pragi (2 razy w tygodniu), Wiednia (2 razy w tygodniu), Kopenhagi (2 razy w tygodniu), Wilna (2 razy w tygodniu), Berlina (2 razy w tygodniu), Dusseldorfu (2 razy w tygodniu), Bukaresztu (2 razy w tygodniu), Zurychu (2 razy w tygodniu) oraz Wenecji (raz w tygodniu).
- Średnie obłożenie na trasach poniżej 1000 km obsługiwanych przez LOT wynosi około 72 procent. Dla nas asekuracyjnie przyjęto obłożenie na poziomie 65 procent, a mimo tego propozycja i tak spina się finansowo - mówi cytowany przez "Gazetę Wyborczą" Artur Fraj, dyrektor handlowy łódzkiego lotniska.
Łódzkie lotnisko zleciło przygotowanie analizy niezależnej firmie doradczej, aby nie można było zarzucić jej stronniczości. Władze portu liczą, że Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego wyłoży pieniądze na reklamę w samolocie, jeśli LOT faktycznie pojawiłby się na lotnisku.
Robert Makowski, kierownik działu rozwoju połączeń i biznesu łódzkiego lotniska, poinformował, że spotka się na targach lotniczych Connect na Sardynii z przedstawicielami polskiego lotniska i przedstawi propozycję portu. Wcześniej, Anna Midera, prezes lotniska prowadziła rozmowy bezpośrednio z prezesem LOT-u, Rafałem Milczarskim.
- Jako że udziałów w naszym lotnisku nie posiada Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze zdecydowaliśmy, że spróbujemy z przewoźnikiem kontaktu biznesowego na poziomie route plannerów stosowanego przez lotniska zagraniczne - wyjaśnia Fraj.
fot. Tomasz Wyszyński