IATA doradza uziemić 737 MAX aż do końca wakacji
Piotr Golianek
Dyrektor IATA, Alexandre de Juniac, uważa, że boeingi 737 MAX nie wrócą do służby przez co najmniej 10-12 tygodni, a więc nie będą one latać w największym letnim szczycie przewozowym.
Reklama
Przemawiając przed dorocznym spotkaniem Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego (IATA) w Seulu w Korei Południowej, Alexandre de Juniac, dyrektor generalny IATA, powiedział, że nie spodziewa się, że 737 MAX powróci do służby przez co najmniej 10-12 tygodni. De Juniac chętnie koordynuje harmonogram między wszystkimi organami regulacyjnymi, aby linie lotnicze zaczęły planować loty. Obecnie amerykańscy przewoźnicy United Airlines, American Airlines i Southwest Airlines usunęli wszystkie zamierzone loty 737 MAX do połowy sierpnia br.
Część problemu leży w rosnących napięciach między organami regulacyjnymi po obu stronach Atlantyku. Istnieją szczególne obawy związane z relacjami FAA z Boeingiem oraz poziomem własnej certyfikacji, w którą był zaangażowany producent. Po drugiej śmiertelnej katastrofie z udziałem 737 MAX rejestratory danych z feralnego lotu linii lotniczej Ethiopian Airlines 737 MAX zostały wysłane do inspektorów bezpieczeństwa w Paryżu. Francuzi zamierzają przeprowadzić własne oceny nowej „poprawki” Boeinga, zamiast polegać na opinii FAA.
Dyrektor IATA powiedział również, że przedłużające się uziemienie „zbierało żniwo” na liniach lotniczych. Podczas gdy IATA spodziewa się, że 290 linii wchodzących w skład stowarzyszenia zanotuje dziesiąty rok z rzędu łącznego zysku, de Juniac powiedział, że 737 MAX przyczynia się do zawrotów głowy prezesów linii lotniczych. Oprócz tego wskazał, że rosnące koszty, wojny handlowe i inne niepewności mogą mieć negatywny wpływ na końcowy wynik finansowy.
gość_cf95f
jjemiolo
spotter10