5 pytań do... Macieja Pyrki (Emirates)

28 maja 2019 09:30
10 komentarzy
Emirates jest obecny w Warszawie już od ponad sześciu lat. Zadaliśmy Maciejowi Pyrce, szefowi największego przewoźnika z Zatoki Perskiej w Polsce, klika pytań o bieżące wyzwania rynkowe.
Reklama
Według statystyk Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) Emirates w 2018 r. przewiózł z i do Polski ponad 236 tys. pasażerów. W sumie od pierwszego rejsu, który odbył się pod koniec 2012 r. na trasie Dubaj - Warszawa - Dubaj skorzystało z linii lotniczych Emirates ponad 1,17 mln klientów.


Pasazer.com: Na początek jedno pytanie z zeszłorocznego wywiadu. Czy w związku z rozbudową Lotniska Chopina, Emirates ma nadal nadzieję na wprowadzenie tam airbusa A380?

Maciej Pyrka: Nie mamy w najbliższych planach wprowadzenia samolotu takiego jak A380 na trasie do Warszawy, jednak na bieżąco analizujemy nasze działania zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Wprowadzamy konkretne modele samolotów w momencie, gdy zaobserwujemy na nie odpowiedni popyt rynkowy, a także zgodnie z naszymi priorytetami handlowymi i pozostałymi czynnikami operacyjnymi. W lutym 2017 r. odbyliśmy jednorazowy lot A380 na lotnisko Chopina w Warszawie, aby uczcić czwartą rocznicę obecności Emirates w Warszawie. Wydarzenie to potwierdziło gotowość operacyjną infrastruktury warszawskiego lotniska do przyjęcia tego typu samolotu. Z zadowoleniem i dużym zainteresowaniem śledzimy także inicjatywy i wysiłki podejmowane przez władze portu, które mają na celu dalsze ulepszenie infrastruktury i dostosowanie jej do możliwości stałej obsługi samolotu szerokokadłubowego, takiego jak A380 Emirates.

Pasazer.com: Pozostając przy Lotnisku Chopina, jak Emirates radzi sobie z obsługą pasażerów i cargo w tym zatłoczonym porcie?

Maciej Pyrka: Jako międzynarodowe linie lotnicze jesteśmy przyzwyczajeni do działania na największych lotniskach na świecie, takich jak w Nowym Jorku, Londynie czy Hongkongu, a także w naszym nowoczesnym hubie w Dubaju. To jedno z największych lotnisk na świecie, które obsługuje ogromną liczbę pasażerów. Wieloletnie doświadczenie w zakresie obsługi pasażerów gwarantuje naszym klientom komfortową i bezproblemową podróż, a dzięki operacjom SkyCargo jesteśmy w stanie zmaksymalizować wykorzystywaną przestrzeń w samolocie.


Pasazer.com: Według statystyk ULC w czwartym kwartale 2018 r. po raz pierwszy w historii, liczba przewiezionych pasażerów przez Emirates była niższa od tej zanotowanej przez Qatar Airways. Jaki jest pomysł Emirates w Polsce na ponowne wyprzedzenie arcyrywala z Zatoki Perskiej?

Maciej Pyrka: Cenimy sobie konkurencję na rynku lotniczym, ponieważ to ona generuje ogólny popyt na podróże, a także na handel i turystykę. Jednocześnie unikamy angażowania się w wojny cenowe. Wolimy skoncentrować się na wzroście dochodu na pasażera, nawet jeśli oznacza to poświęcenie udziałów rynkowych. Połączenie Warszawa-Dubaj przynosi dobre wyniki, a nasze samoloty zapełniają się pasażerami, którzy podróżują zarówno w celach wypoczynkowych, jak i biznesowych. Warto także wspomnieć, iż od kwietnia zeszłego roku wspólnie z Flydubai uruchomiliśmy bezpośrednie połączenie pomiędzy Krakowem i Dubajem. Korzystając z umowy code-share nasi pasażerowie podróżujący z Krakowa mają bezpośredni dostęp do ponad 150 kierunków w siatce połączeń Emirates.

Pasazer.com: Parę miesięcy temu Airbus zdecydował o zaprzestaniu produkcji A380. W dodatku zapotrzebowanie na rynku wtórnym na ten samolot jest bardzo skromne. Jaka będzie strategia wymiany floty Emirates (największego operatora A380) w nadchodzących latach biorąc pod uwagę te niesprzyjające warunki?

Maciej Pyrka: Strategia wymiany floty nie leży w zakresie moich kompetencji, ale mogę powiedzieć, że choć z żalem przyjęliśmy informację o zakończeniu produkcji A380, to nasi klienci nadal będą mieli okazję poznać te modele samolotów. A380 pozostanie filarem naszej floty do końca lat trzydziestych XXI wieku, więc pasażerowie zdążą jeszcze skorzystać z naszych wielokrotnie nagradzanych produktów i usług na pokładzie tych samolotów. Linie Emirates otrzymają czternaście nowych A380 w okresie od 2019 do końca 2021 roku. Tak więc łączna liczba A380 zamówionych przez Emirates wyniesie 123 maszyny.


Pasazer.com: Czy przedstawiciele Emirates są zapraszani na konsultacje w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego i jakie są wasze postulaty w tej kwestii?

Maciej Pyrka: Dotychczas nie otrzymaliśmy zaproszenia na konsultacje w sprawie budowy CPK. Jestem jednakże przekonany, iż dynamiczny rozwój infrastruktury lotniskowej w Warszawie pozwoli Polsce konkurować z nowymi hubami w całej Europie włączając w to nowe projekty w Berlinie i Stambule. Im szybciej uda nam się zmodernizować i rozszerzyć infrastrukturę, tym lepiej będziemy w stanie rozwijać siatkę połączeń lotniczych oraz napędzać międzynarodowy handel, turystykę i inwestycje. Lotnisko Chopina w Warszawie ma ograniczoną przepustowość i istnieje potrzeba rozbudowy, aby sprostać rosnącemu popytowi. Kwestią szczególnie istotną jest to, jak szybko przewoźnicy zyskają dostęp do nowej infrastruktury i jak poradzimy sobie z okresem pomiędzy otwarciem nowego portu a sytuacja obecną.

Pasazer.com: Dziękuję za rozmowę.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_edf2d 2019-05-29 22:19   
gość_edf2d - Profil gość_edf2d
gość_ddd6a - i bardzo dobrze, trzeba szukać dogodnych połączeń a nie całą Polskę wysyłać na stołeczne lotnisko tylko dlatego, że naród ma latać stamtąd. Na całe szczęście wybór póki co jest duży.
gość_ddd6a 2019-05-29 10:06   
gość_ddd6a - Profil gość_ddd6a
Tutaj bym się nie spieszył z tezą że Emirates funduje Warszawiakom tanie bilety, bo jak szukałem lotu do Dubaju to z Polski bilety były najdroższe, taniej było z każdej innej stoliy Europy, dlatego leciałem z Wiednia...
gość_ec29c 2019-05-28 22:42   
gość_ec29c - Profil gość_ec29c
Myślę, że Emirates na lotach do WAW jeszcze zarabia, ale jest coraz słabiej. Qatar traci.

Bo WAW to lotnisko LOT-u i LOT uruchomił Singapur, z przesiadkami do Australii, na czym prawdopodobnie traci, ale dzięki temu doprowadził pogorszył wyniki Emirates i Qataru.

Delhi plus Colombo, jeszcze lepiej połączone z Bangkokiem 2-3 razy w tygodniu, sprawią, że Emirates zacznie tracić. Dobiciem byłyby Bali, Kathmandu i Kilimanjaro.

Oczywiście szejkowie mają dużo pieniędzy i nie wiedzą, co z nimi robić, więc mogą fundować Warszawiakom tanie bilety.

Interesująca rozgrywka strategiczna, w której to LOT jest myśliwym, choć bardzo dużo go to kosztuje.

A FlyDubai ma problem, bo zamówił 250 MAX-ów...
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy