Air Serbia otworzy bazę w Niszu
W lipcu br. Air Serbia otworzy swoją drugą bazę operacyjną, która zostanie umiejscowiona w Niszu. Stacjonował tam będzie prawdopodobnie jeden samolot z rodziny Airbusa. Przewoźnik zaoferuje rejsy na 12 trasach.
Air Serbia wygrała międzynarodowy przetarg na obsługę połączeń pasażerskich z trzeciego pod względem wielkości miasta w kraju. Za wykonywanie połączeń narodowy przewoźnik będzie dostawał 5 mln euro rocznie przez 5 lat. Jak zapewnia serbskie Ministerstwo Budownictwa, Transportu i Infrastruktury, w początkowej fazie procedury zainteresowanie wyraziło kilka linii. Ostatecznie do przetargu przystąpiła tylko Air Serbia. Wszystko odbyło się jednak zgodnie z europejskimi standardami, a po ogłoszeniu wyników nie zgłoszono sprzeciwu ani odwołania.
Zgodnie z umową przewoźnik zaoferuje rejsy na 12 trasach. Loty mają być wykonywane samolotem, który pomieści minimum 125 pasażerów. W takiej sytuacji najbardziej prawdopodobne jest, że w Niszu zostanie zbazowany airbus A319, który w konfiguracji pokładu używanej przez Air Serbię może zabrać w podróż 144 osoby, a linia posiada najwięcej sztuk tego typu samolotu (w sumie 8). Wprawdzie także boeingi 737-300 należące do Aviolet mogą również pomieścić 144, jest ich jednak mniej (zaledwie 4) i dedykowane są one do tras czarterowych. Trudno zatem sądzić, aby w szczycie sezonu jedną z takich maszyn przekierować do innych zadań. Jeszcze mniej dostępnych jest airbusów A320 (2).
Przewoźnik będzie latał z Niszu do:
- Bolonii;
- Budapesztu;
- Frankfurtu-Hahn;
- Friedrichshafen;
- Göteborga;
- Hanoweru;
- Karlsruhe-Baden Baden;
- Lublany;
- Norymbergi;
- Rzymu-Fiumicino;
- Salzburga;
- Tivatu.
Wszystkie połączenia będą wykonywane przez cały rok, dwa razy w tygodniu. Wyjątkiem jest tylko trasa do Tivatu, która obsługiwana będzie jedynie sezonowo 3 razy na tydzień. Dwa kierunki wrócą do siatki połączeń przewoźnika. Są to: Budapeszt (oferowany ostatnio 4 lata temu) i Göteborg (gdzie wcześniej latał poprzednik Air Serbia - Jat Airways w 2013 r.).
Otwierając bazę w Niszu narodowa serbska linia odchodzi od modelu wyłącznie hubowego. Jednak dublowanie kierunków między obiema bazami będzie miało miejsce tylko w przypadku trzech kierunków: Lublany, Rzymu i Tivatu. W pozostałych przypadkach ze stolicy przewoźnik oferuje rejsy do głównych portów lotniczych Europy, natomiast z południowej Serbii dostępne będą loty do portów, które obsługują przeważnie ruch niskokosztowy. Zwraca uwagę w szczególności liczna grupa miast w Niemczech (aż 5).
fot. Piotr Bożyk