Lublin chce więcej kierunków od Ryanaira
Port lotniczy Lublin zapłaci Ryanairowi za przeprowadzenie działań marketingowych skierowanych do pasażerów latających z Lublina - donosi lokalny "Dziennik Wschodni". To szansa na poprawę oferty przewoźnika na lotnisku.
Reklama
– Zadanie obejmuje przeprowadzenie działań marketingowych zwiększających przychody z usług lotniczych i pozalotniczych skierowanych do pasażerów korzystających z połączeń na trasach z Lublina wykorzystując stronę internetową www.ryanair.com – informuje Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin cytowany przez "Dziennik Wschodni.
Krzysztof Wójtowicz, prezes portu lotniczego Lublin w rozmowie z lokalną gazetą dodał, że liczy na wejście na nowy etap współpracy z Ryanairem i pojawienie się kolejnych kierunków, niewykluczone, że jeszcze w tym roku. Wartość umowy marketingowej z linią nie została podana.
Ryanair wykonuje loty do Lublina od początku działalności lotniska, czyli od grudnia 2012 r. W ciągu tych kilku lat oferta irlandzkiego przewoźnika uległa znacznemu uszczupleniu. Z danych OAG Schedules Analyser wynika, że w 2013 r. podaż linii była rekordowa i wyniosła ponad 132 tys. foteli. Linia wykonała wtedy 701 lotów w trzech kierunkach - do Londynu Stansted, Dublina i Liverpoolu.
Rok później oferowanie spadło do 75 tys. miejsc, zaś w siatce został już tylko Londyn i Dublin. Podaż na podobnym poziomie utrzymywała się także rok później. W 2016 r. oferowanie wzrosło do poziomu 107 tys. miejsc, dzięki zwiększeniu częstotliwości lotów na istniejących trasach. W 2017 i 2018 r. liczba miejsc prezentowała się na podobnym poziomie.
Na ten moment oferowanie Ryanaira w 2019 r. wynosi 42 tys. miejsc i jest najniższe w całej historii lubelskiego lotniska, nie licząc krótkiej działalności w 2012 r. Przewoźnik od sezonu letniego nie lata już do Londynu-Stansted, zaś trasa do Dublina jest dostępne jedynie do końca października br.
Ponadto w sezonie letnim 2019 r. z lubelskiego lotniska nie odbędą się żadne rejsy czarterowe.
fot. mat. prasowe