Air New Zealand: Spowolnienie dostaw samolotów lekiem na kryzys
Po przeprowadzeniu analizy dotyczącej kondycji przedsiębiorstwa linie lotnicze Air New Zealand podjęły decyzję o wdrożeniu planu oszczędnościowego, który zakłada między innymi opóźnienie terminów odbioru nowych samolotów. To jednak nie wszystko.
Reklama
Poza planami dotyczącymi
zmniejszenia tempa rozwoju floty linie Air New Zealand ogłosiły uruchomienie nowego zagranicznego
połączenia, a także unowocześnienie kabin samolotów szerokokadłubowych. Decyzja
o konieczności wdrożenia działań prowadzących do zaoszczędzenia środków
finansowych została podjęta w związku z obniżeniem prognozy dotyczącej zysków.
O ile nowozelandzki przewoźnik nadal spodziewa się konkretnego zysku w roku
finansowym kończącym się 30 czerwca to jednak z zaniepokojeniem obserwuje
tendencję rynkową wyrażającą się w spadku popytu. Air New Zealand uznaje, że są
to pierwsze sygnały sporej zmiany na rynku, która dotknie niebawem branżę. O pierwszych działaniach nowozelandzkiego przewoźnika w celu przeciwdziałania negatywnym trendom na rynku informowaliśmy miesiąc temu, zaś o rozpoczęciu prac nad przygotowaniem nowego biznesplanu już w grudniu ubiegłego roku.
Ogłaszając wyniki analizy
biznesplanu Christopher Luxon, dyrektor zarządzający Air New Zealand wymienił
szereg środków, które mają doprowadzić do zwiększenia oszczędności. Nazwał je
działaniami, które mają zapewnić utrzymanie zwrotu z działalności na
dotychczasowym poziomie w realiach osłabiających rozwój. Wśród planowanych
kroków wymienił on między innymi redukcję planów zwiększania oferowanej
pojemności, odłożenie w czasie wydatków w kwocie blisko 510 mln. dolarów
amerykańskich na rozwój floty, a także wdrożenie dwuletniego planu ogólnej
redukcji kosztów prowadzenia działalności, co ma pozwolić na zaoszczędzenie z
tego tytułu około 40 mln. dolarów rocznie. Pomimo spadającego popytu i presji
na redukcję wydatków, Air New Zealand nadal chce trzymać się harmonogramu w
projekcie dotyczącym wyboru do końca roku fiskalnego nowych szerokokadłubowców
mających zastąpić we flocie przewoźnika osiem starzejących się boeingów
777-200ER. Choć linie nadal przewidują, że pierwsze dostawy nowych maszyn
nastąpią w latach 2022 - 2023 to jednak terminy dotyczące dwóch samolotów chcą
opóźnić o cztery lata, co spowoduje, że odbiory zakończyłyby się w roku 2028.
Przewoźnik podkreśla też, że mimo wszystko nadal liczy na odebranie jeszcze w
październiku tego roku 14. boeinga 787-9.
Opóźnione zostaną także dostawy
niektórych zamówionych maszyn wąskokadłubowych. Air New Zealand oczekuje na
dostarczenie siedmiu airbusów A321neo do swojej floty regionalnej, ale pierwsze
trzy maszyny dotrą do linii nie tak jak zakładano w czwartym kwartale roku
fiskalnego 2020, a w drugim roku 2021. Ponadto dostawa jednego z airbusów
A320neo mających operować na trasach zagranicznych zostanie opóźniona o dwa
lata. Z powodu opóźniania odbiorów samolotów roczny wzrost pojemności w
oferowanej siatce połączeń spadnie z planowanego poziomu 5 - 7 proc. do 3 - 5
proc.
Dyrektor Luxon zapewnia też, że
Air New Zealand nadal ma w planach rozwijanie swoich usług w kierunku, który
zapewni przywrócenie dawnego poziomu popytu na połączenia turystyczne zza
granicy. Aby realizować tę strategię linie uruchomią w listopadzie połączenie
do Seulu, a także zwiększą częstotliwości na trasach do Chicago i Tajpej. Pod
koniec 2019 roku samoloty polecą na nich pięć razy w tygodniu. Aby poprawić
elastyczność w swojej międzynarodowej flocie przewoźnik chce też zmienić porę
wykonywania połączenia do Hong Kongu. Zapowiadana nowa trasa z Auckland do
Seulu wystartuje 23 listopada, a samoloty polecą na niej 3 razy w tygodniu.
Będą to boeingi 787-9, które w szczytowym okresie od 22 grudnia 2019 do 22
lutego 2020 obsłużą trasę pięć razy w tygodniu, aby potem powrócić do
częstotliwości z okresu uruchomienia usługi. Z Seulu do Auckland lata obecnie
Korean Air, ale analizy wskazują, że podróż bezpośrednimi lotami odbywa tylko
48 proc. pasażerów, zaś pozostałe 52 proc. to połączenia przesiadkowe. To
zdaniem Luxona wskazuje na duży popyt na dodatkowe loty bezpośrednie.
Dodatkowo linie Air New Zealand
rozpoczęły rozmowy ze swoim partnerem z aliansu Star Alliance, Asiana Airlines.
Dotyczą one możliwej współpracy w związku z trasą do Seulu. Luxon zapewnia, że
pierwsze spotkania już się odbyły, zaś wszelkie wynegocjowane rozwiązania będą
ogłaszane na bieżąco.
Nowozelandzki przewoźnik
poinformował także o planach dotyczących podniesienia poziomu świadczonych
usług w postaci unowocześnienia kabin swoich samolotów. Do końca tego roku Air
New Zealand rozpocznie modernizację we flocie samolotów dalekodystansowych.
Prace, które dotyczyć mają kabin w klasie biznes potrwają do grudnia 2020 roku.
Początkowo zmiany mają spowodować wzrost ilości dostępnej dla pasażerów
przestrzeni oraz wielkości schowków. W dłuższej perspektywie linie planują
opracowanie nowego projektu foteli, które mogłyby zostać wdrożone już w 2023
roku w nowych szerokokadłubowcach. Zwiększeniu ma ulec także ilość miejsca na
nogi w klasie ekonomicznej. Nowy układ kabin powstanie przy zachowaniu
istniejących foteli i zostanie wdrożony do połowy przyszłego roku. Luzon przyznał,
że nie przeprowadzono jeszcze analizy dotyczącej wpływu zmian w kabinach na
liczbę dostępnych miejsc i związane z tym zmiany w oferowanej pojemności.
Ostatnią ze znaczących zmian jest
to, że od pewnego czasu we wszystkich wyposażonych w odpowiednie urządzenia
samolotach z floty obsługującej połączenia międzynarodowe korzystanie z
pokładowego Wi-Fi jest darmowe dla wszystkich pasażerów.
fot. mat. prasowe