ET302: Wstępna analiza czarnych skrzynek łączy dwie katastrofy 737 MAX 8

18 marca 2019 10:15
2 komentarze
Wstępna analiza danych zarejestrowanych w czarnych skrzynkach boeinga 737 MAX 8 linii Ethiopian Airlines wskazuje na duże podobieństwo sekwencji wydarzeń poprzedzających katastrofę do tych, które towarzyszyły październikowej tragedii lotu JT610 linii Lion Air.
Reklama

- Nasi oraz amerykańscy eksperci potwierdzili dokładność pozyskanych z czarnych skrzynek informacji - powiedziała we wczorajszym (17.03) oświadczeniu Dagmawit Moges, etiopska minister transportu. - Etiopski rząd przyjął komunikat od ekspertów. Przyczyna katastrofy sprzed tygodnia była podobna do tej, która wydarzyła się w październiku w Indonezji. Szczegółowa analiza zostanie upubliczniona w ciągu miesiąca - dodała Moges.

Choć do tej pory francuska agencja BEA badająca przyczyny wypadku boeinga 737 MAX 8 linii Ethiopian Airlines i analizująca od piątku zapisy czarnych skrzynek z tego samolotu nie podała żadnych szczegółów, to oświadczenie Moges pozwala przypuszczać, że dwie dotychczasowe katastrofy maxów są związane z problemem ze sterowaniem samolotem. Wyjaśnianie przyczyn katastrofy samolotu linii Lion Air skupia się obecnie wokół tezy o wadliwym działaniu systemu MCAS, który ma za zadanie wspomagać pilotów w konkretnych sytuacjach grożących przeciągnięciem, szczególnie przy małej prędkości i dużym kącie natarcia. System, który zapobiega przeciągnięciu poprzez zmianę ustawienia trymera wysokości (którym w maxie jest cały statecznik poziomy) opisywaliśmy szerzej w zeszłym tygodniu.


Specjaliści badający przyczyny katastrofy 737 MAX 8 w Indonezji są zdania, że nieprawidłowe wskazania czujnika kąta natarcia spowodowały uruchomienie systemu MCAS, mimo że samolot wcale nie wznosił się zbyt stromo. Załoga odpowiedziała na działanie układu poprzez odwrotne sygnały wywierane na stery, ale MCAS jest zaprogramowany tak, aby kontynuować działanie jeśli tak nakazują dane z czujników. Tym samym przy złych wskazaniach sensora kąta natarcia maszyna była automatycznie kierowana w dół, na co piloci starali się odpowiedzieć przyciągając do siebie stery i próbując zadrzeć jej nos ponownie do góry. Taki cykl powtarzał się przez kilka minut i prowadził do ciągłej utraty wysokości aż do momentu uderzenia w taflę wody w Morzu Jawajskim.


Informacje, które dotyczą przebiegu lotu maszyny etiopskich linii lotniczych, a które zostały opublikowane przed analizą czarnych skrzynek i pochodziły z danych satelitarnych systemu ADS-B (Automatic Dependent Surveillance – Broadcast – system, który zapewnia dane podobne do radarowych lecz oparte o sygnał GPS) wskazywały na podobny przebieg lotu ET302. Słowa minister transportu po rozpoczęciu analizy rejestratora parametrów lotu i głosu w kabinie zdają się potwierdzać tę teorię.


Obecnie po tym jak boeingi 737 MAX zostały uziemione na całym globie, ostatecznie nawet w USA, producent testuje zmodyfikowane oprogramowanie służące do sterowania maszyną, które ma zmienić sposób działania systemu MCAS. Amerykańska władza lotnicza chce jak certyfikować tę poprawkę tak szybko jak będzie to możliwe. Boeing pracował nad aktualizacją oprogramowania już od kilku miesięcy, odkąd światło dzienne ujrzały wstępne wnioski w ramach raportu częściowego po katastrofie maszyny Lion Air. Jeśli okaże się, że śledczy połączą obie katastrofy jako spowodowane tymi samymi przyczynami związanymi z MCAS to może okazać się, że nakaz uziemienia maxów może paradoksalnie zostać odwołany wcześniej niż przypuszczano. Będzie do tego jedynie potrzebne upewnienie się, że zmodyfikowane oprogramowanie nie spowoduje podobnych sytuacji, a także że dodatkowe szkolenie dla załóg tych maszyn pozwoli na lepsze zrozumienie działania MCAS. Przypomnijmy, że Boeing był tak pewny doskonałości swojego systemu, że nie opisał go w instrukcji użytkowania samolotu w locie, a tym samym nie był on omawiany na szkoleniach i piloci najzwyczajniej nie mieli pojęcia o tym, jak może się w pewnych granicznych sytuacjach zachować 737 MAX.

fot. mat. prasowe

Ostatnie komentarze

adam1987 2019-03-19 10:34   
adam1987 - Profil adam1987
"Boeing był tak pewny doskonałości swojego systemu, że nie opisał go w instrukcji użytkowania samolotu w locie, a tym samym nie był on omawiany na szkoleniach i piloci najzwyczajniej nie mieli pojęcia o tym, jak może się w pewnych granicznych sytuacjach zachować 737 MAX"

Jak to możliwe, że jakikolwiek system nie jest opisywany w instrukcji użytkowania? Tam chyba wypada napisać wszystko.
gość_9a02a 2019-03-18 10:46   
gość_9a02a - Profil gość_9a02a
"Amerykańska władza lotnicza chce jak certyfikować tę poprawkę tak szybko jak będzie to możliwe." Raczej "amerykański urząd do spraw lotnictwa". I bez "jak". Sczytujcie teksty przed publikowaniem na stronie.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy