Nowe wyzwania na rynku odszkodowań pasażerskich
Najnowsze orzeczenia w sprawach odszkodowawczych, nowelizacja ustawy Prawo
Lotnicze i polityka niektórych przewoźników, mogą zmienić radykalnie sytuację pasażerów i
firm zajmujących się odzyskiwaniem w ich imieniu odszkodowań za opóźnione i odwołane
loty.
Reklama
Dotychczas pasażer, którego lot się opóźnił lub został odwołany miał kilka możliwości
działania. Pierwszą było samodzielne podjęcie czynności, zaczynające się od reklamacji
złożonej na ręce przewoźnika. W wielu przypadkach jednak, sposób ten jest na tyle mało
skuteczny, że część linii lotniczych odmawia wypłaty odszkodowań, a pasażer rezygnuje z
dalszych możliwych kroków, przyjmując argumentację przewoźnika jako wiążącą. Kolejne
dwie opcje to możliwość udzielenia pełnomocnictwa profesjonalnemu pełnomocnikowi, który
w imieniu pasażera odpowiednio poprowadzi sprawę, albo skorzystanie z ofert firm
odzyskujących odszkodowania obejmujące nawet cesję wierzytelności na ich rzecz. Ostatnia
z możliwości, która niedawno zyskała na popularności, w obliczu nowych wydarzeń może
przejść poważne zmiany.
Dla Pasazer.com pisze Jadwiga Stryczyńska, adwokat i ekspert prawa lotniczego.
Niektóre linie lotnicze bowiem, wprowadziły znacznie ułatwiony sposób składania wniosków o odszkodowania. Już przy wypełnianiu danych lotu podaje się numer konta, na który przyznane odszkodowanie ma zostać przelane. To ułatwienie, oraz duży odsetek przyznawanych odszkodowań prawdopodobnie spowoduje zwiększenie częstotliwości sytuacji kiedy pasażer będzie działał we własnym imieniu.
W postępowaniu sądowym toczącym się w Wielkiej Brytanii między jednym z przewoźników, a firmą odzyskującą odszkodowania, linie lotnicze przekazały wypłaty bezpośrednio pasażerom z pominięciem firmy, która wniosek o odszkodowanie składała. Przewoźnik argumentował, że specyfika roszczeń za opóźnione lub odwołane loty oznacza, że pieniądze przysługują bezpośrednio poszkodowanemu pasażerowi. Sąd uznał, że uproszczone formularze umożliwiają złożenie wniosku w jednej czynności, listownie lub za pośrednictwem internetu, bez konieczności angażowania w sprawę osób trzecich. Sąd tym samym zakwestionował sens istnienia firm zajmujących się odzyskiwaniem odszkodowań w imieniu pasażerów. Orzeczenie nie jest ostateczne i będzie przedmiotem planowanej apelacji. Nie zmienia to jednak faktu, że stwierdzenia brytyjskiego Sądu mogą znacznie odmienić układ sił na rynku usług oferowanych w tym zakresie.
Przewoźnicy rozpoczęli wprowadzanie uproszczonych procedur składania reklamacji, a ten ogólny trend może się utrzymać, gdyż jest pozytywnie odbierany przez klienta, a także finalnie stanowi oszczędność w działalności w wydatkach na obsługę prawną. Oczywiście część spraw z powodu poziomu skomplikowania powinno nadal być dopilnowane przez odpowiednio wyspecjalizowanego profesjonalnego pełnomocnika.
Innym czynnikiem, który wpłynie na sytuację pasażerów w Polsce mogą być zmiany do ustawy Prawo Lotnicze, które od 1 kwietnia 2019 r. wprowadzają Rzecznika Praw Pasażerów. Jego rolą ma być umożliwienie przyśpieszenia zakończenia sporów w sprawach odszkodowawczych do 90 dni. Będzie to znaczna zmiana jakościowa, bo aktualne obciążenie działów Urzędu Lotnictwa Cywilnego zajmujących się prawami pasażera, sprawia że postępowania trwają wiele miesięcy. Dzięki wprowadzeniu nowy przepisów dotyczących ochrony praw pasażera, nastąpi większe zbliżenie pomiędzy stronami sporu, a odzyskanie odszkodowania we własnym imieniu stanie się znacznie prostsze niż to było dotychczas.
Dla Pasazer.com pisze Jadwiga Stryczyńska, adwokat i ekspert prawa lotniczego.
Niektóre linie lotnicze bowiem, wprowadziły znacznie ułatwiony sposób składania wniosków o odszkodowania. Już przy wypełnianiu danych lotu podaje się numer konta, na który przyznane odszkodowanie ma zostać przelane. To ułatwienie, oraz duży odsetek przyznawanych odszkodowań prawdopodobnie spowoduje zwiększenie częstotliwości sytuacji kiedy pasażer będzie działał we własnym imieniu.
W postępowaniu sądowym toczącym się w Wielkiej Brytanii między jednym z przewoźników, a firmą odzyskującą odszkodowania, linie lotnicze przekazały wypłaty bezpośrednio pasażerom z pominięciem firmy, która wniosek o odszkodowanie składała. Przewoźnik argumentował, że specyfika roszczeń za opóźnione lub odwołane loty oznacza, że pieniądze przysługują bezpośrednio poszkodowanemu pasażerowi. Sąd uznał, że uproszczone formularze umożliwiają złożenie wniosku w jednej czynności, listownie lub za pośrednictwem internetu, bez konieczności angażowania w sprawę osób trzecich. Sąd tym samym zakwestionował sens istnienia firm zajmujących się odzyskiwaniem odszkodowań w imieniu pasażerów. Orzeczenie nie jest ostateczne i będzie przedmiotem planowanej apelacji. Nie zmienia to jednak faktu, że stwierdzenia brytyjskiego Sądu mogą znacznie odmienić układ sił na rynku usług oferowanych w tym zakresie.
Przewoźnicy rozpoczęli wprowadzanie uproszczonych procedur składania reklamacji, a ten ogólny trend może się utrzymać, gdyż jest pozytywnie odbierany przez klienta, a także finalnie stanowi oszczędność w działalności w wydatkach na obsługę prawną. Oczywiście część spraw z powodu poziomu skomplikowania powinno nadal być dopilnowane przez odpowiednio wyspecjalizowanego profesjonalnego pełnomocnika.
Innym czynnikiem, który wpłynie na sytuację pasażerów w Polsce mogą być zmiany do ustawy Prawo Lotnicze, które od 1 kwietnia 2019 r. wprowadzają Rzecznika Praw Pasażerów. Jego rolą ma być umożliwienie przyśpieszenia zakończenia sporów w sprawach odszkodowawczych do 90 dni. Będzie to znaczna zmiana jakościowa, bo aktualne obciążenie działów Urzędu Lotnictwa Cywilnego zajmujących się prawami pasażera, sprawia że postępowania trwają wiele miesięcy. Dzięki wprowadzeniu nowy przepisów dotyczących ochrony praw pasażera, nastąpi większe zbliżenie pomiędzy stronami sporu, a odzyskanie odszkodowania we własnym imieniu stanie się znacznie prostsze niż to było dotychczas.