Recenzja: Pearl Lounge w Marrakeszu

8 marca 2019 10:08
Pearl Lounge na lotnisku w Marrakeszu zapewnia komfortowe warunki do oczekiwania na lot, ale ocena oferty kulinarnej salonu wypada słabo.
Reklama
Poczekalnia nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym, ale jest bardzo przestronna, nowoczesna i dysponuje w zasadzie wszystkimi udogodnieniami oczekiwanymi od tego typu miejsc.

Pearl Lounge w Marrakeszu to kontraktowa poczekalnia obsługująca pasażerów wszystkich przewoźników oferujących loty z tego lotniska. Do dyspozycji gości są dwa osobne salony noszące tę nazwę: recenzowany przez nas znajduje się w strefie odlotów, a drugi funkcjonujący jako 'arrival lounge' przeznaczony jest dla osób kończących podróż w Marrakeszu i w związku mieści się w części przylotowej portu.


Do poczekalni można bardzo łatwo trafić kierując się lotniskowymi oznaczeniami. Jest ona zlokalizowana w końcowej części hali odlotów za strefą sklepów wolnocłowych, tuż obok Starbucksa. Recepcja, w której należy zarejestrować wizytę, znajduje się przed automatycznymi bramkami prowadzącymi do środka salonu.

Z oferty Pearl Lounge mogą korzystać pasażerowie podróżujący w klasie biznes przewoźników obsługiwanych w Marrakeszu oraz posiadacze odpowiednich kart statusowych w programach lojalnościowych tych linii. Do poczekalni mogą wejść również osoby dysponujące kartami typu Diners Club, Dragon Pass, Priority Pass, LoungeKey itp. Należy pamiętać, że w tym wypadku wstęp następuje na zasadach określonych przez wystawcę danej karty, a więc może być bezpłatny lub odpłatny, a także obejmować możliwość zaproszenia określonej liczby gości. Wszyscy pozostali chętni mogą opłacić jednorazowe wejście w cenie 26 EUR.


Uruchomiona pod koniec 2017 r. poczekalnia zajmuje nie osobne, w pełni zabudowane pomieszczenia, a wydzieloną część terminala, co zapewnia poczucie otwartości i przestrzeni. Dzięki temu jest tutaj także bardzo jasno. Wysokie okna z widokiem na płytę lotniska zostały przysłonięte ażurową ścianką zapewniającą cień od palącego zwłaszcza w miesiącach letnich słońca, a zarazem nadającą wnętrzom nieco orientalnego wyglądu. Ze względu na swoją lokalizację lounge nie jest natomiast wyciszony, więc należy liczyć się z hałasem docierającym z ogólnodostępnej części terminala. W trakcie mojej wizyty nie było to jednak uciążliwe i ograniczało się w praktyce wyłącznie do komunikatów dotyczących odlotów.


W salonie przewidziano kilkadziesiąt miejsc siedzących różnego typu: krzeseł, foteli, sof itp. W godzinach przedpołudniowych było tu jednak niemal całkowicie pusto.


Wzdłuż okien znajduje się rząd zabudowanych leżanek gwarantujących dodatkowo duże poczucie prywatności.


Nie brakuje także bardziej wymyślnych siedzisk w formie wieloosobowych altan. Różnorodność miejsc dostępnych w salonie pozwala nie tylko na znalezienie wygodnego zakamarka do spędzenia czasu w oczekiwaniu na odlot, ale także na spokojną pracę.


Dla chętnych przygotowano kilka stanowisk komputerowych. W całej poczekalni działa darmowy internet bezprzewodowy, przy większości miejsc dostępne są ponadto gniazdka elektryczne pozwalające na korzystanie z własnego sprzętu elektronicznego.


Oryginalnym elementem wystroju poczekalni jest z całą pewnością fortepian.


Dla osób palących wydzielono osobne pomieszczenie będące palarnią. W salonie dostępny jest również kącik zabaw dla małych dzieci. W trakcie pobytu można wreszcie odświeżyć się korzystając z kabiny prysznicowej.


Od części wypoczynkowej poczekalni oddzielono strefę jadalną ze stolikami oraz bufetem. Oferta kulinarna nie jest niestety nadzwyczajna.


Wprawdzie w bufecie dostępnych było kilka opcji śniadaniowych serwowanych na ciepło, ale potrawy te sprawiały wrażenie nieświeżych. Jedzenie zostało prawdopodobnie przygotowane wczesnym rankiem i od tego czasu zdążyło już wystygnąć.


Do wybory były ponadto dość standardowe kanapki, słone wypieki oraz desery. Te ostatnie prezentowały się najlepiej. Szkoda, że nie zdecydowano się na jakieś lokalne potrawy nawiązujące do świetnej kuchni marokańskiej.


W części bufetowej znajduje się też lodówka z napojami chłodzącymi w puszkach i butelkowaną wodą. Napoje gorące oraz alkohole (piwo, wino) są serwowane z kolei przez barmankę obsługującą bufet. Za każdym razem trzeba więc złożyć stosowne zamówienie.


Mimo słabej i mało zróżnicowanej oferty kulinarnej Pearl Lounge ogólnie sprawia bardzo przyzwoite wrażenie. Poczekalnia jest przestronna, komfortowa, zapewnia więc w pełni wystarczające warunki do relaksu oraz pracy przed lotem. Wyposażenie salonu jest też nowoczesne, a jego stylistyka dość oryginalna.


Niewątpliwą zaletą tego miejsca jest dostęp do pryszniców i wydzielonej palarni. Oferta bufetu powinna z kolei zostać poprawiona nie tylko pod kątem wyboru jedzenia, ale także jego jakości, co dotyczy zwłaszcza serwowanych tu ciepłych dań.

Fot. M. Stus

Przeczytaj także:

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy