Bangladesz: Próba porwania boeinga
Porwanie pasażerskiego samolotu zostało udaremnione, a sprawca zabity. Na pokładzie lotu z Dhaki do Dubaju z międzylądowaniem w Chittagong znajdowało się 143 pasażerów oraz 7 członków załogi.
Reklama
W niedzielę (24.02) boeing 737-800 linii Biman Bangladesh stał się obiektem próby porwania, co w rezultacie spowodowało awaryjne lądowanie.
Tuż po stracie samolotu ze stolicy kraju uzbrojony mężczyzna usiłował wedrzeć się do kokpitu. Po kolejnych kilkunastu minutach piloci wylądowali w Chittagong, gdzie planowo miało odbyć się międzylądowanie, jednak dokonali tego w trybie awaryjnym.
Po wylądowaniu, na płycie lotniska oczekiwali już żołnierze armii Bangladeszu, którzy początkowo próbowali negocjować z podejrzanym oraz prosić go o poddanie się. Miał on przed śmiercią prosić o rozmowę z premierem kraju. Komandosi jednak ostrzelali podejrzanego po tym, jak zaczął oddawać do nich strzały. Jak podał rzecznik armii, znaleziono przy nim jedynie pistolet. Wszystkie 150 osób znajdujących się na pokładzie boeinga zostało bezpiecznie ewakuowanych.
Porywaczem okazał się być obywatel Bangladeszu w wieku dwudziestu kilku lat, o imieniu Mahadi. Nie wiadomo dlaczego próbował porwać samolot i rozmawiać z Sheikh Hasiną, premierem Bangladeszu, który w czasie ataku rzeczywiście przebywał w Chittagong. Pojawiły się podejrzenia, że Mahadi mógł mieć chorobę psychiczną oraz problemy rodzinne.
Nie wiadomo także jak niedoszły porywacz przeszedł przez lotniskową kontrolę bezpieczeństwa z bronią palną, która, według armii Bangladeszu, okazała się prawdziwa.
Biman Bangladesh Airlines jest flagowym przewoźnikiem Bangladeszu. Obsługuje ponad 20 kierunków, głównie na Bliskim Wschodzie, w południowej i południowo-wschodniej Azji oraz w Europie. Głównym lotniskiem przewoźnika jest międzynarodowy port lotniczy Hazrat Shahjalal w Dhace. Flota linii składa się z czterech Boeingów 737-800, czterech Boeingów 777-300ER, 2 Boeingów 787-8 oraz 3 Bombardierów Q400.
fot. mat. prasowe