Ryanair chce rozwijać się w Czarnogórze
Jak informuje portal ex-yu aviation, Gary Butler, dyrektor ds. rozwoju siatki Ryanaira w ubiegłym tygodniu spotkał się z Danilo Orlandiciem, dyrektorem generalnym spółki zarządzającej lotniskami w Czarnogórze.
Reklama
Spotkanie poświecone było dyskusji na temat możliwości dalszego rozwoju w tym kraju - informował bałkański portal.
Do tej pory przewoźnik na nadchodzący sezon letni zapowiedział ogłoszenie tylko jednej trasy - do Bolonii - na której loty zostaną zainaugurowane 1 kwietnia. Ponadto między Stuttgartem i Podgoricą polecą samoloty spółki zależnej Ryanaira - Laudamotion.
Ze złożonych wcześniej deklaracji wynika, że największa tania linia lotnicza w Europie w obecnym rok przewiezie na trasach z i do Podgoricy 175 tys. pasażerów. Wśród dostępnych kierunków oprócz Bolonii i Stuttgartu są: Berlin, Bruksela-Charleroi, Londyn-Stansted, Sztokholm-Skavsta i Wrocław. Łącznie od momentu wejścia do Czarnogóry Ryanair przewiózł ponad 500 tys. pasażerów i jest największym low-costem na rynku i trzecią co do wielkości linią - po Montenegro Airlines i Air Serbia.
O rozwoju Ryanaira w Czarnogóry jest głośno od dłuższego czasu - linia potwierdzała w przeszłości zainteresowanie lotami do Tivatu - położonego w sąsiedztwie największej atrakcji turystycznej tego kraju - Boki Kotorskiej.
- Jesteśmy bardzo zainteresowani włączeniem Tivat do naszej siatki połączeń. Jest to jedno z lotnisk, które jest dla nas bardzo atrakcyjne. W okresie letnim popyt na loty do Czarnogóry jest bardzo duży, podczas gdy w okresie zimowym większą popularnością cieszą się loty w przeciwnym kierunku. To dla nas dobre połączenie - czytamy w informacji prasowej przesłanej bałkańskiemu portalowi.
Według czarnogórskiego rządu, przewoźnik w żaden sposób nigdy nie był i nie będzie dotowany.
fot.