5 pytań do... George Athanassiou
Reklama
Po 10 miesiącach od utworzenia Nowej Alitalii zapytaliśmy George Athanassiou, dyrektora generalnego Alitalia na Polskę, min. o aktualną sytuacje w firmie oraz przyczyny zawieszenia lotów z Warszawy do Mediolanu Linate.
Pasazer.com: Nowa Alitalia ma już 10 miesięcy. W jakiej aktualnie kondycji znajduje się firma? Jak radzi sobie ze skutkami kryzysu??
George Athanassiou: Tak, to prawda - 10 miesięcy pod ciężarem globalnego kryzysu finansowego. Jednak pomimo dużych problemów na rynku, Grupa Alitalia osiągnęła zysk operacyjny 15 mln euro wraz z poprawą współczynnika wypełnienia samolotów, punktualności i regularności lotów. W kontekście globalnym widzimy na rynku pierwsze pozytywne sygnały wychodzenia z kryzysu.
Pasazer.com: Kiedy pytam osoby korzystające z połączeń między Polską a Rzymem - co myślą o lataniu Alitalią - odpowiadają, że obawiają się odwołania lotu lub utraty bagażu, czego już doświadczyli w przeszłości. Co mógłby Pan im powiedzieć?
George Athanassiou: Poziom serwisu poprawił się w czasie trzeciego kwartału 2009. Regularność lotów wyniosła 99.7% (średnio w ciągu jednego dnia mniej niż dwa loty były odwołane).
Punktualność wyniosła 74% przy 70% w lipcu 2009. W czwartym kwartale punktualność lotów nadal wzrasta i w październiku 2009 wyniosła 80,4%. Alitalia posiada aktualnie swój własny terminal na lotnisku Fiumicino. Stosujemy wysokiej klasy system zarządzania bagażami w porcie (BRS), który daje o 70 procent krótszy czas oczekiwania na bagaż niż tradycyjny system, który stosuje większość lotnisk.
Pasazer.com: Alitalia aktualnie lata z Polski między Warszawą a Rzymem. Jesteście zadowoleni z ilości pasażerów w waszych samolotach? Dlaczego z rozkładu zniknął Mediolan Linate?
George Athanassiou: Oczywiście kryzys ekonomiczny nie pozostał obojętny wobec rynku lotniczego ( wg IATA wyniki sprzedaży w przemyśle lotniczym spadły o -30% w porównaniu z rokiem ubiegłym). Alitalia nie może być wyjątkiem na rynku. Przekalkulowaliśmy nasze osiągnięcia finansowe i zdecydowaliśmy się zawiesić połączenie Warszawa – Mediolan Linate. Nasze przewidywania, co do przyszłego roku są pozytywne i ponad wszystko optymistyczne.
Zależność między kosztami operacyjnymi a wartością rynku nie była pozytywna [na trasie do Mediolanu - przyp. red.]. Dlatego musieliśmy zawiesić to połączenie. Jednakże będziemy ponownie rozważać wzmocnienie naszej pozycji jako przewoźnika na rynku polskim tak szybko, jak tylko rynek będzie bardziej korzystny.
Pasazer.com: Z warszawy do Rzymu możemy polecieć nowym Airbusem A320s. Co nowego Alitalia może zaoferować swoim pasażerom na pokładzie?
George Athanassiou: Polska była pierwszym międzynarodowym kierunkiem na który skierowaliśmy naszego nowego Airbusa A320s. Miało to na celu zaoferować większą jakość obsługi i szczególnie zwrócić naszą uwagę na rynek polski. Zgodnie z planami odmłodzenia naszej floty wciąż zwiększamy ilość nowych maszyn. Aktualnie posiadamy 35 nowych Airbusów A320s.
Nasze zielone – przyjazne środowisku logo zobowiązuje nas do wyposażenia naszej floty w nowoczesne, przyjazne środowisku maszyny. Nasza nowa flota Airbusów jest także na najwyższym poziomie komfortu i designu. Wszystkie skórzane fotele wyposażone są w indywidualne ekrany LCD, które oferują pasażerom rozrywkę. Fotele są ergonomiczne, a przestrzeń miedzy pasażerami została zwiększona.
W pozostałych airbusach wymieniamy fotele na te z modelu A320s. Już wiosną 2010 roku 80% naszych samolotów będzie wyposażona w najnowsze i najwygodniejsze siedzenia.
Pasazer.com: Kilka słów o sobie i pracy w Polsce i wśród Polaków...?
George Athanassiou: Z pochodzenia jestem Grekiem. Urodziłem się i wychowałem w Atenach. Na początku może wydawać się dziwne, że na stanowisku country managera włoskiej linii lotniczej stoi Grek, jednak w dużych międzynarodowych liniach lotniczych jest to dość powszechne zjawisko.
Kilka miesięcy temu przeprowadziłem się do Polski. Podziwiam piękno zieleni w Warszawie i dostosowuje się do ciągle spadającej temperatury. Zimna pogoda nie oznacza smutku na twarzach ludzi, których tu spotykam. Polacy są uśmiechnięci i pogodni.
Rozmawiał i tłumaczył: Tomasz Wyszyński
[Wywiad autoryzowany]
Pasazer.com: Nowa Alitalia ma już 10 miesięcy. W jakiej aktualnie kondycji znajduje się firma? Jak radzi sobie ze skutkami kryzysu??
George Athanassiou: Tak, to prawda - 10 miesięcy pod ciężarem globalnego kryzysu finansowego. Jednak pomimo dużych problemów na rynku, Grupa Alitalia osiągnęła zysk operacyjny 15 mln euro wraz z poprawą współczynnika wypełnienia samolotów, punktualności i regularności lotów. W kontekście globalnym widzimy na rynku pierwsze pozytywne sygnały wychodzenia z kryzysu.
Pasazer.com: Kiedy pytam osoby korzystające z połączeń między Polską a Rzymem - co myślą o lataniu Alitalią - odpowiadają, że obawiają się odwołania lotu lub utraty bagażu, czego już doświadczyli w przeszłości. Co mógłby Pan im powiedzieć?
George Athanassiou: Poziom serwisu poprawił się w czasie trzeciego kwartału 2009. Regularność lotów wyniosła 99.7% (średnio w ciągu jednego dnia mniej niż dwa loty były odwołane).
Punktualność wyniosła 74% przy 70% w lipcu 2009. W czwartym kwartale punktualność lotów nadal wzrasta i w październiku 2009 wyniosła 80,4%. Alitalia posiada aktualnie swój własny terminal na lotnisku Fiumicino. Stosujemy wysokiej klasy system zarządzania bagażami w porcie (BRS), który daje o 70 procent krótszy czas oczekiwania na bagaż niż tradycyjny system, który stosuje większość lotnisk.
Pasazer.com: Alitalia aktualnie lata z Polski między Warszawą a Rzymem. Jesteście zadowoleni z ilości pasażerów w waszych samolotach? Dlaczego z rozkładu zniknął Mediolan Linate?
George Athanassiou: Oczywiście kryzys ekonomiczny nie pozostał obojętny wobec rynku lotniczego ( wg IATA wyniki sprzedaży w przemyśle lotniczym spadły o -30% w porównaniu z rokiem ubiegłym). Alitalia nie może być wyjątkiem na rynku. Przekalkulowaliśmy nasze osiągnięcia finansowe i zdecydowaliśmy się zawiesić połączenie Warszawa – Mediolan Linate. Nasze przewidywania, co do przyszłego roku są pozytywne i ponad wszystko optymistyczne.
Zależność między kosztami operacyjnymi a wartością rynku nie była pozytywna [na trasie do Mediolanu - przyp. red.]. Dlatego musieliśmy zawiesić to połączenie. Jednakże będziemy ponownie rozważać wzmocnienie naszej pozycji jako przewoźnika na rynku polskim tak szybko, jak tylko rynek będzie bardziej korzystny.
Pasazer.com: Z warszawy do Rzymu możemy polecieć nowym Airbusem A320s. Co nowego Alitalia może zaoferować swoim pasażerom na pokładzie?
George Athanassiou: Polska była pierwszym międzynarodowym kierunkiem na który skierowaliśmy naszego nowego Airbusa A320s. Miało to na celu zaoferować większą jakość obsługi i szczególnie zwrócić naszą uwagę na rynek polski. Zgodnie z planami odmłodzenia naszej floty wciąż zwiększamy ilość nowych maszyn. Aktualnie posiadamy 35 nowych Airbusów A320s.
Nasze zielone – przyjazne środowisku logo zobowiązuje nas do wyposażenia naszej floty w nowoczesne, przyjazne środowisku maszyny. Nasza nowa flota Airbusów jest także na najwyższym poziomie komfortu i designu. Wszystkie skórzane fotele wyposażone są w indywidualne ekrany LCD, które oferują pasażerom rozrywkę. Fotele są ergonomiczne, a przestrzeń miedzy pasażerami została zwiększona.
W pozostałych airbusach wymieniamy fotele na te z modelu A320s. Już wiosną 2010 roku 80% naszych samolotów będzie wyposażona w najnowsze i najwygodniejsze siedzenia.
Pasazer.com: Kilka słów o sobie i pracy w Polsce i wśród Polaków...?
George Athanassiou: Z pochodzenia jestem Grekiem. Urodziłem się i wychowałem w Atenach. Na początku może wydawać się dziwne, że na stanowisku country managera włoskiej linii lotniczej stoi Grek, jednak w dużych międzynarodowych liniach lotniczych jest to dość powszechne zjawisko.
Kilka miesięcy temu przeprowadziłem się do Polski. Podziwiam piękno zieleni w Warszawie i dostosowuje się do ciągle spadającej temperatury. Zimna pogoda nie oznacza smutku na twarzach ludzi, których tu spotykam. Polacy są uśmiechnięci i pogodni.
Rozmawiał i tłumaczył: Tomasz Wyszyński
[Wywiad autoryzowany]