Wizz Air zakłada niższy zysk
Wizz Air obniżył prognozę zysków za 2018 r. Jako powody podał m.in. letnie zakłócenia w ruchu lotniczym i rosnące ceny paliwa lotniczego.
Reklama
Wizz Air poinformował, że spodziewa się rocznego zysku na poziomie 270-300 mln euro (1,16-1,29 mld zł). To mniej niż zakładała poprzednia prognoza mówiąca o 310-340 mln euro zysku. W pierwszym półroczu spółka wypracowała zysk w wysokości 292,2 mln euro, co stanowi wzrost o 1,2 proc. w stosunku do analogicznego okresu w ubiegłym roku.
- Środowisko operacyjne w pierwszej połowie było szczególnie trudne dla wszystkich europejskich linii lotniczych z niespotykanymi zakłóceniami spowodowanymi strajkami kontroli ruchu lotniczego, ograniczeniami slotowymi, a także gęsto przeciążonymi portami lotniczymi - powiedział Jozsef Varadi, prezes Wizz Air.
Przewoźnik liczy, że uda mu się zrównoważyć połowę zwiększonych kosztów paliwa i innych zakłóceń szacowanych na 80 mln euro, dzięki rosnącym przychodom i popytowi oraz lepszej wydajności operacyjnej i dalszej minimalizacji kosztów. Wizz Air w pierwszym półroczu 2018 r. dodał do swojej floty sześć nowych airbusów A321 i pięć nowych A320 powiększając ją do łącznie 104 samolotów.
Linia szacuje, że podaż miejsc w drugiej połowie roku będzie wyższa o 14 proc. rdr., to mniej niż wcześniej przewidywany 18-proc wzrost. Jednostkowe przychody na pasażera były o 8 proc. wyższe dzięki skutecznemu zarządzaniu pojemnością samolotów, dużemu popytowi i zmianom w polityce bagażowej.
Całkowite przychody wzrosły o 20 proc. do poziomu 1,4 mld euro, z czego o 25,3 proc. wzrosły przychody z biletów. Pozostałe przychody wzrosły o ponad 12 proc. Liczba pasażerów zwiększyła się o 20 proc. do 18,8 mln osób.
W pierwszej połowie roku linia uruchomiła 91 nowych tras oferując łącznie 600 połączeń do 44 krajów i posiadając łącznie 25 baz.
Wcześniej w tym roku, Wizz Air zdecydował o zamknięciu bazy w Poznaniu, zoptymalizował siatkę połączeń i zmienił swoją globalną strategię, której poświęciliśmy tę analizę.