Poważne widmo czwartkowego strajku nad LOT-em
Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy PLL LOT wydał instrukcję strajkową. Pracownicy mają jutro (18.10) stawić się do pracy w wyznaczonych przez pracodawcę godzinach i odmówić podjęcia czynności służbowych. Zarząd przewoźnika twierdzi jednak, że strajk jest nielegalny.
Reklama
- W imieniu Międzyzwiązkowego Komitetu Strajkowego w PLL LOT S.A., a także dwóch reprezentatywnych Związków Zawodowych (ZZPK PLL LOT S.A. i ZZPPiL), w odpowiedzi na bezzasadne wezwanie, sprzeciwiamy się ciągłemu i bezprawnemu rozpowszechnianiu informacji o rzekomej nielegalności naszych, opartych o powszechnie obowiązujące w Polsce przepisy prawa działaniach, podejmowanych w imieniu legalnych samorządnych i niezależnych Związków Zawodowych w PLL LOT S.A. Przypominamy, że jako zrzeszenia pracowników, w związku z brakiem jakiegokolwiek porozumienia z Zarządem PLL LOT S.A., a także dopuszczeniem przez ten Zarząd niedopuszczalnego ataku na działaczy związkowych, poprzez dyscyplinarne zwolnienie z pracy Przewodniczącej ZZPPiL, a ostatnio poprzez jak sądzimy przygotowanie gruntu pod pozbycie się Przewodniczącego ZZPK kpt. Adama Rzeszota (...) oraz inne szykany w czasie trwającego i niezakończonego sporu zbiorowego o Regulamin 2010, korzystamy z zagwarantowanego nam konstytucyjnie prawa do organizacji i przeprowadzenia legalnego strajku (...) - czytamy w odpowiedzi kierowanej do Macieja Wilka i Michała Fijoła, członków zarządu PLL LOT.
Przedstawiciele przewoźnika twierdzą jednak, że strajk jest nielegalny i powołują się na orzeczenie Sądu Okręgowego, który wydał zabezpieczenie 21 września br.
- Strajk, do którego nawołują dwa spośród sześciu związków zawodowych działających w LOT, byłby nielegalny i dlatego nie może się odbyć. Spółka poinformowała o tym fakcie Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Latającego oraz Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych, wzywając jednocześnie do zaprzestania nawoływania Pracowników do niezgodnych z prawem działań.
Obowiązuje wydane w dniu 21 września przez Sąd Okręgowy zabezpieczenie, które jednoznacznie zakazuje związkom zawodowym przeprowadzenia jakiejkolwiek akcji strajkowej do czasu wyjaśnienia legalności referendum - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez PLL LOT do redakcji.
ZZPPiL twierdzi jednak, że odwołał się od tego orzeczenia. To doprowadziło do trzeciego wniosku LOT-u o zabezpieczenie, które dzisiaj zostało oddalone.
Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy PLL LOT S.A. wydał w związku z tym obszerną instrukcję strajkową, w której prosi pracowników, by w dn. 18.10.2018 przybyli do pracy w czasie wyznaczonym przez pracodawcę, ale odmówili podjęcia czynności służbowych. Inni, którzy mają zaplanowany dzień wolny lub szkolenia proszeni są z kolei o przybycie do siedziby LOT w pełnym umundurowaniu na godz. 5:00 by udzielić wsparcia osobom biorącym czynny udział w wydarzeniach.
Wedle szacunków związkowców odwołania mogą tego dnia dotyczyć ok. 33 proc. wszystkich rejsów. Jak pisze portal fly4free.pl dzisiaj, o godz. 20 ma dojść do kolejnego spotkania przedstawicieli zarządu przewoźnika ze stroną społeczną. Przedstawione zostaną wtedy nowe warunki wynagrodzenia, jednak przewoźnik nie pójdzie na żadne inne ustępstwa.
- Apelujemy do załóg o rozsądek i nieprzyłączania się do nielegalnych działań. Zakładamy, że piloci i członkowie personelu pokładowego wolą pracować i zarabiać, niż nie pracować i zarabiać mniej, jednocześnie narażając się na konsekwencje udziału w nielegalnym strajku - mówi Konrad Majszyk z Biura Prasowego PLL LOT.
fot. mat. prasowe