Odświeżona strefa wolnocłowa na lotnisku w Tallinie

Na ceremonii otwarcia, która miała miejsce w wydzielonej części hali odlotów, wzięli udział przedstawiciele lotniska, Baltony, biura "The Design Solution", odpowiadającego za projekt przebudowanej strefy oraz zaproszeni goście, w tym redakcja Pasazer.com.

Po krótkich przemowach powitalnych, delegaci zostali zaproszeni do części duty free, gdzie mogli ocenić nowy wystrój wnętrz. Największe zmiany zaszły w sklepie wolnocłowym znajdującym się bezpośrednio za kontrolą bezpieczeństwa.

Przekraczając próg strefy wolnocłowej od razu dostrzec można przyjazne dla oczu kolory - po przebudowie dominuje tam kremowy i jasne odcienie brązowego, natomiast całość uzupełniają czarne dodatki. Czerni nie ma jednak przesadnie dużo, dzięki czemu z jednej strony udało się wywołać pozytywny efekt kontrastu, a z drugiej zachować jasną przestrzeń, która dobrze wpływa na zmysły i emocje pasażera, zachęcając go do dłuższego przebywania.

Projektanci położyli silny nacisk na elementy narodowe, kojarzące się z Estonią, przykładowo w suficie zauważymy lampy w kloszach przypominających pnie brzóz, najpopularniejszego liściastego drzewa w tym kraju.

- Trzy sklepy wolnocłowe otrzymały nowy, nowoczesny wygląd. Największe z nich są tuż po kontroli bezpieczeństwa, a ich wystrój wnętrz jest zgodny z przytulną koncepcją naszego lotniska - sklep posiada również wygodne tereny rekreacyjne, gdzie można odpocząć, a także miejsce do degustacji, gdzie można zapoznać się z nowymi i ciekawymi produktami - powiedziała Katri Keian, dyrektor sprzedaży na lotnisku w Tallinie.

Po wizycie w części airside goście zostali zaproszeni do hali odlotów, gdzie przygotowano kolację, gdzie mieli możliwość spróbować specjałów estońskiej kuchni i odbyć kuluarowe rozmowy.

Na koniec gospodarze przygotowali okolicznościowy tort, który pokroili wspólnie Piret Mürk-Dubout, prezes zarządu lotniska w Tallinie i Piotr Kazimierski, dyrektor generalny Baltony.

Estoński port od lat deklaruje, że jego ambicją jest zyskać miano najprzytulniejszego portu na świecie. Na redakcji Pasazer.com wywarł on pozytywne wrażenie już w ubiegłym roku, co opisaliśmy w relacji z cyklu "Lądujemy w...", a wprowadzone zmiany wpłynęły na jeszcze lepszy odbiór tego miejsca.

Sama przebudowa była częścią wartego 127 mln euro programu rozbudowy całego lotniska, w ramach którego dokonano nie tylko zmian na terenach airside, ale także wydłużono drogę startową z 3070 metrów do 3480 metrów.

fot. Bartłomiej Morga