Etihad ograniczy loty z Abu Zabi do Nowego Jorku
Marek Stus
Linie Etihad Airways po raz kolejny ograniczają swoją obecność na rynku północnoamerykańskim. Cięcia w siatce połączeń mają zmniejszyć straty, jakie linie odnotowują od dłuższego czasu.
Reklama
Tym razem przewoźnik zdecydował o zredukowaniu liczby rejsów między Abu Zabi i Nowym Jorkiem. Od 1 października br. linie zlikwidują jeden z dwóch codziennych lotów na tej trasie. Od ubiegłego roku połączenie to jest obsługiwane wyłącznie samolotami airbus A380. Po redukcji częstotliwości loty do Nowego Jorku będą realizowane airbusami A380 we wszystkie dni tygodnia z wyjątkiem wtorków, w które zaplanowano na tej trasie boeingi 777-300ER.
Obcięcie o połowę liczby lotów z Abu Zabi do Nowego Jorku to już kolejne w ostatnim czasie ograniczenie obecności Ethiad w USA. W 2017 roku przewoźnik wycofał się z obsługi rejsów do San Francisco i Dallas. Poza Nowym Jorkiem linie oferują aktualnie bezpośrednie loty z Abu Zabi do Los Angeles, Chicago i Waszyngtonu. Etihad wycofuje się stopniowo z obsługi także innych nierentownych połączeń, m.in. do Edynburga i Perth.
Ethiad Airways znajdują się pod ogromną presją cięcia kosztów. W połowie 2017 roku przewoźnik poinformował, że w przeciągu 12 miesięcy stracił niemal 1,87 miliarda dolarów. Oznacza to mniej więcej tyle, że każdy przewieziony pasażer spowodował dla tej linii lotniczej stratę w wysokości 114 dolarów.
Fot. D. Sipiński
gość
jsg
demar
krzysiekl