Szef afrykańskiej linii założył się, że jego linia osiągnie zysk operacyjny
Vuyani Jarana, dyrektor generalny linii South African Airways, założył się o 100 tys. randów (ok. 30 tys. złotych), że uda mu się wypracować zysk operacyjny w ciągu najbliższych trzech lat.
Reklama
Od trzech lat linia South African Airways przynosi ciągle rosnące straty. Linia posiada nieefektywną flotę (np. szesnaście Airbus-ów A340) oraz nierentowną sieć połączeń. Jednocześnie przewoźnik boryka się z oskarżeniami o korupcję. W zeszłym roku Alf Lees, zastępca rzecznika prasowego opozycyjnego Sojuszu Demokratycznego, powiedział "zasadniczo są niewypłacalni i powinni złożyć wniosek o likwidację". Linie od kilku lat są na krawędzi bankructwa. Pod koniec minionego roku, władze Republiki Południowej Afryki przekazały liniom ratunkową wpłatę w wysokości równowartości 350 mln dolarów i spłaciły zapadające długi spółki, co uratowało narodowego przewoźnika RPA przed upadkiem.
Sytuację w jakiej znalazła się linia dobrze odzwierciedla również fakt, iż w ciągu minionych pięciu lat linia aż siedem razy zmieniała dyrektora generalnego. W listopadzie linie lotnicze wyznaczyły swojego pierwszego stałego dyrektora generalnego na okres trzech lat.

Zmniejszaniu wydatków ma pomóc zamykanie nierentownych tras oraz przekazanie części zbędnych maszyn przynoszącym zysk liniom Mango Airways. Kontestując zaproponowany plan restrukturyzacji linii, dyrektor wykonawczy Free Market Foundation - Leon Louw - w poniedziałek rano powiedział,że jest gotów założyć się o 100 tys. randów, że trzyletni plan restrukturyzacji linii nie zadziała.
- Czy on (Jarana) naprawdę wierzy, że SAA osiągnie zysk w 2021 roku? Łatwo jest uprawiać hazard pieniędzmi podatników, nie własnymi - powiedział Louw. Prezes linii szybko podniósł rzuconą mu rękawicę:
- Jako znak osobistego zaangażowania w sprawę, szef linii Pan Vuyani Jarana, zobowiązuje się do wyrównania kwoty zakładu ze swoich zasobów osobistych - wskazała w oświadczeniu linia lotnicza.
Wypracowanie zysku operacyjnego w ciągu trzech lat może być dla szefostwa linii nie lada wyzwaniem, zważywszy na rosnące ceny ropy oraz fakt, że tylko w ubiegłym roku linie lotnicze przyniosły stratę w wysokości 473 mln USD. Na tym tle kwota zakładu tj. równowartość trzydziestu tysięcy złotych nie robi wrażenia. Symbolicznie ma być jednak przez przegranego przekazana na cele charytatywne.
Fot. Wikimedia Commons, (okładka) Bob Adams, Flickr CC