Gość Pasażera: Emilia Osewska-Mądry (El-Al)

18 stycznia 2018 09:00
7 komentarzy
- Taryfy mamy tak skonstruowane, że zarówno bagaż, jak i słońce są zawsze wliczone w cenę - przekonuje Emilia Osewska-Mądry, country manager izraelskich linii lotniczych El-Al na polskim rynku.
Pasazer.com: Od prawie roku jest pani managerem linii El-Al na polskim rynku. Jak oceniłaby pani pozycję El-Al w Polsce?

Emilia Osewska-Mądry: Prace w El-Al rozpoczęłam w kwietniu 2017 i uważam, ze dołączyłam do zespołu w bardzo ciekawym momencie. Jestem w firmie dopiero od dziewięciu miesięcy, a w polskim oddziale nastąpiło wiele pozytywnych zmian. Nasz zespół wzbogacił się o kilku nowych współpracowników. Powiększyliśmy biura w centrum i na lotnisku. Zyskały one nowy, bardziej przestronny, nowoczesny wystrój. Nawiązujemy nowe i pielęgnujemy dotychczasowe relacje z naszymi klientami i agencjami podróży.

Mamy dobre rezultaty. Na trasach z Polski latamy B 737-900 i B 737- 800. W kwietniu zaczęliśmy oferować pasażerom z Polski trasę z Krakowa do Tel Awiwu. Do Polski, oprócz samolotów rejsowych, przylatują także nasze czartery, na przykład do Rzeszowa, czy Katowic. Na uroczystości związane z Marszem Żywych przywozimy do Polski pasażerów z Izraela, ale także z różnych, często dalekich krajów. Linie El-Al starają się połączyć klasyczne, komfortowe podejście do podróżowania z najnowocześniejszymi rozwiązaniami, które stwarzają nowe technologie.


Mamy już we flocie dwa z 16 zamówionych Dreamlinerów. Pozostałe dwanaście będziemy mieć we flocie do końca 2019 roku. Otwieramy nowe połączenia między Tel Awiwem i światem: do siatki północnoamerykańskiej miast dołączyliśmy niedawno Miami, Boston, San Francisco, a do europejskiej nasz Kraków.

El-Al to nie tylko linia lotnicza. To Izrael. Tak brzmi nasz slogan reklamowy. 2017 i 2018 to lata bardzo dynamicznego rozwoju połączeń miedzy Polską i Izraelem. Tej Zimy rynek lotniczy na trasach z Polski do Izraela jest bardzo konkurencyjny. Wszystkie linie operujące między oboma krajami oferują aż 53 połączenia tygodniowo. El-Al teraz, w Zimie, oferuje do Tel Awiwu pięć połączeń tygodniowo z Warszawy i dwa z Krakowa. Latem 2018 konkurencja nie osłabnie, więc linie El-Al z Warszawy do Tel Awiwu latać będą 10 razy w tygodniu, a z Krakowa 3 razy tygodniowo. Rośniemy dość spokojnie, ale zdecydowanie. Rynek polski jest dla nas bardzo ważny. Wzrost oferowania miejsc w samolotach wszystkich linii lotniczych operujących na trasach z Polski do Izraela jest ogromny i ciągle rośnie.

Pasazer.com: Izrael to ostatnio bardzo popularny kierunek wakacyjny. Dlaczego Polacy tak chętnie latają do Izraela?

Emilia Osewska-Mądry: Dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego już za pierwsze półrocze 2017 pokazują optymistyczne trendy. Na liście najbardziej popularnych miast, do których chętnie latamy z Polski w ruchu regularnym, Tel Awiw awansował z 31 miejsca rok temu na 24, zaraz za Manchesterem, Birmingham i Zurychem. Co ciekawe, jest to jedyny spoza Europy kierunek, który znalazł się tak wysoko. Jeśli chodzi o cały Izrael, w ruchu regularnym, to jest jeszcze ciekawiej. W pierwszym półroczu 2017 Izrael, głównie Tel Awiw i Eilat, z 19 miejsca przesunął się aż na 17 i znalazł się zaraz za Stanami Zjednoczonymi Ameryki, Grecją i Federacją Rosyjską. Zdystansował zaś takie kraje jak Portugalia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Austrię, czy Finlandię. Na pewno pomaga zakrojona na szeroka skale kampania promocyjna Ministerstwa Turystyki Izraela. Ważną rolę w zbliżeniu obu naszych krajów odgrywa też Ambasada Izraela w Polsce.

Myślę, że pozytywne wibracje dla Izraela będą się utrzymywać także w 2018 roku i w następnych latach. Uważam, że Izrael ma bardzo wiele do zaoferowania: słońce przez cały rok, cztery morza, piękne krajobrazy, fantastyczna kuchnię, historia na skrzyżowaniu religii i kultur oraz ciekawych ludzi, których życiowe doświadczenia mogłyby posłużyć jako materiał na książkę, czy scenariusz filmowy. Nasze rezultaty w 2017 pokazują kilkudziesięcioprocentowy wzrost przychodów z polskiego rynku. Rok 2018, przy dwóch dodatkowych połączeniach tygodniowo zapowiada się równie dobrze. Uważam, a moja opinia opiera się na własnych doświadczeniach, że żadna linia lotnicza operująca z Polski do Izraela nie zna się na Izraelu tak dobrze jak El-Al i żadna z nich nie oferuje tak komfortowych warunków podroży jak El-Al.

Pasazer.com: Od tego roku El-Al lata także do Krakowa. Jak spisuje się to połączenie?

Emilia Osewska-Mądry: Od kwietnia 2017 uruchomiliśmy bezpośrednie połączenie z Tel Awiwu do Krakowa. Latamy dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i piątki, ale od sezonu letniego 2018 dodamy jeszcze jedną częstotliwość: we środy. Podróż do Tel Awiwu z Krakowa to 3 godziny 55 minut, a z Warszawy to 4 godziny. Tak podaje system, ale nasi piloci potrafią pokonać tę odległość nawet w trzy i pół godziny. Połączenie Kraków - Tel Awiw doskonale się rozwija. Wskaźniki załadowania samolotów utrzymują się powyżej 80, a w niektórych miesiącach nawet powyżej 90 procent. Izraelczycy bardzo chętnie odwiedzają Kraków, a Polacy równie chętnie lecą do Tel Awiwu. Mamy więc obustronne zainteresowanie połączeniem. Z naszych połączeń korzystają zarówno biznesmeni, turyści, ale także grupy. Taryfy mamy skonstruowane w taki sposób, że zarówno bagaż, jak i słońce są wliczone w cenę. Mamy długofalową strategię rozwoju tej trasy.


Pasazer.com: Czy profil pasażerów i wyniki tras między Krakowem a Warszawą różnią się - jeśli tak, to w jaki sposób?

Emilia Osewska-Mądry: Ruch na trasie warszawskiej jest w większym stopniu ruchem biznesowym. Na obu trasach przewozimy pasażerów zarówno grupowych, jak i indywidualnych.

Pasazer.com: Kogo głównie wozi El-Al na trasach do Polski? Izraelczyków odwiedzających miejsca pamięci, turystów, pasażerów biznesowych? Jaki odsetek podróżnych stanowią Polacy?

Emilia Osewska-Mądry: Izraelczycy odkrywają Polskę. Ostatnie miesiące to wielki boom zakupowy. Przylatują także w celach sentymentalnych, by odwiedzić kraj przodków, ale także turystycznie. Na pokładach samolotów z Izraela do Polski mamy około 65 proc. Izraelczyków.


Polska i Izrael to kraje o silnych powiązaniach biznesowych. Na tej trasie latają przedsiębiorcy. To mieszanka grup i przyjazdów indywidualnych. Często grupa znajomych, przyjaciół wybiera się do Polski na kilka dni. Po powrocie polecają Polskę swoim przyjaciołom i oni też tu przyjeżdżają. Także historyczne więzy odgrywają ważną rolę. W czasie moich podróży do Izraela zawsze spotykam kogoś, kto mnie pyta o konkretna miejscowość w Polsce. Myślę, że więzy artystyczne, filmowe, teatralne, również te związane z dziedziną tańca, bardzo popularnego w Izraelu, będą nas wzajemnie do siebie przyciągać. Wycieczki młodzieży do miejsc z czasów wojny to również spory ruch grupowy do Polski. Niektórzy chcą zobaczyć w Warszawie najwęższy dom na świecie, w którym często mieszka izraelski pisarz Etgar Keret, który zresztą został Polakiem. Niektórzy przyjeżdżają w celach sentymentalnych. Chcą poznać kraj przodków, zwiedzić muzeum Polin i Leoncin, miasteczko Isaaca Bashevisa Singera, albo podwarszawski Otwock, gdzie przed wojną polscy Żydzi przyjeżdżali na wypoczynek. Ważny też dla przyjeżdżających z Izraela jest niewątpliwie Kraków, Lublin, Rzeszów, Łódź.

Pasazer.com: Wycieczki z Izraela do Polski są dość specyficzne - często zorganizowane w dużych grupach, często szkolnych. Czy to ma wpływ na wasz model biznesowy?

Emilia Osewska-Mądry: Ruch jest w mniejszym stopniu grupowy niż indywidualny. Przewozimy przedsiębiorców, rodziny, grupki znajomych i przyjaciół, a w mniejszości grupy szkolne. Nasz model biznesowy jest tak zbudowany i sprofilowany, by utrzymywać odpowiednia dochodowość naszych połączeń.

Pasazer.com: Jak ważny jest ruch pielgrzymkowy z Polski do Izraela - czy jego udział się zmienia? Jak wygląda rentowność tego sektora?

Emilia Osewska-Mądry: Ruch pielgrzymkowy oraz grupowy stanowi istotny składnik naszych przewozów. Rentowność tego sektora jest dobra. W strukturze naszych przewozów ruch indywidualny odgrywa także bardzo ważną rolę.

Pasazer.com: Izrael w ostatnich latach staje się coraz popularniejszy wśród turystów indywidualnych - czy to widać w waszej strukturze przewozowej? Czy również do Polski przylatuje więcej izraelskich turystów indywidualnych?

Emilia Osewska-Mądry: Oczywiście widzimy także tę prawidłowość. Dla Polaków ten niewielki kraj ma bardzo wiele do zaoferowania. Trzy morza, w tym Śródziemne, Czerwone oraz Martwe znajdujące się w największej na ziemi depresji, 400 metrów poniżej poziomu morza. Jeśli doliczyć Jezioro Tyberiadzkie, czyli Galilejskie – to nawet cztery morza. Izrael jest tyglem różnych kultur oraz skarbnicą historycznych i religijnych miejsc. Jednocześnie – to stosunkowo młody, 70-letni kraj, który właśnie teraz wszedł w bardzo dynamiczna fazę rozwoju. To mekka nowoczesnych technologii, młodych dynamicznych i świetnie wykształconych specjalistów. W Tel Awiwie spotkać można młodzież odpoczywająca wzdłuż pięknych plaż, ludzi jeżdżących na rowerach, rolkach, hulajnogach. Widać wielu biegaczy, tancerzy.

Ja uwielbiam tamtejsza kuchnię. Szczególnie śniadania w Izraelu nie mają sobie równych, polecam przepyszna szakszukę, czyli warzywa i jajka w specjalnym pomidorowym sosie. To niewątpliwie raj dla wegetarian i wegan. Na początku listopada spędziłam w Izraelu tygodniowe wakacje. Odwiedziłam Morze Martwe, Masada, Jerozolimę, Tel Awiw i skąpana w słońcu Cezaree. Na krótki weekendowy wypad warto połączyć Tel Awiw i Jerozolimę. Do rozsmakowania się w klimatach historyczno-religijnych warto przeznaczyć co najmniej tydzień. Ziemia Święta to przecież cel pielgrzymów z całego świata, również z Polski.

Izraelczycy upodobali sobie Polskę na krótsze i dłuższe pobyty. Przyjeżdżają do nas, bo uważają nasz kraj za nowoczesny, piękny i tani. Szekel i złotówka są w tym momencie prawie sobie równe, z lekka przewagą wartości szekla, więc nie trzeba przeliczać, ile co kosztuje. Przyjeżdżają też biznesmeni. Polska i Izrael mają coraz więcej wspólnych tematów. Innowacyjna gospodarka, start-upy, najnowsze technologie. Izraelczycy przyjeżdżają do Polski w celach wypoczynkowych, na zwiedzanie, na zakupy. Są bardzo ciekawi współczesnej Polski.

Pasazer.com: W ub. roku, głównie dzięki programowi wsparcia turystyki w Izraelu, nowe trasy do tego kraju otworzył LOT i Ryanair. Jak to wpływa na waszą ofertę i wypełnienie?

Emilia Osewska-Mądry: Mamy bardzo dobre wypełnienie naszych samolotów. Liczba miejsc oferowanych przez El-Al na trasie warszawskiej jest tylko nieznacznie wyższa od tych oferowanych w ubiegłym roku. Natomiast otwarcie Krakowa w 2017 przyniosło nam duże wzrosty przewozów.

Pasazer.com: Czym El-Al może konkurować z często znacznie tańszymi i do tego latającymi z portów regionalnych LOT-em i Ryanairem?

Emilia Osewska-Mądry: Nasza przewaga konkurencyjna polega na świetnym rozkładzie, ale także na tym, że w cenę biletu wliczony jest koszt przewozu bagażu podręcznego oraz nadanego. Czyli: płacisz raz i masz wszystko w cenie. Oferujemy dobre ceny. Obecnie na trasie z Warszawy do Tel Awiwu i z powrotem można polecieć za 700 złotych. Cena zawiera przewóz bagażu, posiłki i napoje oraz rozrywkę na pokładzie. Z Krakowa do Tel Awiwu w obie strony mamy w tej chwili cenę 900 złotych. Jesteśmy stałym graczem na tych trasach. Obserwujemy konkurencję i pracujemy nad dalszym podnoszeniem jakości naszych usług. Poza tym wydaje mi się, że warto latać z nami, bo znamy się na Izraelu, na bezpieczeństwie i na komforcie. Jesteśmy też bardzo punktualni.

W kwietniu tego roku wprowadzimy nową strukturę cenową. Chodzi o to, by nasze ceny odzwierciedlały elementy w nich zawarte i aby pasażerowie mogli je łatwo porównać z cenami naszych konkurentów i przekonać się, że nasze ceny, lepiej niż ceny konkurencji, oddają stosunek jakości do ceny. Pozwoli to to także pasażerom wybrać najkorzystniejszą dla siebie opcję cenową.

Pasazer.com: Coś więcej powie nam Pani o nowej strukturze taryf?

Emilia Osewska-Mądry: Będziemy mieć trzy typy cen w klasie ekonomicznej. Pierwszą jest "Lite" w którą wliczony jest przewóz bagażu podręcznego (8 kg), posiłek i napoje, możliwość zbierania punktów w naszym programie FF Matmid. Druga to "Classic", która zawierać będzie dodatkowo, możliwość wyboru miejsca oraz przewoź bagażu nadawanego (23 kg) oraz "Flex", która dodatkowo zawierać będzie drugi bagaż podręczny (8 kg), możliwość bezpłatnej zmiany oraz zwrotu biletu.

Pasazer.com: W przeciwieństwie do rywali, El-Al oferuje pełen produkt biznesowy z wydzieloną kabiną. Czy jest duże zapotrzebowanie na ten produkt?

Emilia Osewska-Mądry: Rzeczywiście, mamy na naszych pokładach prawdziwa klasę biznes, z wygodnymi szerokimi, rozkładającymi się fotelami, bardzo wyrafinowanym menu, także kosher i wege z naprawdę świetnie dobranymi do posiłków winami. Nasi pasażerowie spożywają posiłki na białych obrusach.

Szesnaście foteli w naszym biznesie prawie zawsze są zajęte. To produkt wybierany bardzo świadomie przez przedsiębiorców, artystów, przez tych, którzy cenią sobie komfort i prestiż.

Pasazer.com: Czy El-Al ma plany rozwoju w Polsce?

Emilia Osewska-Mądry: Na trasie z Warszawy od sezonu letniego 2018 dołączy dziesiąte połączenie tygodniowo, a z Krakowa liczba połączeń wzrośnie do trzech tygodniowo. Należy pamiętać, ze El-Al nie lata w soboty - w Szabas. W chwili obecnej nie mam informacji na temat planów dalszego zwiększenia liczby połączeń, ani otwarcia nowych tras z Polski, ale jak wszyscy wiemy, w lotniczym biznesie sytuacja może zmieniać się dynamicznie. Ja chętnie otworzyłabym nowa trasę z Polski, ale inicjatywa leży po stronie biura głównego linii w Tel Awiwie.

Pasazer.com: Patrząc kilka lat wprzód - jak chciałaby pani rozwinąć El-Al w Polsce? Jakie ma pani cele pod względem liczby pasażerów, udziału rynkowego, liczby częstotliwości tygodniowo?

Emilia Osewska-Mądry: Kilka dni temu ogłoszono, że na stanowisku prezesa El-Al Israel Airlines wkrótce zobaczymy Gonena Ussishkina, który dotąd pełnił w zarządzie El-Al rolę wiceprezesa do spraw handlowych. Niebawem poznam jego plany. Mój cel to pozostać ważnym graczem na trasach Izrael – Polska - Izrael i w zależności od możliwości zwiększenia naszego oferowania utrzymać dalszy wzrost. Nie uda się bowiem utrzymać udziału w rynku, jeśli podaż konkurencji będzie rosła szybciej niż nasza. Natomiast naszym zadaniem jest utrzymywać wysokie współczynniki wypełnienia miejsc i wysoki poziom naszych usług. Będziemy też w dalszym ciągu, z myślą o wygodzie pasażerów, rozwijać nasze produkty.

Pasazer.com: Dziękujemy za rozmowę i życzymy wielu sukcesów.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_83076 2018-01-20 16:54   
gość_83076 - Profil gość_83076
@ gość_00546
Zgadzam się:
zobacz link
zobacz link
zobacz link
gość_00546 2018-01-19 23:02   
gość_00546 - Profil gość_00546
Jak widzę jak się wielu gości z Izraela zachowuje w Polsce to ja dziękuję ale nie skorzystam z oferty nawet za darmo.
gość_e71f0 2018-01-19 22:17   
gość_e71f0 - Profil gość_e71f0
A to ciekawe, bo na moich kilka lotów Ryanairem i Wizzairem, ok. połowy pasażerów stanowili właśnie Żydzi, w tym również Chasydzi. Zresztą można kontrolować pasażerów kulturalnie (czego doświadczyłem kilka razy na lotnisku Ben Gurion) i można po chamsku (kłania się Ovda i niestety np WAW, OTP, DTM, SOF, gdzie widziałem zachowanie służb izraelskich przy lotach El Al i Arkii). Procedury bezpieczeństwa są uzasadnione, ale zachowania nie zawsze.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska
Reklama

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy