Milczarski: Unia musi przestać być naiwna

23 listopada 2017 08:00
4 komentarze
Unia Europejska powinna skuteczniej wymuszać na partnerach spoza wspólnoty stosowanie tych samych norm - powiedział prezes LOT-u Rafał Milczarski w trakcie konferencji CEE Aviation 2017 w Budapeszcie.
- Unia Europejska nie może być naiwna i w rozmowach dwustronnych z krajami trzecimi zakładać wzajemności i oczekiwać dobrej woli. My musimy tę wzajemność wymusić albo inaczej zaczniemy tracić rynek - podkreślił podczas konferencji CEE Aviation 2017 Rafał Milczarski. Prezes LOT-u uczestniczył w panelu dyskusyjnym moderowanym przez Dominika Sipinskiego z Pasazer.com.

Jednym z tematów panelu były niezbędne zmiany legislacyjne w Unii Europejskiej, które sprzyjałyby branży lotniczej.

Milczarski wymienił prawa do przelotu nad Syberią oraz zezwolenia na lądowania w krajach trzecich jako praktyczne wyzwania, z którymi muszą mierzyć się europejskie linie. Gdyby jednak Unia Europejska zadziałała jako wspólnota i postawiła twarde warunki, sytuacja byłaby zupełnie. Prezes LOT-u zwrócił uwagę, że teraz Rosja negocjuje z każdym krajem z osobna warunki i liczbę zezwoleń na przelot samolotów nad Syberią, niezbędnych w przypadku większości tras z Europy do Azji Wschodniej. To osłabia pozycję państw takich jak Polska. Gdyby jednak Unia zażądała dodatkowych zezwoleń pod groźbą np. ograniczenia możliwości wykonywania lotów z Rosji do wspólnoty, mogłaby bardzo szybko uzyskać korzystne dla przewoźników warunki - ocenił Milczarski.

Innym obszarem nierówności jest pomoc publiczna - linie lotnicze w Europie mogą ją dostawać pod surowymi warunkami. Tymczasem poza Unią przewoźnicy są silniej wspierani przez państwo. Formalnie unijne prawo przewiduje mechanizm sankcji dla linii spoza wspólnoty łamiących zasady uczciwej konkurencji, ale w praktyce są one niemal nie do wyegzekwowania.


- Linie lotnicze będą działały i rosły nawet w złym otoczeniu regulacyjnym. Ale to nie powód, by go nie poprawiać. Powinniśmy być mniej naiwni, robić mniej założeń, bo oczekiwanie wzajemności nie działa. Nie możemy pozwolić, aby inni rozwijali się naszym kosztem - podkreślił Milczarski.

Uczestniczący w panelu Gabor Nagy z dyrektoratu generalnego Komisji Europejskiej ds. transportu i mobilności (DG MOVE), odpowiedzialny za politykę lotniczą, zwrócił uwagę, że niektóre z europejskich przepisów to kwestia wartości i podejścia do biznesu. Jednym z nich jest Schemat Handlu Emisjami (ETS), unijny system wymuszający m.in. na liniach lotniczych wykupywanie zezwoleń na część emisji dwutlenku węgla - de facto jest to opłata za emisję. Zgodnie z obecnymi przepisami, ETS dotyczy jedynie lotów w obrębie Unii, ale nie przewozów między Unią a krajami trzecimi, co sprzyja przewoźnikom z bazami poza wspólnotą - np. Turkish Airlines, Aerofłotowi czy liniom z rejonu Zatoki Perskiej.

- W przypadku ETS Unia Europejska uznała, że chce być globalnym liderem w tym zakresie. Działamy w dobrzej wierze i nie myślimy o tym systemie jako o dodatkowym koszcie, a po prostu jako o odpowiedzialności za środowisko - podkreślił Nagy.

Komisja Europejska opublikowała w grudniu 2015 r. Unijną Strategię Lotniczą, która zakłada m.in. lepsze kontrolowanie przewoźników spoza wspólnoty m.in. pod kątem otrzymywanej pomocy publicznej czy dumpingu cenowego. Bruksela chce też jako blok negocjować umowy o otwartym niebie m.in. z krajami Zatoki Perskiej czy Wspólnotą Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). Jednak wdrażanie założeń Strategii postępuje bardzo powoli - na razie nie przełożyła się ona na żaden akt legislacyjny.

fot. Dominik Sipinski

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_a3047 2017-11-27 15:11   
gość_a3047 - Profil gość_a3047
@gość_ec29c - Pandora z puszki juz dawno wypuścilismy.
adam7691 2017-11-23 21:21   
adam7691 - Profil adam7691
jedna unia a warunki różne
gość_ec29c 2017-11-23 19:21   
gość_ec29c - Profil gość_ec29c
To puszka Pandory. Nie otwierać!!!

Polska powinna blokować wszelkie ogólno-unijne umowy i regulacje w tym zakresie. A to dlatego, że Niemcy nigdy nie zgodzą się na równy dostęp do Syberii dla LOT-u i Lufy, a w ten sposób stracimy możliwość samodzielnych negocjacji z Turcją i krajami arabskimi. To znaczy Niemcy za ochronę Lufy przed nadmierną konkurencją zapłacą Turcji i krajom z Zatoki dostępem do polskiego rynku.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska
Reklama

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy