Czy piloci boją się latać za ocean?

6 lipca 2009 13:54
27 komentarzy
Reklama
Po ostatnich katastrofach czy incydentach, związanych z lotami długodystansowymi, w mediach rozgorzała burza na temat... burz. Zarówno światowe tytuły, jak i nasze krajowe pozycje - gazety, portale, stacje telewizyjne - solidarnie podgrzewają i tak gęstą atmosferę.

"Dziennik" powołuje się na rozmowę z przerażonym pilotem LOTu: – Boję się latać przez Atlantyk. Dlaczego? Z powodu wyjątkowo silnych burz, które przechodzą nad oceanem – donosi "tajemniczy", rzecz jasna, pilot.

Ten sam pilot pasażerskich odrzutowców, z kilkunastoletnim stażem pracy w PLL LOT, dodaje, że prowadzenie samolotu jest bardziej niebezpieczne niż jeszcze kilka lat temu. Składają się na to dwa czynniki: pogoda i coraz większe fronty burzowe oraz słaba kondycja finansowa linii lotniczych, dla których opóźnienie lub odwołanie lotu jest potężną stratą finansową. – Dlatego na pilotach spoczywa ogromna presja, aby wykonali lot nawet w ciężkich warunkach – stwierdza pilot.

Rozmówca "Dziennika" zauważa także, "uspokajając" nieco czytelników, że piloci jednak zachowują zdrowy rozsądek i nie patrzą w sytuacjach poważnego zagrożenia na kasę firmy. I dlatego też, stosunkowo niedawno, kapitan samolotu naszego narodowego przewoźnika, lecącego z Toronto do Warszawy, zawrócił. Powodem była szalejąca burza, która, jak się dziś dowiadujemy (z wszechwiedzących mediów), rozpędziła samolot LOTu niemal do prędkości dźwięku.

Zastanawiający jest fakt, z jakich pobudek piloci opowiadają takie rzeczy w mediach. Ludzie - laicy, dla których podróż samolotem jest przeżyciem stresującym ponad wszystko inne, w mig "łapią" i przyswajają takie "kwiatki". – Drążki sterownicze trzęsły się niemiłosiernie i nawet pilotując samolot we dwóch, nie dawaliśmy rady ich opanować. Tylko dzięki profesjonalizmowi stewardes na pokładzie nie wybuchła panika. Powiedzieliśmy pasażerom, że to niewielka burza i zaraz ją miniemy. A tak naprawdę walczyliśmy o życie – opowiada rozmówca gazety. Dodaje, iż panicznie boi się latać za ocean. Brawo.

Jak się nie boisz, to albo jesteś głupi, albo nie rozumiesz ryzyka. Mam za sobą wiele tysięcy godzin w powietrzu i wiem, że może się zdarzyć wszystko. Młodzi piloci, tacy około trzydziestu paru lat, tego nie wiedzą. My nazywamy ich technikami pilotażu. Znają doskonale dwa języki i świetnie obchodzą się z komputerami – puentuje rozmówca "Dziennika", dając niejako do zrozumienia, że "żółtodzioby" nie potrafią nic więcej.

Ręce opadają. Zastanawiam się, czego gratulować dziennikarzom "Dziennika" - wybujałej wyobraźni i talentu do pisania baśni, czy detektywistycznych zdolności w poszukiwaniu wylewnych, przerażonych i jakże doświadczonych pilotów LOTu. Jedno i drugie równie prawdopodobne.

"Lot przez Atlantyk stanie się horrorem" - pomysłu na tytuł też gratulujemy. A pilotowi szeroko rozumianego profesjonalizmu. Bo ten nie objawia się tylko i wyłącznie w sterowaniu samolotem.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_gosc1 2009-07-08 16:43   
gosc_gosc1 - Profil gosc_gosc1
madej_Pamiętaj o czym rozmawiamy o SR111.
Wyłącze co chcesz zostawie przyrządy standby i pracujące silniki (na SR111 paliwo się nie skończyło, nie zdążyło), no i może jaeszcze kawę;). Zapewniam Cię że jestem w stanie kontrolować samolot i przy odrobinie szczęścia (pogoda nieco lepsza niż minima do CATI oraz to że ATC nie uzna tego za atak terorystyczny po wyłączeniu transpondera) wyląduje na dogodnym lotnisku nawet CDG.
Nie zrobię tego na sprawnym samolocie jeśli na plecy będzi mi się lał płynny metal.
Pozdrawiam
Muszę lecieć obierać ziemniaki bo mnie mama nie puści na podwórko;)
madej 2009-07-08 15:03   
madej - Profil madej
gosc_gosc1 spoko zrob eksperyment siadz z kokpicie wzbij sie na wysokosci 10000 m, potem wylacz sobie komputer pokladowy i radio i lec tylko wg wskazan tych kilku przyrzadow mechanicznych ktore podaja podstawowe parametry loty. Zeby bylo trudniej spróbuj w taki sposob wyladowac na LHR lub CDG:). Dodatkowo wylacz sobie jeszcze transponder i laduj na ktorym z tych zatloczonych lotnisk.
gosc_gosc1 2009-07-08 14:41   
gosc_gosc1 - Profil gosc_gosc1
Jak trochę poczytasz to dowiesz się, że przepisy ruchu lotniczego określają specjalne procedury na wypadek utraty łączności. Natomiast zgadzam się, że jeśli kiedykolwiek, cokolwiek, gdziekolwiek nie działa w 90 % to w 99,9% przypadków jesteśmy w czarnej d... (ta 0.1% to fart)
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy