Służby będą zbierały dane pasażerów
Służby specjalne, policja, prokuratura a także Krajowa Administracja Skarbowa i Generalny Inspektor Informacji Finansowej - wszystkie te podmioty uzyskają informacje o danych pasażerów od linii lotniczych.
Reklama
Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej 681/2016 z 2016 r., kraj członkowskie związane są do stworzenia bazy osób podróżujących samolotami (Passenger Name Records - PNR). Polski rząd przygotowuje już projekt odpowiedniej ustawy. Jak informuje “Puls Biznesu” prace w tym kierunku nadzoruje Jakub Skiba, wiceminister spraw wewnętrznych.
Do systemu, którym będzie zarządzał komendant główny Straży Granicznej, trafią dane wszystkich pasażerów lotów z Polski za granicę (zarówno do Unii Europejskiej, jak i poza granice Unii), a także z zagranicy do Polski. Dane będą musieli przesyłać przewoźnicy wykonujący loty regularne i nieregularne, loty czarterowe, świadczący usługi transportowe oraz działalność w ramach tzw. taksówek powietrznych. Za brak realizacji obowiązku lub nieprawidłowe jego wypełnianie przewoźnikom grozić będą wysokie kary finansowe.
Do bazy prowadzonej przez Straż Graniczną trafią takie informacje o klientach jak imiona, nazwiska, adresy zamieszkania, numery telefonów; data, godzina, trasa i typ samolotu, numer biletu i miejsca w samolocie, dane osoby, która dokonała rezerwacji, numer karty kredytowej, informacje o bagażu, biurze turystycznym, z którego usług skorzystano, stawieniu się lub nie na lot i rezygnacji z podróży. Rejestrowane i przekazywane mają być także informacje o specjalnych życzeniach klientów, np. związanych z ciążą czy inwalidztwem.
Dr inż. Tomasz Balcerzak z Katedry Technologii Lotniczych Politechniki Śląskiej informuje w rozmowie z “Pulsem Biznesu”, iż służby będą miały możliwość zbierania informacji związanych z wyborem posiłku na pokładzie (np. dania koszernego czy halal), mogących prowadzić do ustalenia religii pasażerów.
Dane dotyczące pasażerów będą przesyłane dwukrotnie: po raz pierwszy od 48 do 24 godzin przed lotem, a drugi raz już po odprawie i wejściu wszystkich pasażerów na pokład samolotu, gdy nikt nie będzie mógł wysiąść.
Dostęp do danych PNR w bazie prowadzonej przez Straż Graniczną będą mieć dostęp szefowie wszystkich służb specjalnych, policji, prokuratury i Krajowej Administracji Skarbowej oraz generalny inspektor informacji finansowej. Dostęp służb nie będzie ograniczony jedynie do polskiej bazy danych - jak przewiduje dyrektywa unijna, informacjami będą mogły się wymieniać kraje członkowskie Unii Europejskiej. Same dane będą przechowywane przez pięć lat.
Jak tłumaczą twórcy prawa, taki dostęp do danych ma ułatwić służbom wykrywanie zagrożeń terrorystycznych i zwalczanie innych groźnych przestępstw, takich jak handel ludźmi lub narkotykami, pranie brudnych pieniędzy, przemyt, łamanie przepisów celnych i podatkowych. Trudno jednak nie zauważyć, że prawo otwiera furtkę do pozyskiwaniu przez państwo wielu wrażliwych informacji o obywatelach i przewiduje szerokie spektrum ich stosowania. Niektóre uprawnienia organów, na przykład możliwość wykorzystywania przez urzędy skarbowe danych przesyłanych przez linie lotnicze do kontroli podatników, trudno uzasadnić troską o zapewnienie bezpieczeństwa.
fot. Tomasz Śniedziewski