Prywatna czeska kolej wkrótce w Polsce
Mirosław Pachowicz
Czeski Leo Express uzyskał prawo do prowadzenia kolejowych przewozów pasażerskich między Pragą a Krakowem. Tym samym firma stała się pierwszym prywatnym przewoźnikiem obsługującym dalekobieżne kursy na w pełni komercyjnych zasadach.
Reklama
Aby składy Leo Express mogły jeździć po polskich torach, niezbędna była zgoda prezesa Urzędu Transportu Kolejowego. Ta została wydana po długich negocjacjach i m. in. zmianie zaproponowanych godzin przejazdów. Pociągi ze stolicy Czech wyruszą o 16:10, na granicę w Zebrzydowicach dotrą o 20:07 i przez Katowice (21:10) dojadą do Krakowa o 23:10. Z kolei kurs powrotny rozpocznie się na głównym dworcu stolicy Małopolski o 4:44. Ostatnią stację po polskiej stronie skład osiągnie o 7:45, wcześniej zatrzyma się m.in. w Katowicach (6:45) i Pszczynie (7:20). W Czechach zaplanowano postoje w Ostrawie (8:19), Ołomuńcu (9:28) i Pardubicach (10:41).
- Pasażerowie uzyskają dzięki decyzji prezesa UTK kolejne międzynarodowe połączenia kolejowe do Czech, a oferta na tej trasie ulegnie poszerzeniu – to wszystko bez żadnych nakładów ze środków publicznych. Polacy dzięki temu dołączą do Szwedów, Brytyjczyków, Czechów, Niemców, Słowaków, Austriaków i Włochów, którzy już od pewnego czasu mogą korzystać z konkurencji na torach i z rozwoju pasażerskiego transportu kolejowego – mówi Peter Köhler, prezes grupy Leo Express.
fot. Phil Richards (flickr.com, CC)
- To nowość nawet w skali europejskiej. Dzięki staraniom Unii na rynkach poszczególnych krajów z powodzeniem funkcjonuje nawet po kilku przewoźników komercyjnych razem
z przewoźnikiem państwowym. W przypadku pociągów dalekobieżnych na trasach międzynarodowych dopiero przecieramy szlaki. To wiąże się z dużą ilością nowych wyzwań. Cieszymy się, że polskim władzom jednak zależy na rozwoju połączeń międzynarodowych
i poszerzeniu oferty – tłumaczy Peter Jančovič, członek zarządu Leo Express Polska.
Uzyskanie dostępu do polskiej sieci kolejowej nie było jedynym wymogiem, aby móc prowadzić komercyjne przewozy pasażerskie. Wcześnie Leo Express musiał uzyskać certyfikat przewoźnika, który został mu wydany w kwietniu br.
- Pasażerowie uzyskają dzięki decyzji prezesa UTK kolejne międzynarodowe połączenia kolejowe do Czech, a oferta na tej trasie ulegnie poszerzeniu – to wszystko bez żadnych nakładów ze środków publicznych. Polacy dzięki temu dołączą do Szwedów, Brytyjczyków, Czechów, Niemców, Słowaków, Austriaków i Włochów, którzy już od pewnego czasu mogą korzystać z konkurencji na torach i z rozwoju pasażerskiego transportu kolejowego – mówi Peter Köhler, prezes grupy Leo Express.
Dokładna data inauguracji nowego połączenia nie jest znana. Prawdopodobnie będzie to jednak grudzień br. - wtedy, dokładnie 10 grudnia, w całej Europie zmienia się rozkład jazdy na kolei.
Dzienne połączenie z Krakowa do Pragi oferowało także PKP Intercity w sezonie letnim (ostatni kurs odbył się 1 października br.). Prócz tego w ramach nocnego połączenia IC "Chopin" rel. Warszawa - Praha hl.n./Wiedeń/Budapeszt kursuje grupa wagonów z Małopolski. W przyszłym rozkładzie pociąg ten zostanie w całości przetrasowany i zamiast przez Katowice pojedzie przez Kraków, co wyeliminuje potrzebę przetaczania i rozczepiania składu, choć w całej relacji i tak podróż wydłuży się o 45 min.
Leo Express łączy Polskę z 25 miastami w Europie dzięki sieci połączeń kolejowo-drogowych. Obecnie na terenie naszego kraju oferuje on kilka tras obsługiwanych przez komfortowe autokary.
gość
jjemiolo
spotter10