Grad: LOT trzeba sprywatyzować!
Reklama
- Bez restrukturyzacji i obniżania w krótkim czasie kosztów, Polskie Linie Lotnicze LOT mogą mieć większe kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej - powiedział PAP Aleksander Grad, minister skarbu.
Zaznaczył, że bez ograniczania kosztów - o czym zarząd spółki doskonale wie - i restrukturyzacji zadłużenia, przewoźnik znajdzie się w dużo większych kłopotach, niż obecnie.
- LOT, tak jak wszystkie firmy tej branży, przeżywa kłopoty. Myślę, że wyjście syndyka z tej spółki to ogromny sukces Skarbu Państwa. W tej chwili możemy o tej firmie decydować bez żadnych ograniczeń, które nas do tej pory krępowały i wiązały nam ręce. Spółka pracuje nad tym, na czym nam zresztą zależało, by bez przystawionego do głowy pistoletu prowadzić proces prywatyzacyjny. Będziemy starali się jak najszybciej zrealizować ten pierwszy etap prywatyzacji, by inwestor, który wejdzie do spółki, wspierał procesy restrukturyzacyjne - podkreślił minister Grad.
Skarb państwa ma w planach sprzedać firmę inwestorowi. Jednak aby zostawić sobie większościowy pakiet udziałów (51 proc.), wcześniej musi zostać podwyższony kapitał zakładowy. Odbędzie się to już w pierwszej fazie prywatyzacji przewoźnika.
- To, co jest największym kłopotem LOT-u, to zawarte przez poprzednie zarządy umowy hedgingowe na paliwo. Jest porozumienie z bankami, by ten temat trochę inaczej załatwić i rozłożyć w czasie - powiedział PAP Grad.
W prokuraturze, po styczniowych doniesieniach związkowców, wciąż trwa śledztwo w sprawie niekorzystnych umów hedgingowych na dostawy paliwa dla LOTu.
Zaznaczył, że bez ograniczania kosztów - o czym zarząd spółki doskonale wie - i restrukturyzacji zadłużenia, przewoźnik znajdzie się w dużo większych kłopotach, niż obecnie.
- LOT, tak jak wszystkie firmy tej branży, przeżywa kłopoty. Myślę, że wyjście syndyka z tej spółki to ogromny sukces Skarbu Państwa. W tej chwili możemy o tej firmie decydować bez żadnych ograniczeń, które nas do tej pory krępowały i wiązały nam ręce. Spółka pracuje nad tym, na czym nam zresztą zależało, by bez przystawionego do głowy pistoletu prowadzić proces prywatyzacyjny. Będziemy starali się jak najszybciej zrealizować ten pierwszy etap prywatyzacji, by inwestor, który wejdzie do spółki, wspierał procesy restrukturyzacyjne - podkreślił minister Grad.
Skarb państwa ma w planach sprzedać firmę inwestorowi. Jednak aby zostawić sobie większościowy pakiet udziałów (51 proc.), wcześniej musi zostać podwyższony kapitał zakładowy. Odbędzie się to już w pierwszej fazie prywatyzacji przewoźnika.
- To, co jest największym kłopotem LOT-u, to zawarte przez poprzednie zarządy umowy hedgingowe na paliwo. Jest porozumienie z bankami, by ten temat trochę inaczej załatwić i rozłożyć w czasie - powiedział PAP Grad.
W prokuraturze, po styczniowych doniesieniach związkowców, wciąż trwa śledztwo w sprawie niekorzystnych umów hedgingowych na dostawy paliwa dla LOTu.