Ukraina zbuduje Ryanairowi terminal w Hostomelu
Ryanair może zacząć latać z Ukrainy od przyszłego roku - zapowiedział minister infrastruktury Wołodymyr Omeljan. Mogłoby to nastąpić wcześniej, gdyby Omeljan nie zapomniał przekazać kolegom z rządu, że zobowiązał się zbudować dla Ryanaira nowy terminal.
Rozwój wypadków związanych z wejściem Ryanaira na rynek ukraiński jest coraz bardziej absurdalny.

Przewoźnik w marcu br. ogłosił, że od rozpoczęcia sezonu zimowego, czyli od końca października będzie latał do Kijowa i Lwowa. Jednak w lipcu linia wycofała się z tej decyzji. Stwierdziła, że port lotniczy w Kijowie-Boryspolu, z którego miała latać, nie wywiązuje się z deklaracji co do warunków umowy z linią. Ryanair nie miał żadnych zastrzeżeń do lotniska we Lwowie, ale i tak zdecydował o zawieszeniu lotów z tego miasta.
Władze lotniska w Kijowie-Boryspolu twierdziły, że proponowane przez Ryanaira warunki - m.in. udział w przychodach ze sprzedaży duty free i poddanie umowy pod jurysdykcję brytyjskich sądów - są po prostu sprzeczne z ukraińskim prawem. Do tego przewoźnik domagał się zniżek dla nowych tras, które nie przysługują, gdy konkretne miasto ma już połączenie z Kijowem - chodziło konkretnie o Londyn.

Wołodymyr Omeljan, neoliberalny minister infrastruktury Ukrainy, stanął wtedy jednoznacznie po stronie Ryanaira.
W następnym etapie Ukraine International Airlines, narodowe, ale prywatne linie, pozwały władze Ukrainy o 20 mln hrywien odszkodowania za to, że w wyniku wpuszczenia Ryanaira na rynek musiały obniżyć ceny. Linia wystosowała pozew, mimo że Ryanair skasował trasy przed ich uruchomieniem.
Teraz na jaw wyszło, że Omeljan już w marcu zawarł porozumienie w imieniu ministerstwa infrastruktury z Ryanairem, zobowiązując się do zbudowania dla tej linii specjalnego terminala na lotnisku Hostomel. To port lotniczy położony ok. 25 km na północny-zachód od centrum Kijowa - mieści się tam fabryka Antonowa. Lotnisko obsługuje obecnie jedynie ruch wojskowy i cargo, jest m.in. główną bazą jedynego antonowa An-225, największego samolotu świata.
O porozumieniu z Ryanairem Omeljan nie powiedział jednak ani zarządcom innych lotnisk, ani reszcie rządu. Z tego powodu przez pół roku nie poczyniono żadnych kroków na rzecz zbudowania nowego terminala w Hostomelu, a oficjalnie wiadomo było, że Ryanair ma latać z Boryspola.
- Gdybyśmy w rządzie wiedzieli, że zostały poczynione takie deklaracje, przeznaczylibyśmy środki na budowę terminala. Teraz straciliśmy pół roku czasu, a Ukraińcy dostęp do tanich połączeń - powiedział ukraińskiej agencji prasowej Władimir Grojsman, premier kraju. Nie zapowiedział jednak żadnych działań wobec Omeljana, który nie przekazał tej informacji kolegom z rządu.
Teraz Omeljan twierdzi, że do przyszłego roku w Hostomelu powstanie terminal, a Ryanair zdecyduje się uruchomić loty na Ukrainę. Grojsman dodał, że jeśli nie uda się na czas wybudować terminala, to zapewni przejściowe, preferencyjne warunki dla Ryanaira na lotnisku Boryspol lub Żuliany w Kijowie. Premier Ukrainy dodał, że warunkiem jest jednak to, aby linia uruchomiła loty także z lotnisk regionalnych, takich jak Lwów, Charków i Cherson.
fot. Dominik Sipinski