Amerykański sąd: Ciasne fotele zagrażają bezpieczeństwu
W Stanach powstaną prawdopodobnie prawne limity dotyczące minimalnych wymiarów foteli montowanych w samolotach. To efekt sądowego sporu stowarzyszenia Flyers Rights z Federalną Administracją Lotnictwa (FAA).
Reklama
Stowarzyszenie Flyers Rights domagało się od FAA ustalenia norm tego, jak wąskie i ciasne mogą być fotele na pokładach samolotów pasażerskich. Administracja zarządzająca przepisami regulującymi m.in. działalność linii lotniczych odmówiła, więc stowarzyszenie zajmujące się promowaniem praw prasażerów skierowało sprawę do sądu.
W piątek (28.07) specjalnie do tego powołany panel sądu apelacyjnego stwierdził, iż ograny federalne muszą zrewidować swoją decyzję o braku konieczności regulacji wymagań co do wymiarów siedzeń i odstępów między rzędami w samolotach pasażerskich. Sędziowie argumentowali, że nie jest to jedynie kwestia komfortu, ale również i bezpieczeństwa. Wydano orzeczenie, które obliguje FAA do udzielenia wyczerpującej i podpartej dowodami odpowiedzi na zapytanie, jakie otrzymali od zrzeszenia walczącego o prawa pasażerów.
- Decyzję sądu przyjęliśmy oklaskami, a droga do większych siedzeń w samolotach nagle stała się nieco szersza - powiedział Kendall Creighton, rzecznik prasowy Flyers Rights. Zrzeszenie uważa, iż małe fotele i niewielkie odstępy między rządami mogą znacznie zwolnić przebieg ewakuacji w warunkach realnego zagrożenia życia.
Ian Gregor, rzecznik prasowy FAA, stwierdził, iż rozważane jest wprowadzenie reguł dotyczących poruszonej kwestii w niedalekiej przyszłości. Co więcej, FAA zamierza wziąć pod uwagę kwestię odległości między rzędami foteli podczas testów, aby mieć całkowitą pewność, że samoloty mogą być bezpiecznie i sprawnie ewakuowane.
Przemysł lotniczy od wielu lat jest przeciwny wprowadzaniu odgórnych regulacji dotyczących rozmiaru siedzeń i przestrzeni między rzędami. Największe zrzeszenie linii w Stanach, Airlines for America, odmówiła komentarza dotyczącego decyzji sądu.
Według Flyers Rights średnia wielkość foteli na pokładach samolotów zmniejsza się z roku na rok. Jeszcze dekadę temu średnia szerokość siedziska wynosiła 47 cm, a obecnie wartość ta oscyluje w granicach 43 cm.
Sprawa ta ma szansę trafić również pod głosownie w Kongresie Stanów Zjednoczonych, gdzie już od pewnego czasu mówi się o konieczności prawnej regulacji kwestii wymiarów foteli w samolotach.
fot. Tomasz Śniedziewski