Lwów i Kijów nadal negocjują z Ryanairem
Wciąż trwają negocjacje pomiędzy portami we Lwowie i Kijowie a Ryanairem po tym, jak przewoźnik wycofał się z decyzji o uruchomieniu lotów. Prezeska lwowskiego lotniska twierdzi, że udało się osiągnąć kompromis.
Reklama
Jak podaje ukraińska agencja Ukrinform podczas piątkowej (14.07) konferencji prasowej we Lwowie Tetyana Romanovska, prezes tamtejszego portu lotniczego przekazała, że w pierwszym roku funkcjonowania połączeń Ryanair nie musi spełniać dodatkowych wymagań stawianych przez prezesa portu Kijów-Boryspol, aby uzyskać zniżki od opłat pasażerskich.
- Gdy linia rozpoczyna loty, to w pierwszym roku operacji realizowane są jedynie postanowienia podstawowej umowy, bez wymogu spełnienia długiej listy warunków, o której mówił pan Ryabkin [prezes lotniska w Kijowie - red.] - powiedziała cytowana przez Ukrinform Romanovska.
Romanovska zapewniła także, że jej własne lotnisko znalazło kompromis z Ryanairem.
- Negocjacje nie były łatwe. Prowadziliśmy je przez sześć miesięcy. Znaliśmy wszystkie warunki i dyskutowaliśmy nad każdym paragrafem - dodała Romanovska.
Negocjacje z Ryanairem prowadzi także port w Kijowie. Jak podaje portal infokava.com zarządowi lotniska udało się zmniejszyć wymagania irlandzkiego przewoźnika.
Ryanair miał latać od rozpoczęcia sezonu zimowego, czyli od końca października, miał latać na czterech trasach z Kijowa-Boryspolu i sześciu z Lwowa (w tym do Wrocławia i Krakowa).