LOT podniesie jakość klasy premium
LOT planuje zwiększyć odstęp między rzędami foteli w klasie ekonomicznej premium na pokładzie Dreamlinerów z 38 do 42 cali. To oznacza, że pasażerowie będą mieli o ok. 10 cm więcej miejsca na nogi.
Reklama
Jak powiedział w rozmowie z dziennikarzami w Newcastle w Stanach Zjednocoznych Rafał Milczarski, prezes LOT-u, zmiany zostaną wprowadzone wraz z odbiorem trzech nowych boeingów 787-9 Dreamliner w 2018 r.
- W kolejnym roku będziemy poprawiać standard także we wszystkich pozostałych naszych samolotach [dalekodystansowych - red.], aby było w nich trochę więcej miejsca - powiedział Rafał Milczarski, prezes LOT-u w rozmowie z dziennikarzami w Newcastle w amerykańskim stanie Waszyngton podczas uroczystości odbioru ósmego Dreamlinera linii.

Jednak równocześnie klasa premium będzie jedyną, której LOT nie zwiększy wraz z odbiorem nowych samolotów. Choć będą one miały o 42 fotele więcej, to nowe miejsca zostaną ulokowane w klasie biznes (24 fotele wobec 18 w wariancie 787-8) i ekonomicznej (249 wobec 213). W klasie premium, podobnie jak w mniejszych Dreamlinerach, będzie 21 foteli w układzie trzech rzędów po siedem miejsc w konfiguracji 2-3-2.
Podobny odstęp między rzędami w klasie ekonomicznej premium jak obecnie LOT, czyli 38 cali, mają m.in. japońska ANA, Lufthansa, British Airways, SAS, Air France czy Air Canada. Mniej miejsca oferują m.in. China Southern, American Airlines i United.
Po zwiększeniu odstępu między rzędami do 42 cali LOT znajdzie się w światowej czołówce pod względem tej statystyki. Taki sam dystans oferują w swoich Dreamlinerach linie Japan Airlines, a nieco mniej - Air New Zealand (41 cali) i Air France w boeingach 787-9 (40 cali). Większy odstęp zapewniają m.in. Norwegian (46 cali) i Eurowings (45 cali), ale w tych niskokosztowych liniach klasa premium jest w praktyce odpowiednikiem klasy biznes w liniach tradycyjnych.
fot. Dominik Sipinski