Zakaz dużej elektroniki wygasa. Qatar zdjęty z listy
Dominik Sipiński
Lotnisko w Dosze zostało zdjęte z listy portów objętych zakazem przewozu dużej elektroniki na pokładzie rejsów do Stanów Zjednoczonych. Tym samym Qatar Airways dołączyły do Etihad Airways, Emirates i Turkish Airlines.
Reklama
Decyzja amerykańskiego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) oznacza, że czterech największych przewoźników objętych zakazem elektroniki zostało już spod niego wyłączonych. W ciągu dwóch tygodni z listy ma zostać też skreślona Saudia, co będzie oznaczało, że zakaz przestanie być uciążliwy dla większości pasażerów lecących do stanów przez kraje Bliskiego Wschodu i Turcję.
Na amerykańskiej liście nadal pozostaje siedem lotnisk - pasażerowie odlatujący z nich do Stanów nie mogą wnieść na pokład sprzętów elektronicznych większych od smartfona. Taki zakaz został wprowadzony w marcu w obawie przed ryzykiem wniesienia na pokład bomby udającej np. laptopa. DHS uznał, że porty lotnicze na Bliskim Wschodzie nie mają odpowiednich procedur bezpieczeństwa.
Laptopów na pokład nadal nie wniosą pasażerowie lecący do Stanów z Dżuddy i Rijadu w Arabii Saudyjskiej (co wkrótce ma się zmienić), Ammanu w Jordanii, Kairu, Casablanki i Kuwejtu. Liczba lotów do Ameryki z tych portów jest jednak znacznie niższa niż z Abu Zabi, Dubaju, Stambułu i Dohy.
gość
jjemiolo
spotter10