Gość Pasażera: Arunas Skuja (Finnair)

4 lipca 2017 10:00
3 komentarze
Polska to dla Finnaira ważny i rosnący rynek, ale fiński przewoźnik nie planuje zmian na polskim rynku poza dodaniem na lato trzeciego lotu dziennie z Helsinek do Warszawy - mówi w rozmowie z Pasazer.com Arunas Skuja, menedżer Finnaira na Europę Wschodnią i kraje bałtyckie.
Reklama
Arunas Skuja, generalny menedżer Finnaira na rynki w Europie Wschodniej i krajach bałtyckich, w rozmowie z Dominikiem Sipinskim z Pasazer.com podkreśla, że siłą fińskiej linii jest coraz szersza siatka połączeń dostępna z dogodną przesiadką w Helsinkach. Około połowa pasażerów z Warszawy, Krakowa i Gdańska tylko przesiada się w stolicy Finlandii. Dalej lecą najczęściej do Bangkoku, Szanghaju czy Hongkongu, choć popularny jest też Singapur oraz kierunki krajowe na północy Finlandii.

Latem - jak zaznacza Skuja - do Polski przylatuje natomiast coraz więcej pasażerów z Azji.

Choć dla Finnaira Polska to ważny rynek, linia nie planuje większych zmian w rozkładzie do Polski. Latem rejsy do Warszawy będą obsługiwane trzy, a nie dwa razy dziennie. Na razie nie ma jednak planów zwiększenia częstotliwości lotów do Krakowa do codziennych. Finnair nie uruchomi także na razie tras na Ukrainę.

Skuja dodaje też, że mimo rozwoju LOT-u w Estonii, Finnair jest przekonany o atrakcyjności swojej bazy w Helsinkach dla pasażerów z tego kraju.

Pasazer.com: Finnair odnotował bardzo dobre wyniki przewozowe w 2016 r., obsługując prawie 11 mln pasażerów. Pierwsze miesiące 2017 r. też są obiecujące, w kwietniu i maju wzrosty przekroczyły 9 proc. Co jest źródłem tego sukcesu?

Arunas Skuja: Zakończyliśmy restrukturyzację w 2014 r. i 2015 r. był pierwszym rokiem odbudowy linii. Otrzymaliśmy wtedy pierwszego airbusa A350, których teraz mamy już dziewięć, zwiększyliśmy flotę krótkodystansową, rozpoczęliśmy rekrutację nowych pracowników, zwłaszcza załóg latających. Nasz wzrost opiera się o wzrost częstotliwości lotów na trasach dalekodystansowych (do Tokio, Hongkongu, Bangkoku, Singapuru i Delhi). Otwieramy też nowe trasy, m.in. do Fukuoki i San Francisco latem oraz do Goa, Hawany, Puerto Platy i Puerto Vallarty zimą. Dzięki temu nasze wyniki rosną nieprzerwanie od dziesięciu kwartałów.


Pasazer.com: Jak spisują się loty Finnaira do Warszawy, obsługiwane dwu- lub trzykrotnie każdego dnia? Jak wygląda struktura pasażerów pod względem lotów do Helsinek oraz przesiadkowych i dokąd Polacy najchętniej przesiadają się w hubie Finnaira?

Arunas Skuja: Nasz rozkład lotów do Warszawy jest zbudowany tak, aby zapewnić jak najlepsze połączenia na rejsy dalekodystansowe do Azji i Ameryki Północnej. Polska to ważny rynek i widzimy w nim duży potencjał wzrostu, zarówno pod względem podróży Polaków, jak i pod kątem naszych klientów z Azji latających do Polski. W szczycie sezonu letniego dodaliśmy trzeci lot dziennie do Warszawy, aby poprawić nasz produkt i planujący utrzymać ten rozkład na całe przyszłe lato. Wśród pasażerów przesiadkowych największą popularnością cieszy się Azja, szczególnie Szanghaj, Bangkok i Hongkong. Coraz bardziej interesująca jest Laponia - przybywa pasażerów lecących z Polski do Rovaniemi. Około połowa pasażerów z Polski przesiada się w Helsinkach na inny lot. Dzięki naszym codziennym lotom do kluczowych miast biznesowych w Azji mamy świetny produkt dla osób podróżujących służbowo. Jednak dzięki rozwojowi naszej siatki połączeń widzimy również, że przybywa osób podróżujących w celach wakacyjnych.

Pasazer.com: Czy Finnair planuje jakieś zmiany w rozkładzie lotów do Warszawy? Obecnie wasz samolot spędza ok. trzech godzin na płycie Lotniska Chopina pomiędzy porannym przylotem z Helsinek i powrotem ok. godz. 13:00.

Arunas Skuja: Regularnie dokonujemy przeglądu naszego rozkładu i wprowadzamy zmiany, gdy uznamy, że są potrzebne. Naszym głównym celem pozostaje dopasowanie godzin lotów pod kątem przesiadek w Helsinkach, choć także dla osób lecących tylko do Finlandii. Musimy dopasować rozkład m.in. do dostępności slotów na lotniskach czy preferencji klientów.

Pasazer.com: Czy profil tras do Gdańska i Krakowa jest inny niż lotów do Warszawy?

Arunas Skuja: Oczywiście, każda trasa ma nieco inną specyfikę, co wynika m.in. z innej oferty przesiadkowej. Ale na każdej z tras widzimy mieszankę pasażerów biznesowych i turystycznych. Nie ujawniamy jednak wyników poszczególnych połączeń.

Pasazer.com: Czy w planach jest zwiększenie częstotliwości lotów do Krakowa do codziennych? A może rozważacie uruchomienie nowych tras do Polski?

Arunas Skuja: W tej chwili nie planujemy zwiększenia oferty do Krakowa, nie mamy też niczego do przekazania pod względem nowych kierunków w Polsce.

Pasazer.com: Jak bardzo sezonowy jest ruch Finnaira z Polski?

Arunas Skuja: Dzięki rozwojowi naszej siatki krótko- i dalekodystansowej mamy nowe możliwości sprzedażowe. Oczywiście, pewna sezonowość ma miejsce, szczególnie pod względem wybieranych kierunków. Na przykład zimą bardziej popularne są kierunki w fińskiej Laponii. Również do Bangkoku czy Singapuru pasażerowie latają głównie polską zimą. Z kolei latem obserwujemy wyraźny wzrost liczby azjatyckich gości odwiedzających Polskę.

Pasazer.com: Finnair na razie nie lata na Ukrainę, choć to rosnący rynek i coraz łatwiej dostępny dla przewoźników oraz gości z zagranicy. Czy planujecie rozpoczęcie lotów do tego kraju?

Arunas Skuja: Obecnie nie mamy takich informacji.

Pasazer.com: Finnair lata do pięciu miast w krajach bałtyckich: Tallinna, Tartu, Rygi, Wilna i Kowna. Jak ważny jest dla was ten rynek?

Arunas Skuja: Traktujemy kraje bałtyckie jako część naszego domowego rynku i z tego powodu są one dla nas naturalnie bardzo ważne. Obsługujemy do 102 lotów tygodniowo między tymi trzema państwami a Helsinkami. Większość klientów z tego regionu korzysta z Helsinek jako hubu przesiadkowego i leci dalej do Europy, Azji i Ameryki.

Pasazer.com: LOT rozwija się obecnie pod nosem Finnaira, w Tallinnie, który praktycznie stał się drugim hubem polskiego przewoźnika. LOT chce przyciągnąć pasażerów z krajów bałtyckich i oferować im loty przez Warszawę. Czy postrzegacie to jako zagrożenie dla waszego modelu biznesowego?

Arunas Skuja: Konkurencja to część lotnictwa i oczywiście obserwujemy to, co robi LOT. Finnair lata między Tallinnem a Helsinkami do dziewięciu razy dziennie, a to daje naszym klientom wielkie możliwości dostępu do całej siatki Finnaira z krótkimi czasami przesiadki. Do tego jesteśmy jedyną linią zagraniczną, która lata również do Tartu w Estonii. Przez lata zdobyliśmy dobrą reputację wśród klientów z Estonii dzięki dobremu serwisowi i niezawodności. Liczba naszych pasażerów z Estonii nieprzerwanie rośnie.


Pasazer.com: LOT ma również ambicję, by odebrać Finnairowi pozycję lidera jako linii łączącej Europę z Azją. Podobne plany ma też Aerofłot, nie mówiąc o liniach z rejonu Zatoki Perskiej. Czy w tym segmencie jest miejsce dla tak wielu linii, czy będzie to walka na wyniszczenie któregoś z graczy?

Arunas Skuja: Konkurencja to część tego biznesu, a my koncentrujemy się na naszej strategii. Tego lata zwiększyliśmy częstotliwość lotów do Tokio i Hongkongu, a sezon zimowy będzie cechował się największym wzrostem podaży w historii Finnaira. Finnair był pierwszą zachodnią linią łączącą bezpośrednio Europę z Japonią i tego lata oferujemy najwięcej lotów do tego kraju z Europy. Latamy również 35 razy tygodniowo do Chin, mamy w siatce sześć miast w tym kraju razem z Hongkongiem. Nasza siatka obejmuje teraz 18 tras do Azji, a położenie geograficzne Helsinek to dobra podstawa do kolejnych sukcesów w przyszłości.

Pasazer.com: Czy plany budowy nowego lotniska przesiadkowego w Polsce, Centralnego Portu Komunikacyjnego, zagrażają realizacji waszej strategii?

Arunas Skuja: Ruch między Europą a Azją rośnie, a my przez lata zbudowaliśmy odnoszący sukcesy hub w Helsinkach razem z operatorem lotniska, Finavią. Nasz hub rośnie wraz z nami i obecnie lotnisko jest rozbudowywane za ok. 900 mln euro, co pozwoli nam na dalsze zwiększenie liczby pasażerów.

Pasazer.com: Jakby jednym zdaniem podsumować powód, z którego pasażerowie powinni latać Finnairem, to co by pan powiedział?

Arunas Skuja: Mamy doskonałą siatkę połączeń, latamy nowoczesną flotą, przesiadki w Helsinkach są płynne, a do tego jesteśmy jedną z najbardziej punktualnych linii lotniczych na świecie. Oferujemy pasażerom typowo nordycki serwis - przyjazny, szczery, pozbawiony kłopotów i troskliwy - na każdym etapie podróży, od pierwszego spotkania z klientem po design elementów kabiny.

rozm. Dominik Sipinski
fot. Finnair, Dominik Sipinski

wywiad przeprowadzony drogą e-mailową, autoryzowany

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_71182 2017-07-05 13:50   
gość_71182 - Profil gość_71182
Jako baza przesiadkowa może ok, natomiast sam lot do Helsinek to co najmniej 850zł z Warszawy i nie ma taniej. Ten lot powinien kosztować do 400zł, ale że nie ma konkurencji...
mmsyd 2017-07-05 07:07   
mmsyd - Profil mmsyd
Lotnisko w HEL jest bardzo dobre, wystarczy 25 min na przesiadke z non-Schengen do Schengen razem z transferem bagazy.
Szkoda ze nie zwieksza ilosci lotow do Krakowa, chociaz jak raz mi ich termin pasowal to i tak zawrocili nas do WAW z powodu mgly w KRK...
Finnair ma fajny program lojalnosciowy, dorobilem sie z nimi Gold'a, gwarantowany upgrade w momencie robienia rezerwacji a nie jak w niektorych liniach kaza czekac 24h przed odlotem na potwierdzenie. J w A350 jest 1-2-1, WiFi na pokladzie, ceny nizsze niz w LO, porownywalne z SU (na trasach do i z Azji)...J na krotkich trasach to niestety typowy eurobiznes, czyli ciasno
gość_4fc57 2017-07-04 20:50   
gość_4fc57 - Profil gość_4fc57
Jak kazdy dobry kierownik swoje chwali, ale prawda jest taka ze w helsinkach nie ma miejsca zeby usiasc, wiekszosc rejsow do Azji i Ameryki Pn odlatuje z blaszanej dostawki, gdzie jest 8 bramek, jeden kiosk i jedna ubikacja oraz pare lawek do siedzenia - na miedzynarodowy hub to wcale nie wyglada.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy