Stany nie wycofują się z programu CORSIA

8 czerwca 2017 10:30
Międzynarodowe Stowarzyszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) nie ma na razie sygnałów o możliwym wycofaniu Stanów Zjednoczonych z dobrowolnego pierwszego etapu programu CORSIA, który ma doprowadzić do redukcji emisji.
Reklama
Obawy o uczestnictwo Stanów Zjednoczonych w programie CORSIA (Carbon Offsetting Scheme for International Aviation) pojawiły się po tym, jak prezydent Donald Trump zadecydował o wycofaniu kraju z międzynarodowego klimatycznego porozumienia paryskiego.

Na szczycie IATA w Cancun w Meksyku nie pojawiły się jednak żadne sygnały o tym, by kraj ten mógł wycofać się także z porozumienia CORSIA. W pierwszym etapie jest ono dobrowolne, a na razie akces zgłosiło 70 państw, w tym Polska. IATA ocenia, że w momencie startu fazy pilotażowej CORSIA w 2021 r. porozumienie będzie obejmowało 90 proc. tras na świecie.

- Powinniśmy rozwiać jakiekolwiek wątpliwości związane z niedawnymi wydarzeniami w kwestii porozumień paryskich. Nie wpłyną one negatywnie na nasze wspólne wysiłki w celu planowania skutecznego i globalnego mechanizmu ograniczania emisji w lotnictwie - powiedział podczas szczytu IATA Olumuyiwa Benard Aliu, przewodniczący Rady ICAO, ONZ-etowskiej agendy ds. lotnictwa cywilnego.


Aliu dodał, że CORSIA i porozumienia paryskie są od siebie całkowicie niezależne. Wielu uczestników konferencji zwracało uwagę, że dla linii lotniczych redukcja emisji jest po prostu opłacalna, bo równocześnie wiąże się z niższym spalaniem paliwa, które stanowi jeden z głównych kosztów przewoźników.

- Z perspektywy Stanów Zjednoczonych lepiej jest mieć jeden wspólny, globalny system zamiast wielu różnych, kosztownych systemów regionalnych - dodał Alexandre de Juniac, dyrektor generalny IATA.

Program CORSIA został przyjęty przez zgromadzenie ogólne ICAO, agendy ONZ odpowiedzialnej za lotnictwo cywilne, jesienią zeszłego roku. To pierwszy globalny system, który ma powstrzymać wzrost emisji dwutlenku węgla przez lotnictwo. Jest on oparty o handel zezwoleniami na emisję - linie lotnicze będą musiały wykupywać na giełdzie zezwolenia w liczbie odpowiadającej niezbędnej redukcji emisji. Program ma obowiązywać od 2021 do 2035 r. i zapewnić w tym okresie tzw. wzrost neutralny pod względem emisji. To oznacza, że mimo wzrostu ruchu, emisji mają być na stałym poziomie.

Zgodnie z założeniami programu, punktem odniesienia ma być średnia emisja z lat 2019-2020 r. Jeśli liniom nie uda się utrzymać tego poziomu, będę musiały płacić za dodatkowe emisje. IATA liczy, że po 2035 r. spadek emisji nastąpi dzięki nowym technologiom.

Do 2026 r. włącznie program będzie dobrowolny. Potem ma objąć wszystkie państwa, które mają co najmniej 0,5 proc. udziału w światowych przewozach lotniczych.

Przed przyjęciem CORSIA przez ICAO podobny, choć bardziej restrykcyjny system próbowała jednostronnie wprowadzić Komisja Europejska. Spotkało się to jednak z dużym sprzeciwem linii spoza Unii.

fot. IATA

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy