Oblatywacz: Nordica w klasie biznes
Standardowa oferta bez wyjątkowych udogodnień - tak najlepiej można opisać produkt w klasie biznes w estońskiej Nordice na połączeniu obsługiwanym przez LOT. Przetestowaliśmy go na trasie z Tallinna do Warszawy.
Reklama
W kolejnym "Oblatywaczu" podróżujemy rejsem LO788 na trasie z Tallinna do Warszawy. To połączenie wykonywane dla LOT-u przez estońską linię Nordica. Estoński przewoźnik blisko współpracuje z polskim, a ponieważ sam nie ma certyfikatu operatora lotniczego (AOC, czyli jest tzw. operatorem wirtualnym), korzysta z LOT-owskich kodów i certyfikatu.
Sprawdziliśmy produkt na jednej z tras, które Nordica obsługuje dla LOT-u. Na trasach własnych estońskiej spółki produkt (np. jedzenie) wyglądają nieco inaczej.
Start ze stolicy Estonii jest zaplanowany na 18:00 czasu lokalnego, natomiast lądowanie w Warszawie po ok. półtorej godziny o 18:35 czasu lokalnego. Połączenie jest zwykle obsługiwane bombardierami CRJ-900 należącymi do Regional Jet, estońskiej spółki należącej w 49 proc. do LOT-u (co jest podstawą współpracy przewoźników). Odrzutowce zabierają na pokład łącznie do 88 pasażerów w klasie biznes i ekonomicznej. Samoloty nie dysponują wydzieloną klasą biznes, co oznacza, że liczba miejsc w tej klasie jest dostosowywana do zapotrzebowania na każdym locie.
Obsługa na lotnisku
Na lotnisko w Tallinnie przybyłem na dwie godziny przed planowanym odlotem. Terminal jest mały, aczkolwiek przyjemny o czym można przeczytać w przewodnik z cyklu "Lądujemy w...". Do odprawy pasażerów w klasie biznes i ekonomicznej-premium przewidziano jedno stanowisko check-in. Stanowiska są oznakowane logiem LOT-u, a pod spodem znajduje się informacja o tym, że rejs jest obsługiwany we współpracy z Nordiką.
Nordica - informacje praktyczne
Oferta: Estońskie linie lotnicze z bazą w Tallinnie, współpracujące z LOT-em i obsługujące wszystkie trasy pod kodem LOT-u. Główne trasy ze stolicy Estonii do Sztokholmu-Arlandy, Warszawy, Monachium, Oslo, Wilna i Brukseli.
Flota: Dwa bombardiery CRJ-700 i cztery bombardier CRJ-900.
Odprawa: Darmowa na lotnisku w wydzielonej strefie. Online lub przez aplikację mobilną od 36 godzin przed odlotem. Odprawa przez stronę lub aplikację LOT-u.
Bagaż:
- rejestrowany: Do dwóch sztuk bagażu o wadze do 32 kg każdy.
- podręczny: Do dwóch sztuk o wadze do 9 kg każda oraz dodatkowo przedmioty osobiste (np. laptop, aparat, torebka).
Przywileje klasy biznes: Wydzielone stanowiska odprawy, priorytetowe przejście przez kontrolę bezpieczeństwa i boarding.
Business lounge: Tak.
Układ siedzeń: Fotele w układzie 2-2, bez wydzielonej klasy biznes, ale z gwarantowanym wolnym miejscem obok.
Posiłki na pokładzie: Powitalny drink (woda lub sok pomarańczowy), pełen ciepły posiłek bez wyboru menu w trakcie lotu. Darmowe napoje, w tym alkoholowe i ciepłe.
Rozrywka pokładowa: Brak.
Dodatki dla pasażerów: Brak.
Ze względu na to, że na tym rejsie wielu pasażerów podróżowało w klasie biznes, przed stanowiskiem zebrała się spora kolejka. Obsługa zareagowała i poprosiła pasażerów z klasy biznes o odprawienie się przy stanowiskach obok, przeznaczonych dla klasy ekonomicznej.
Po odprawie skierowałem się do kontroli bezpieczeństwa. Pasażerowie podróżujący w klasie biznes mogą skorzystać z szybkiego przejścia przez kontrolę (tzw. fast track), dzięki czemu mogą uniknąć tłoku. Osobom podróżującym w klasie biznes przysługuje darmowy wstęp do salonu biznesowego, który w Tallinnie znajduje się zaraz za stanowiskami kontroli bezpieczeństwa.
Sam business lounge jest niewielki, jednak podczas mojego pobytu nie było w nim zbyt wielu pasażerów. Przez to nie było w nim tłoku, a w środku panowała cisza.
W saloniku dostępny jest bezpłatny internet Wi-Fi (podobnie jak na całym lotnisku) oraz jedno stanowisko do pracy z komputerem. Dostępna jest także codzienna prasa (głównie lokalna). Pasażerowie mają także możliwość skorzystania z faksu oraz drukarki. Dla pasażerów dostępny jest także prysznic oraz taras widokowy, jednakże otwarty tylko w sezonie letnim, gdy pogoda pozwala.
Oferta gastronomiczna salonu jest dość ograniczona. Dostępne są napoje alkoholowe (w tym słynne lokalne trunki) i bezalkoholowe, a także kawa i herbata. Dla pasażerów uszykowano zimne przekąski, zupę dnia oraz miejscowe wypieki i ciasta. W ofercie poczekalni nie ma dań ciepłych.
Boarding do samolotu rozpoczął się na ok. 30 minut przed planowaną godziną odlotu. Pasażerom podróżującym w klasie biznes przysługuje pierwszeństwo wejścia na pokład. Wejście do samolotu odbyło się przez rękaw, wspólny dla wszystkich pasażerów. Z uwagi na ograniczoną ilość dostępnego miejsca w schowkach bagażowych regionalnego bombardiera CRJ-900, LOT nakazuje pasażerom z większym bagażem podręcznym nadanie toreb jako bagażu rejestrowanego przed samym wejściem do samolotu. Bagaże te są do odbioru od razu po lądowaniu przy samolocie.
Kabina
Klasa biznes nie posiada wydzielonej kabiny w samolocie. Siedzenia tej klasy znajdują się na początku samolotu, a jedyną różnicą w stosunku do klasy ekonomicznej jest to, że fotel obok jest zablokowany. Ten mechanizm jest już w zasadzie standardem i funkcjonuje w większości klas biznes na lotach europejskich. Dzięki niemu liczba miejsc w klasie biznes nie jest sztywna i może być dostosowywana do realnego zapotrzebowania. Pasażerowie w tej klasie, mając do dyspozycji wolne miejsce obok, mogą cieszyć się zdecydowanie większą przestrzenią osobistą, choć przestrzeni na nogi mają tyle samo, co pozostali podróżni.
Ilość miejsca na nogi jest standardowa - nie jest ani przesadnie ciasno, ani przestronnie. Jednak dzięki blokadzie drugiego miejsca zyskujemy nieco prywatności oraz możemy rozprostować nogi w bok. W samolocie nie zamontowano gniazdek ani Wi-Fi. Wnętrze samolotu nie jest nowe, ale jest dość dobrze utrzymane. Fotele lekko odchylają się do tyłu. W porównaniu do większych samolotów odrzutowych, a nawet innych maszyn regionalnych (np. embraerów), w CRJ-900 schowki bagażowe są podwieszone bardzo nisko, co wywołuje nieco klaustrofobiczne uczucie. Kabina bombardierów jest o 11 cm niższa niż w embraerach (189 i 200 cm).
Serwis
Przed startem pasażerowie klasy biznes otrzymują do wyboru wodę mineralną niegazowaną lub sok pomarańczowy. Napoje, niezależnie od wyboru, są podawane w plastikowych kubkach.
Po starcie rozpoczyna się poczęstunek taki sam jaki jest oferowany na połączeniach realizowanych przez LOT. W klasie biznes składa się on z galantyny z kurczaka z kawałkami owoców i musem brzoskwiniowym oraz z pieczonego łososia z grillowana cukinią, marynowana papryką i sosem cytrynowo-czosnkowym. Danie jest podawane na porcelanie wraz ze świeżym pieczywem. Dodatkowo pasażerowie mają do dyspozycji napoje ciepłe oraz zimne, zarówno alkoholowe jak i bezalkoholowe.
Posiłek dość dobrze się prezentuje wizualnie, ale w smaku nie zachwyca. Na plus należy zaliczyć, że napoje podczas serwisu nie są podawane w plastikowych kubkach jak przed startem.
Personel pokładowy mówi w języku angielskim, polskim i estońskim. Praca stewardess była poprawna i niczym się nie wyróżniała, choć na tak krótkiej trasie trudno oczekiwać zbyt wiele. Lot minął bardzo szybko. Samoloty CRJ-900 dobrze nadają się do obsługi krótkich tras. Plusem tego modelu jest to, że w klasie biznes w przedniej części kabiny jest bardzo cicho z uwagi na to, że silniki montowane są w tylnej części kadłuba, a nie na skrzydłach.
Po wylądowaniu w Warszawie samolot skierował się w stronę stanowiska postojowego oddalonego od terminala. Transfer do budynku odbył się autobusami. Pasażerowie podróżujący w klasie premium mają do dyspozycji osobny pojazd.
Ocena
Produkt Nordiki w klasie biznes nie wyróżnia się niczym od oferty innych linii w tej klasie na trasach europejskich. Jest on poprawny jak na europejskie standardy. Z mankamentów można wymienić np. brak gniazdek lub mało spersonalizowane podejście stewardess do pasażerów. Jak to na krótkich trasach europejskich różnice pomiędzy klasą biznes a ekonomiczną sprowadzają się w zasadzie do podawanych posiłków oraz kilku dodatkowych przywilejów na lotnisku. Samoloty bombardier CRJ-900 są nieco bardziej klaustrofobiczne niż LOT-owskie embraery, ale za to cichsze. Nordica nie pozostawia negatywnego wrażenia, ale jednocześnie niczym się nie wyróżnia.
fot. Piotr Golianek
#KOREKTA: doprecyzowano, że połączenie było rejsem LOT-u obsługiwanym przez Nordicę#