Tajskie linie pracują nad nową strategią
Linie Thai Airways, Thai Smile i Nok Air pracują nad nową strategią dla całej grupy. Prawdopodobne są zmiany w siatce połączeń oraz wprowadzenie wspólnego zarządu dla wszystkich trzech przedsiębiorstw.
Reklama
Reorganizacja działalności grupy jest niezbędna z uwagi na słabe wyniki finansowe przewoźników i silną konkurencję ze strony lokalnych przewoźników niskokosztowych, takich jak Thai Air Asia czy Thai Lion Air. W 2016 r. linie Thai Airways razem z Thai Smile zarobiły zaledwie 15 mln bahtów (ok. 1,7 mln zł) netto), podczas gdy Nok Air straciły aż 2,8 mln bahtów netto (ok. 310 mln zł).
.jpg)
.jpg)
Jak donoszą tajskie media, w ramach restrukturyzacji wszystkie trzy linie, obecnie zarządzane niezależnie, będą miały jeden zarząd, a ich siatki połączeń zostaną tak przeorganizowane, aby ograniczyć wewnętrzną konkurencję i jak najlepiej wykorzystać zarówno potencjał lotów point-to-point, jak i huby na obydwu lotniskach w Bangkoku. Dzięki temu wszystkie trzy linie mają sobie wzajemnie dowozić pasażerów.
.jpg)
W najgorszej sytuacji jest linia Nok Air, która należy w 39,2 proc. do Thai Airways. Niskokosztowy przewoźnik potrzebuje dokapitalizowania i uzyskał zgodę akcjonariuszy na podniesienie kapitału firmy o 1,5 mld bahtów. Thai Airways, jako główny udziałowiec, wpłaci 600 mln bahtów.
.jpg)
Thai Smile to niskokosztowa linia w pełni należąca do Thai Airways. Przejęła ona obsługę przede wszystkim tras krajowych z głównego lotniska w Bangkoku, Suvarnabhumi. Według wielu analityków oferty Thai Smile i Nok Air (ta druga linia lata z lotniska Don Muang, które opisywaliśmy w cyklu "Lądujemy w...") są konkurencyjne, a tym samym jest to struktura bardzo nieefektywna dla całej grupy.
fot. Dominik Sipinski
Reklama