ExIm Bank wraca do łask
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powołał dwóch członków zarządu ExIm Banku, głównego kredytodawcy dla linii z państw rozwijających się na zakup samolotów Boeinga.
Reklama
ExIm Bank,
amerykański państwowy bank zajmujący się kredytowaniem transakcji
zagranicznych, na których korzysta gospodarka Stanów, jest w ciągłym kryzysie
od 2015 r. Republikanie krytykowali bank za nieefektywność i niewielkie
przełożenie na rozwój USA, co doprowadziło do zawieszenia jego działalności na
pięć miesięcy.
Co prawda w
grudniu 2015 r. mandat ExIm Banku został odnowiony na cztery lata, to w
zarządzie banku brakowało dwóch osób, którym skończyły się kadencje. W niepełnym
składzie szefostwo banku mogło autoryzować kredyty do 10 mln dolarów –
zdecydowanie zbyt mało, by pozwoliło to na finansowanie m.in. zakupu boeingów
przez linie z państw rozwijających się.
Donald Trump w
trakcie kampanii również wielokrotnie krytykował ExIm Bank, ale niedawno przyznał w rozmowie z "The Wall Street Journal", że zmienił zdanie.
Podkreślił, że mimo błędów bilans działalności ExIm Banku dla amerykańskiej
gospodarki jest korzystny. To jedna z wielu wolt prezydenta, oskarżanego przez
przeciwników o brak zdefiniowanych i stałych poglądów politycznych.
Dzięki nominacji
dwóch byłych republikańskich członków Izby Reprezentantów, Scotta Garretta i
Spencer Bachusa, do zarządu ExIm Banku będzie on mógł udzielać kredytów o
dowolnej wysokości. Co ciekawe, Scott Garrett, który ma zostać prezesem banku,
jako członek Kongresu wielokrotnie bardzo głośno krytykował zasadność dalszej
działalności tej instytucji.
Nominacje musi
jeszcze zatwierdzić amerykański Senat. Jest on jednak kontrolowany przez
Republikanów, więc nie powinno to być problemem.