United szuka nowych pracowników PR
Linie United Airlines szukają nowych pracowników do działu PR. Nabór zaczął się jeszcze przed tygodniem pełnym wizerunkowych katastrof dla przewoźnika. Potencjalnym kandydatom spółka obiecuje "bezgraniczne możliwości".
Reklama
Ogłoszenia, w którym linie United zachęcają do aplikowania do działu public relations zostały opublikowane około 10 dni temu, ale przynajmniej jedno z nich zostało wznowione w mijającym tygodniu, czyli po olbrzymiej wpadce wizerunkowej przewoźnika związanej z brutalnym usunięciem z pokładu jednego z pasażerów.
Wszystkie trzy ogłoszenia o pracę zaczynają się tym samym zdaniem:
- Wraz ze zmianą sposobu, w jaki United prowadzi interesy, na nowo, od A do Z, wyobrażamy sobie nasz nagradzany Zespół Globalnej Komunikacji - czytamy w ogłoszeniu.
- Tempo jest szybkie, nasze standardy są wysokie, a możliwości bezgraniczne. Szanse uczestnictwa w wielkich, przynoszących zmianę momentach jak ten są rzadkie - jeśli dysponujesz odwagą, kreatywnością, pewnością, obrotnością, zdolnościami przywódczymi i, co najważniejsze, pasją, by pomóc United odzyskać reputację jednej z największych i najprężniejszych na świecie firm, mamy nadzieję, że rozważysz dołączenie do wspólnej podróży z nami - zachęcają linie lotnicze w ogłoszeniu.
Stanowiska, o jakie mogą ubiegać się kandydaci, wiążą się z szerokim zakresem obowiązków, jednym z nich jest "tworzenie i utrzymywanie korzystnego wizerunku oraz reputacji marki United w San Francisco, a także w kierunkach w Azji obsługiwanych przez United". Zadanie to może okazać się bardzo trudne, gdyż w tej chwili miliony rozgniewanych użytkowników mediów społecznościowych z Chin deklarują zemstę za usunięcie z samolotu pasażera o azjatyckim pochodzeniu, co w Państwie Środka powszechnie odbierane jest jako napaść na tle rasowym. Wydawana w Hongkongu najbardziej wpływowa anglojęzyczna chińska gazeta South China Morning Post zatytułowała swój artykuł: "Wyślemy United Airlines na śmietnik, jeżeli nie usłyszymy przeprosin".
Ogłoszenie o naborze spotkało się z falą drwiących komentarzy.
- Jeżeli "nagradzany zespół" działał wydajnie, dlaczego istnieje konieczność wyobrażania go sobie na nowo od A do Z? - punktuje ogłoszenie Bill Murphy Jr. z magazynu Inc.
Komentarze na Flyforum są jeszcze bardziej dosadne.
- Kto przy zdrowych zmysłach zdecydowałby się właśnie teraz ubiegać się o tę pozycję? To nie jest specjalista do spraw PR… To jest główny kozioł ofiarny - pisze jeden z użytkowników Flyforum.
- Myślałem, że to jest prima aprillis, ale okazuje się, że to jest prawdziwe ogłoszenie o pracę - tak dyskusję o naborze przeprowadzanym przez United zagaił na forum użytkownik privacylawyer.
fot. Dominik Sipinski