Zakaz laptopów może być niebezpieczny
Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) wydała biuletyn skierowany do przewoźników i pasażerów, w którym zwraca uwagę na ryzyka związane z transportem elektroniki w bagażu rejestrowanym.
Reklama
Biuletyn, czyli niewiążący dokument zwracający uwagę na możliwe ryzyko dla bezpieczeństwa lotów, to bezpośrednia reakcja na wprowadzony przez władze Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych zakaz przewożenia dużej elektroniki na pokładzie. Dotyczy on pasażerów lecących z ośmiu państw Bliskiego Wschodu i wynika z ryzyka zamachów terrorystycznych.
Zgodnie z zakazem pasażerowie mogą mieć na pokładzie jedynie smartfony. Wszystkie większe urządzenia elektroniczne muszą być nadawane w bagażu rejestrowanym.
Pasazer.com od razu po wprowadzeniu zakazu informował, że może to stwarzać zagrożenie dla lotów. Większość urządzeń elektronicznych, w tym laptopy i tablety, ma baterie litowe, które są uważane za towar niebezpieczny. Dlatego EASA i przewoźnicy wolą, by były one przewożone na pokładzie, gdzie można zdecydowanie szybciej i skuteczniej zareagować na pożar baterii.
EASA zwróciła teraz uwagę na ten problem.
- Zakaz elektroniki wpłynie na znaczny wzrost liczby urządzeń elektronicznych przewożonych w bagażu rejestrowanym, co musi zostać uwzględnione przez przewoźników w ich procesie oceny ryzyka - czytamy w biuletynie unijnej organizacji.
EASA zaleca, aby przewoźnicy poinformowali pasażerów o tym, jak bezpiecznie przewozić elektronikę w bagażu rejestrowanym. Przede wszystkim urządzenia muszą być całkowicie wyłączone i zabezpieczone przed przypadkową aktywacją. Pasażerowie powinni też wyłączyć wcześniej wszystkie alarmy, powiadomienia i aplikacje, które mogą zadziałać nawet wtedy, gdy urządzenie nie jest aktywne.
Do tego EASA zaleca, aby pasażerowie ze szczególną troską zabezpieczyli urządzenia elektroniczne. Przewoźnicy z kolei powinni tak planować załadunek, aby nie doszło do nagromadzenia baterii litowych w jednej części luku lub jednym kontenerze.
Organizacja zwraca także uwagę, że obecne przepisy ICAO zakazują przewozu w bagażu rejestrowanym zapasowych baterii, power banków i e-papierosów. Przewoźnicy muszą zatem przekazać pasażerom, że takie produkty są całkowicie zabronione, ponieważ zgodnie z nowymi wytycznymi z wyjątkiem e-papierosów nie można ich mieć także na pokładzie.