Alitalia ma kolejny plan restrukturyzacji
Dominik Sipiński
Zarząd Alitalii zatwierdził kolejny plan restrukturyzacji linii, który zakłada osiągnięcie rentowności do 2019 r. Przewoźnik zmniejszy flotę o 20 samolotów wąskokadłubowych, a zmiany mają przynieść do 2019 r. miliard euro oszczędności.
Reklama
Zgodnie z planem, oszczędności zostaną osiągnięte zarówno poprzez ograniczenie kosztów operacyjnych, jak i w efekcie zwolnień. Równocześnie do 2019 r. przewoźnik chce zwiększyć przychody o 30 proc. z obecnych 2,9 mld euro do 3,7 mld. Według przewoźnika plan uzyskał pozytywną ocenę niezależnych doradców finansowych. Przed wprowadzeniem go w życie musi jeszcze zostać zatwierdzony przez związki zawodowe, co może wiązać się z protestami.
Spotkania z rządem Włoch i przedstawicielami związków zawodowych zostały zaplanowane na najbliższe dni.
- Dzięki zatwierdzeniu drugiej fazy naszego planu biznesowego możemy teraz przyspieszyć przemianę Alitalii. W pierwszej fazie przebudowaliśmy naszą markę i zainwestowaliśmy w szkolenia załóg, a teraz możemy wprowadzić głębsze zmiany. Musimy zmienić się w bardziej dynamiczne przedsiębiorstwo. Radykalne i niezbędne zmiany w każdym obszarze działalności linii zapewnią naszą długoterminową rentowność. Aby tak się stało, linia musi mieć odpowiedni rozmiar, odpowiedni model biznesowy i odpowiednie wskaźniki finansowe. Musimy przekształcić szczególnie naszą działalność w obszarze lotów krótko- i średniodystansowych. To fundamentalne, bo większość naszych pasażerów przesiada się z tych tras na połączenia dalekodystansowe. Jeśli nie uda nam się skutecznie rywalizować z liniami niskokosztowymi we Włoszech i Europie, to stracimy pasażerów przesiadających się na trasy międzykontynentalne - mówi cytowany w komunikacie prasowym Cramer Ball, prezes Alitalii.
Plan opiera się na czterech filarach. Pierwszym jest zmiana modelu biznesowego. Na trasach krótko- i średniodystansowych Alitalia zagęści układ foteli, aby zwiększyć maksymalną liczbę pasażerów. Zamierza też zmienić politykę cenową, aby poprawić wskaźniki wypełnienia. Przewoźnik wprowadzi możliwość wykupienia usług dodatkowych (np. miejsc i priorytetowego przejścia), a równocześnie uprości podstawową strukturę taryf. Na lotach do czterech godzin zostanie wprowadzony płatny serwis pokładowy. Na trasach dalekodystansowych przewoźnik zachowa ofertę typu full service.
Przewoźnik zamierza też mocno ciąć koszty m.in. poprzez zwiększenie wydajności operacyjnej oraz obniżenie kosztów leasingu, obsługi naziemnej i cateringu.
Trzeci filar to optymalizacja floty i umów o współpracy. Do 2018 r. Alitalia wycofa 20 samolotów wąskokadłubowych, a w zamian zamierza poszerzyć ofertę połączeń do Ameryki Północnej.
Ostatni filar to inwestycje w rozwiązania technologiczne, które pozwolą na zwiększenie przychodów.
Alitalia nie przyniosła zysku od co najmniej 10 lat. Do 2008 r. linia była państwowa, po ogłoszeniu bankructwa została przejęta przez CAI - Compagnia Aerea Italiana, konsorcjum prywatnych spółek (największymi udziałowcami są banki Intesa Sanpaolo i Unicredit oraz włoska poczta, niewielką część akcji ma Air France-KLM). W 2014 r. powstał nowy podmiot Alitalia - SAI, w którym 51 proc. akcji ma CAI, a 49 proc. Etihad. W styczniu arabscy inwestorzy zażądali pilnego przedstawienia nowego planu restrukturyzacyjnego, co zostało w branży odebrane jako znak, że Etihad traci cierpliwość do Alitalii.
W 2015 r. Alitalia straciła netto 199 mln euro, o 380 mln mniej niż w 2014 r. Przewoźnik nie podał jeszcze wyników finansowych za 2016 r.
greg0303
gość_bb70d
jjemiolo
spotter10