Cyprus Airways mają certyfikat operatora lotniczego
Dominik Sipiński
Nowe linie Cyprus Airways poinformowały, że otrzymały certyfikat operatora lotniczego (AOC) i "wkrótce" rozpoczną loty. Na razie nadal nie wiadomo, dokąd poleci nowa linia, należąca do założyciela rosyjskiej spółki S7 Airlines.
Reklama
Nowe linie Cyprus Airways należą formalnie do spółki Charlie Airlines, która z kolei została założona przez Vladislava Fileva, rosyjskiego przedsiębiorcę i właściciela S7 Airlines. Kapitał Charlie Airlines w 60 proc. zapewnili inwestorzy cypryjscy, co gwarantuje spółce status przewoźnika unijnego.
Przewoźnik już w grudniu odebrał pierwszego airbusa A319. Cały czas niewiele wiadomo jednak ani o siatce połączeń linii, ani o rozkładzie. Bazą spółki ma być Larnaka, główne lotnisko Cypru. Przewoźnik zapewne będzie latał do Rosji i głównych miast europejskich. Początkowo ma wykorzystywać dwa airbusy A319.
ATW Online podaje, powołując się na rzeczniczkę S7 Airlines, że Cyprus Airways wciąż muszą jeszcze uzyskać licencję przewoźnika pasażerskiego, zanim będą mogły uruchomić loty. Strona internetowa spółki nie działa, a jedynym kanałem informacji o niej jest profil w serwisie Facebook.
Stare, państwowe linie Cyprus Airways zbankrutowały w styczniu 2015 r. Od tego czasu Cypr nie ma narodowego przewoźnika lotniczego. Upadającą linię Cyprus Airways chciał kupić Ryanair, ale ostatecznie transakcja nie doszła do skutku. W 2016 r. Charlie Airlines za ponad 2 mln euro wykupiły prawo do korzystania z nazwy i marki Cyprus Airways od syndyka upadłej linii. Kontrakt obowiązuje przez 10 lat. Przewoźnik nie wykorzystuje starego malowania ani logo, lecz jedynie nazwę.
Obecnie największy udział w cypryjskim rynku (bez uwzględnienia okupowanego przez Turcję Cypru Północnego) mają linie Aegean Airlines, easyJet i Ryanair.
gość
pcharasz
marcowy