Prawnik Pasażera: Co się należy, gdy zabraknie miejsca

3 marca 2017 13:00
1 komentarz
Linie lotnicze regularnie sprzedają więcej biletów niż mają miejsc na pokładzie. Zwykle nie stanowi to problemu, bo część pasażerów nie stawia się na rejs. Ale gdy zabraknie dla nas miejsca, przewoźnik ma obowiązek wypłacić odszkodowanie i zapewnić nowy lot.
Reklama

Brak miejsca dla pani Mileny

Z powodu korków w mieście pani Milena przybyła na lotnisko prawie w ostatniej chwili. Gdy podeszła do odprawy okazało się, że mimo posiadania wykupionego i ważnego biletu na lot, w samolocie nie było już dla niej miejsca. Pani Milena nie została wpuszczona na pokład. Zaskoczona całą sytuacją pasażerka nie wiedziała, co ma robić i jakie ma prawa.

Na szczęście miała pod ręką kartę pasażera Stowarzyszenia Przyjazne Latanie, którą wydrukowała sobie przed wylotem, a na niej numer telefonu do eksperta. Ekspert udzielił jej porady, dzięki czemu pasażerka wiedziała już, co ma robić.

Prawnik wyjaśnia: Należy się odszkodowanie i opieka

Overbooking, czyli sprzedaż większej liczby biletów niż jest miejsc na pokładzie, jest często stosowany przez przewoźników. Gdy okaże się, że na rejs faktycznie stawiło się więcej pasażerów niż może naraz podróżować, przepisy dokładnie określają obowiązki linii.

W sytuacji overbookingu przewoźnik lotniczy zobowiązany jest w pierwszej kolejności poszukać ochotników, czyli pasażerów chętnych do rezygnacji z rezerwacji, oczywiście w zamian za określone korzyści (może być to prawo do dodatkowego biletu lub miejsce w wyższej klasie na inny lot, mile lotnicze, kupony, gotówka). Dodatkowo linia lotnicza musi zapewnić tym osobom prawo wyboru między pełnym zwrotem kosztów biletu a zmianą rezerwacji.

Pasażerowie pozostający na lotnisku, którym odmówiono wejścia na pokład (niezależnie od tego, czy zgłosili się oni sami jako ochotnicy, czy nie), mają prawo do odszkodowania o wartości od 250 do 600 euro w zależności od długości trasy lotu. 250 euro przysługuje na trasach do 1500 km, 400 euro - na wszystkich dłuższych trasach wewnątrz Unii Europejskiej oraz na trasach o długości od 1500 do 3500 km poza Unią, a 600 euro - na dłuższych połączeniach.

Jeśli pasażer wybrał zmianę rezerwacji, przewoźnik musi zapewnić wszelką niezbędną pomoc. Często zdarza się, że najbliższy lot może odbyć się dopiero na następny dzień. Wypłacane jest wówczas nie tylko odszkodowanie pieniężne, ale poszkodowany otrzymuje bezpłatne talony na posiłki i nocleg w hotelu do czasu kolejnego rejsu. Musi mieć też zapewniony transport między lotniskiem a miejscem zakwaterowania. Pasażer nie ponosi także żadnych kosztów nowej podróży ani opłat związanych ze zmianą biletu.

Pasazer.com wyjaśnia: Overbooking opłaca się liniom i czasem też pasażerom

Przewoźnicy stosują overbooking, aby zminimalizować liczbę pustych miejsc podczas lotu. Linie na podstawie długookresowych trendów i znajomości rynku potrafią oszacować, ilu pasażerów na danej trasie nie stawi się na lot. Dzięki temu sprzedają nieco więcej biletów niż jest miejsc, a po uwzględnieniu osób, które nie pojawią się na lotnisku (tzw. no show) samolot leci wypełniony w blisko 100 proc.

Jeśli szacunek się sprawdzi, linia maksymalizuje dzięki temu wpływy i rozkłada koszty lotu na jak największą liczbę pasażerów. Czasem jednak overbooking okazuje się strzałem w stopę, bo do odprawy faktycznie stawia się więcej osób niż jest miejsc na pokładzie. Wtedy kilka lub nawet kilkanaście osób nie może podróżować rejsem, na który kupili bilet.

Aby uniknąć sytuacji, w której brakuje dla nas miejsca, warto odprawiać się jak najwcześniej za pomocą strony internetowej lub aplikacji mobilnej przewoźnika. Większość linii oferuje już teraz (a niektóre nawet wymagają) taką opcję. Gdy samodzielnie odprawimy się w najwcześniejszym możliwym terminie, zabezpieczymy się przed przymusowym pozostaniem na lotnisku. W razie braku chętnych niewpuszczeni na pokład zostaną bowiem ci, którzy jako ostatni stawią się do odprawy.

Nawet jeśli odprawimy się wcześniej w systemie online, wciąż możemy zgłosić się na ochotników do pozostania na lotnisku i podróży kolejnym lotem. Z uwagi na gotówkowe odszkodowanie i dodatkowe korzyści, które linia oferuje ochotników, dla pasażerów podróżującym dla przyjemności i bez pośpiechu może to być bardzo opłacalne. Możemy dzięki temu np. zostać jeden dzień dłużej z noclegiem w zwykle wysokiej klasy hotelu oraz otrzymać więcej mil.

Personel przewoźnika lub spółki obsługującej go na lotnisku najczęściej szuka ochotników do zmiany lotu albo podczas odprawy, albo - jeśli wcześniej nie znajdzie chętnych - przy bramce do samolotu. Dlatego jeśli chcemy mieć możliwość skorzystania z takiego rozwiązania, nawet będąc odprawionym online, warto nie oddalać się zbytnio od gate'u.

Dobrowolne pozostanie na lotnisku to zresztą nie tylko szansa na materialny zysk, ale też życzliwość. Warto zawsze pomyśleć, czy na pewno musimy lecieć tym lotem. Jeśli bowiem linia nie znajdzie ochotników, to na pokładzie może zabraknąć miejsca dla osób, dla których podróż tym konkretnym samolotem jest bardzo istotna.

Inne teksty z cyklu Prawnik Pasażera:

Cykl powstaje we współpracy ze Stowarzyszeniem Przyjazne Latanie, o którym więcej informacji można uzyskać na stronie internetowej lub pod numerem telefonu + 48 737 483 737. Stowarzyszenie na rzecz swoich członków świadczy także wsparcie w dochodzeniu praw poprzez różne formy grupowych działań. Do Stowarzyszenia można przystąpić przez jego stronę internetową.

Ostatnie komentarze

gość_5292b 2017-03-03 15:56   
gość_5292b - Profil gość_5292b
W tytule zabrakło - artykuł sponsorowany
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy