Ryanair jednak bez zniżek we Frankfurcie
Ryanair, który otwiera na głównym lotnisku we Frankfurcie bazę, nie będzie mógł liczyć na zniżki od opłat lotniskowych dla nowej linii. Rząd landu Hesja uznał, że takie ulgi byłyby sprzeczne z przepisami. Zniżki otrzyma za to Lufthansa.
Reklama
Na początku listopada linie lotnicze Ryanair zapowiedziały, że otworzą na głównym lotnisku we Frankfurcie swoją kolejną bazę. Decyzja irlandzkiego przewoźnika niskokosztowego, była zaskoczeniem, gdyż wcześniej Ryanair deklarował, że lotnisko we Frankfurcie jest jednym z tych portów lotniczych, na których nie planuje działalności.
Na zmianę postawy Ryanair wpłynął fakt, że Fraport zaczął zabiegać o przewoźników niskokosztowych i zgodził się spełnić wymagania przewoźnika dotyczące m.in. krótkiego czasu obsługi naziemnej samolotu. Ponadto lotnisko we Frankfurcie obiecało, że zaadaptuje dla Ryanaira część przestrzeni w terminalu, aby odprawa odbywała się szybko i bez dużych kolejek.

Inni przewoźnicy latający z Frankfurtu, zrzeszeni w organizacji BARIG (Board of Airline Representatives in Germany) podejrzewali, że za decyzją Ryanair o uruchomieniu operacji z Frankfurtu stoi też obietnica znacznych zniżek ze strony portu lotniczego. Ryanair miał ją otrzymać jako nowy przewoźnik na lotnisku. Zdaniem BARIG wszystkie linie lotnicze powinny ponosić takie same opłaty, niezależnie od tego czy są nowymi przewoźnikami, czy latają z Frankfurtu od jakiegoś czasu.
Do sprawy ustosunkował się minister gospodarki i transportu landu Hesja, w którym leży lotnisko, Tarek Al-Wazir. Poparł on stanowisko BARIG. Według resortu korzystniejsze warunki handlowe dla przewoźników, którzy dopiero rozpoczynają współpracę z lotniskiem lub do tej pory prowadzili na nim operacje w niewielkim zakresie, byłyby wykroczeniem przeciwko obowiązującym przepisom - informuje "Rzeczpospolita".
W rezultacie, nowe zasady handlowe portu lotniczego we Frankfurcie nie przewidują rabatów dla nowych przewoźników. Od 1 stycznia o 15 proc. zdrożeją opłaty za operacje startu i lądowania dla głośnych samolotów, co zdaniem władz landu ma skłonić linie lotnicze do wykorzystywania swoich najcichszych maszyn na trasach do Frankfurtu. Na zniżki będą mogli za to liczyć przewoźnicy, których samoloty wyposażone są w system precyzyjnego podejścia do lądowania wspomaganego satelitarnie (Ground Based Augumentation System), oraz ci przewoźnicy, którzy którzy we Frankfurcie obsługują najwięcej pasażerów.
- Tym samym znika system rabatów dla linii, które dopiero pojawiają się na lotnisku we Frankfurcie albo były na nim do tej pory obecne w niewielkim stopniu - ocenia Al-Wazir, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Nowy system, przyznający zniżki liniom obsługującym najwięcej pasażerów faworyzuje za to największego przewoźnika we Frankfurcie, Lufthansę.