Szpikowski: Najpierw Modlin, potem CPL

13 września 2016 12:55
34 komentarzy

Po ewentualnej budowie Centralnego Portu Lotniczego trzeba będzie zamknąć Lotnisko Chopina, które zostało przeinwestowane - przyznaje Mariusz Szpikowski, dyrektor Portów Lotniczych. Do czasu powstania CPL rosnąć będzie rola Modlina. 

Reklama
- Potrzebujemy produktu takiego jak Centralny Port Lotniczy, żeby być na głównych szlakach komunikacyjnych - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami Mariusz Szpikowski, dyrektor naczelny Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” (PPL), zarządzającego m.in. lotniskiem w Warszawie.

Centralny Port Lotniczy miałby powstać w nieznanym dotąd miejscu pomiędzy Warszawą a Łodzią i być dobrze skomunikowany z siecią kolejową (być może dużej prędkości) i drogową. Lotnisko stałoby się głównym hubem dla LOT-u oraz przejęło rolę, którą obecnie pełni Lotnisko Chopina. Szpikowski nie pozostawia złudzeń, że warszawski port lotniczy musiałby wtedy zostać zamknięty.

- Przeinwestowaliśmy w Lotnisko Chopina. Jeśli strategią państwa będzie budowa CPL-u, to nie widzę miejsca dla obecnego portu lotniczego, gdyż kanibalizowałoby ono ruch z centralnego lotniska - podkreśla Szpikowski.

Dyrektor naczelny PPL podkreśla, że Lotnisko Chopina nie ma długoterminowych perspektyw rozwoju. Zgadza się z tym prezes LOT-u Rafał Milczarski. Według tego drugiego najpóźniej w 2019 r. Lotnisko Chopina nie będzie w stanie obsłużyć prognozowanego ruchu pod względem liczby operacji lotniczych, a już teraz w godzinach szczytu jest przepełnione. Szpikowski szacuje, że może to nastąpić nieco później - w 2021-22 r.

- Lotnisko Chopina ma ograniczoną przepustowość - to fakt. Maksymalna przepustowość na poziomie 22-25 mln pasażerów rocznie jest tylko teoretyczna, bo zakłada równomierne rozłożenie ruchu w ciągu dnia i tygodnia. Lotnisko jest też ograniczone przez bliskość autostrady, zabudowy oraz przepisy środowiskowe i hałasowe - wymienia Szpikowski.

- CPL mógłby mieć przepustowość ok. 50 mln pasażerów rocznie. Sam LOT w 2025 r. ma obsługiwać 17,5 mln podróżnych rocznie. Jeśli mamy zbudować solidną, efektywną linię lotniczą, to tego nie da się zrobić z Lotniska Chopina. W ostatnich latach zrobiono wszystko, by ograniczyć szanse rozwoju tego lotniska - podkreśla Rafał Milczarski, prezes LOT-u. Zgadza się on z tym, że po otwarciu nowego lotniska stare - czyli Lotnisko Chopina - powinno zostać zamknięte.

Milczarski dodaje, że problemem Lotniska Chopina jest m.in. źle zaprojektowane, nieprzelotowe połączenie kolejowe. Przez to do portu lotniczego mogą dojeżdżać jedynie pociągi aglomeracyjne i regionalne, a nie dalekobieżne. To praktycznie uniemożliwia zbudowanie komfortowej oferty typu Rail&Fly z PKP Intercity, którą LOT bardzo chciałby nawiązać.

Według Szpikowskiego docelowo w okolicy Warszawy potrzebne jest lotnisko dla ruchu niskokosztowego i czarterowego. Mógłby to być Modlin lub Radom; na pewno w grę nie wchodzi budowa nowego portu lotniczego. Modlin ma być też lotniskiem buforowym do czasu zbudowania CPL-u.

- Musimy mieć rozwiązanie pomostowe, jednak niezbędne jest usprawnienie dostępności komunikacyjnej [drogowej i kolejowej - red.] Modlina z centrum Warszawy i południową częścią kraju. Nie wiemy, kiedy mógłby powstać CPL. Do tego czasu musimy kanalizować ruch do Modlina jako bufora - przekonuje Szpikowski.

Dyrektor naczelny PPL chciałby, by do Modlina stopniowo przenosiły się linie czarterowe i niskokosztowe, które obecnie latają z Lotniska Chopina. Przyznaje jednak, że to myślenie życzeniowe i zapewne tak się nie stanie, bo spółka nie ma możliwości ręcznego sterowania ruchem. Nie odnosi się do tego, czy PPL zwiększy zaangażowanie kapitałowe w Modlinie, ale zaznacza, że warunkiem jest jasny i precyzyjny plan rozbudowy linii kolejowych i dróg do Modlina.

- Jako jeden z udziałowców jestem gotów zainwestować w rozbudowę Modlina, ale tylko pod warunkiem poprawy dojazdu do tego lotniska - dodaje Szpikowski. PPL ma 30,4 proc. akcji w lotnisku w Modlinie.

Równocześnie Szpikowski ocenia jednak, że Modlin nie ma możliwości, by stać się podstawą dla CPL-u.

- Lotnisko jest położone obok Puszczy Kampinoskiej, jego strefa ciążenia obejmuje słabo zaludnioną cześć północno-wschodnią Polski, jest położony poza głównymi szlakami kolejowymi i drogowymi - przekonuje Szpikowski.

Podobnego zdania jest Milczarski, który wskazuje m.in. na złą lokalizację Modlina. Podkreśla, że to obszar lęgowy ptaków, co przy dużym ruchu lotniczym mogłoby stać się niebezpieczne.

Według wyliczeń EY z 2015 r. budowa Centralnego Portu Lotniczego mogłaby pochłonąć od 3 do 5 mld euro, a kwota ta nie uwzględnia budowy infrastruktury towarzyszącej (np. kolei). Szpikowski nie odnosi się do tego, kto może sfinansować budowę. Milczarski podkreśla za to, że nie będzie to problem.

- Mamy teraz na rynku ogromną nadpłynność i o finansowanie nie trzeba się martwić. Poza tym nie widzę powodu, by inwestycji nie współfinansowała Unia Europejska. Rozumiem, że nie ma pieniędzy na rozbudowę lotnisk regionalnych. Ale na budowę CPL-u może uda się wynegocjować. Polska nie wykorzystała miliardów złotych na kolei, to dobry przyczynek do dyskusji - argumentuje Milczarski.

Prezes LOT-u dodaje, że jeśli linia pozyska inwestora zewnętrznego, to może uczestniczyć w finansowaniu budowy lub utrzymania własnego terminala w Centralnym Porcie Lotniczym. Dzięki temu mógłby również poprawić ofertę przesiadkową - terminal miałby być efektywny i ułatwiać transfery. Milczarski chce się wzorować na terminalach m.in. w Singapurze czy Seulu.

Ta sama analiza EY zakłada, że projektowanie CPL-u potrwa trzy lata, a budowa - aż 14. Szpikowski i Milczarski oceniają, że da się to zrobić dużo szybciej.

- Nie akceptuję, by trwało to 20 lat, a nawet 10 lat. Myślę, że jest to do zrobienia w osiem lat - mówi prezes LOT-u.

W spotkaniu prasowym w siedzibie PPL uczestniczyli Mariusz Szpikowski i Rafał Milczarski. Obydwaj zgodnie podkreślali, że decyzję co do budowy, lokalizacji i finansowania CPL-u podejmie rząd, a nie oni.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_23fd2 2018-05-09 00:48   
gość_23fd2 - Profil gość_23fd2
Modlin obok Puszczy Kampinoskiej? Tak samo Baranów! Pan tu gada o ptaszkach a nad Kampinosem ciągną klucze żurawi każdej wiosny i jesieni. Jak się te biedaki zderzą z jakimś transportowym potworem, to megakatastrofa gotowa! PiS chce megalotnisko? To i będą megakatastrofy!
gość_15c02 2016-09-18 18:30   
gość_15c02 - Profil gość_15c02
Wystarczy nie blokować ruchu na lotniskach lokalnych i wzrosty w Warszawie nie będa duże.
gość_5be2f 2016-09-18 13:35   
gość_5be2f - Profil gość_5be2f
ale PO co MOnoPOlizacja lotnisk w MOdlinie i na Okęciu?
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska
Reklama

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy