5 pytań do... Olivera Jankoveca (ACI Europe)

29 sierpnia 2016 15:04
Poprawiająca się sytuacja gospodarcza i niskie ceny paliwa zachęcają linie do zwiększania liczby lotów. To jednak duże wyzwanie dla lotnisk związane z rozbudową infrastruktury - mówi w rozmowie z Pasazer.com Oliver Jankovec, dyrektor generalny ACI Europe.
Reklama
Największe huby ogranicza brak wystarczającej infrastruktury, a brakuje zgody na budowę nowych pasów - mówi Oliver Jankovec, dyrektor generalny europejskiego oddziału Airports Council International. To w połączeniu z nowymi, bardziej efektywnymi modelami samolotów otwiera szansę na rozwój lotnisk o średniej wielkości. Najgorzej jest w segmencie małych portów lotniczych - przewoźnicy odwracają się do nich, woląc większe rynki, a producenci samolotów regionalnych nie nadążają z innowacjami.

ACI Europe to największa organizacja zrzeszająca porty lotnicze w Europie. Jej członkami jest ponad 300 lotnisk obsługujących niemal 90 proc. ruchu lotniczego na kontynencie.

Rozmowa odbyła się przed próbą zamachu stanu w Turcji i falą ataków terrorystycznych w Europie.

Pasazer.com: 2015 r. był bardzo udany dla lotnisk w Europie pod względem wzrostu. Jaki będzie ten rok?

Oliver Jankovec: Mamy skonsolidowane dane za pół roku i one są bardzo dobre. Średni wzrost w całej Europie to 4,9 proc., ale na lotniskach w Unii to 6,2 proc. Myślę, że wpływają na to dwa czynniki. Pierwszy to poprawiający się stan europejskiej gospodarki - ona rośnie, choć nie bardzo szybko, to jednak rośnie. Zawdzięczamy to Europejskiemu Bankowi Centralnemu i jego programowi luzowania ilościowego (quantitative easing). Drugi czynnik o kluczowym znaczeniu to niska cena paliwa. Ona nie powoduje, że linie zwiększają oferowanie, bo są bardzo ostrożne i koncentrują się na yieldach. Wpływa jednak na bardzo dobrą sytuację klientów, którzy mają większą siłę nabywczą i więcej wydają na loty. Zmienia się tradycyjne powiązane PKB i lotnictwa. Historycznie wzrost rynku lotniczego wynosi dwa razy tyle, ile wzrost PKB. Gospodarka Unii od 2008 r. urosła o 0,5 proc., a rynek lotniczy - o 14 proc. Latanie stało się teraz zwykłym dobrem - pasażerowie nie kupią markowego ubrania czy nie pójdą do restauracji, ale nadal będą latać. To dobry sygnał dla rynku na przyszłość.


Pasazer.com: Wzrost w dużej mierze pochodzi nie z dodatkowych lotów, lecz z lepszego wypełnienia samolotów. To chyba dobrze dla lotnisk, bo nie zwiększa obciążenia infrastruktury?

Oliver Jankovec: Oczywiście liczba operacji również się zwiększa, ale to prawda, że wzrost wiąże się głównie z lepszym wykorzystaniem istniejącej infrastruktury. Jednak to wciąż wzrost liczby pasażerów. Wolny wzrost liczby operacji ułatwia zarządzanie strefą air-side, ale wymusza inwestycje w terminale - i widzimy, że lotniska to robią.

Pasazer.com: Czy są jakieś typy lotnisk, które rosną szczególnie szybko?

Oliver Jankovec: Wzrost nie rozkłada się równomiernie. Widzimy, że bardzo duże i najmniejsze lotniska osiągają wyniki poniżej unijnej średniej. W przypadku dużych lotnisk wynika to z tego, że rynek jest już dojrzały i nie ma popytu na duże zmiany. Jednak dużym problemem jest też zatłoczenie i brak przepustowości. Nawet jeśli nie wszędzie jest tak źle jak na Heathrow, to na wielu lotniskach brakuje slotów w atrakcyjnych godzinach. Z kolei małe lotniska regionalne cierpią na tym, że linie niskokosztowe zwracają teraz większą uwagę na duże porty.

Pasazer.com: Czy ten trend będzie trwał?

Oliver Jankovec: Jeśli chodzi o duże lotniska, to ograniczeniem pozostanie brak przepustowości. W przypadku małych lotnisk jest naprawdę zmartwiony, bo przewoźnicy wyraźnie zwracają się ku większym samolotom i ważniejszym rynkom. Brakuje też nowych, efektywnych samolotów dla małych lotnisk. Pogłębia się różnica w efektywności między samolotami średniej wielkości i regionalnymi - a to skłania przewoźników do powiększania maszyn we flocie. Małym lotniskom może pomóc utrzymująca się niska cena paliwa.

Pasazer.com: Więc jaki jest ten próg opłacalności lotniska pod względem ruchu? Mam tu na myśli zarówno rentowność finansową, jak i atrakcyjność dla linii.

Oliver Jankovec: Oczywiście w przypadku każdego lotniska mamy do czynienia z lokalną specyfiką. Nie czuję się komfortowo z uogólnieniami. Mimo to widzimy, że lotniska obsługującego mniej niż 5 mln pasażerów rocznie mają problem z wygenerowaniem wzrostów na poziomie europejskiej średniej. Z kolei finansowo może powiedzieć, że poniżej miliona osób rocznie bardzo trudno jest wypracować zysk.

Pasazer.com: W przypadku dużych lotnisk dużym ograniczeniem jest infrastruktura, a szczególnie brak politycznego i społecznego zezwolenia na rozbudowę dróg startowych. Czy to się zmienia?

Oliver Jankovec: Jestem pod tym względem pesymistą. Wydaje mi się, że utraciliśmy w Europie zdolność do długoterminowego planowania inwestycji infrastrukturalnych. Sprawa jest upolityczniana na poziomie lokalnym i krajowym, a miejscowy interes często przeważa nad większymi korzyściami dla całej gospodarki. Eurocontrol przeprowadził analizę, z której wynika, że do 2035 r. 11 proc. popytu na loty do i z Europy nie będzie obsłużone z uwagi na brak przepustowości lotnisk. I to oczywiście odbije się na największych lotniskach. Patrząc na cały rynek mamy nadmiar przepustowości, ale ona jest nierównomiernie rozłożona, a linii nie można zmusić do lądowania gdzie indziej. To będzie ciekawa dynamika, gdy rynek i przepustowość będą rosły - nowe samoloty mogą wpłynąć na rozwój lotnisk średniej wielkości, bo dotąd nierentowne trasy będą mogły być obsługiwane z zyskiem.

rozm. Dominik Sipinski
rozmowa odbyła się na konferencji Airlines in Transition, na której Pasazer.com przebywał na zaproszenie Travelport

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy