Turkish Airlines na minusie

Turkish Airlines tłumaczy niekorzystne wyniki finansowe “trudnymi warunkami” w sektorze turystycznym, za które w znacznej mierze odpowiadaj seria zamachów bombowych w Turcji, obniżająca lokalny popyt.

W samym II kw. 2016 r. przewoźnik wykazał 222 mln dolarów straty, podczas gdy rok temu w tym samym okresie zarobił 224 mln dolarów.

Linie Turkish Airlines tłumaczą, że niższe ceny paliwa oraz zwiększenie oferowania w pierwszej połowie roku wpłynęły niekorzystnie na rentowność. Nowo otwarte połączenia długodystansowe jeszcze bardziej pogorszyły yield.

Półroczne przychody wzrosły do poziomu 4,57 mld dolarów w porównaniu do ubiegłorocznego wyniku w wysokości 4,1 mld dolarów. Przekłada się to na stratę operacyjną 0,4 mln dolarów w porównaniu do 175 mln zysku rok wcześniej. Aż o 13 pkt. proc. spadła marża EBIT - z 4,9 do -8,1 proc.

Prezes Turkish Airlines, Temel Kotil, tłumaczy, że linia próbuje równoważyć spadek lokalnego popytu zwiększeniem liczby pasażerów transferowych. W I półroczu z hubu linii w Stambule skorzystało prawie 17 proc. więcej pasażerów niż rok temu.

Przewoźnik dodał, że w celu utrzymania obecnej siatki połączeń zdecydował się na ograniczenie częstotliwości lotów na niektórych trasach i zmienił samoloty obsługujące te trasy na mniejsze. Równocześnie liczy na to, że nowe kierunki turystyczne takie jak Seszele, Hawana, Hanoi, Bogota czy Panama pomogą linii rozwijać się w sezonie zimowym.

W I półroczu liczba kierunków obsługiwanych przez Turkish Airlines wzrosła z 276 do 290. Liczba samolotów szerokokadłubowych wzrosła w tym czasie z 69 do 89, liczba samolotów wąskokadłubowych zwiększyła się z 211 do 236, a samolotów cargo z dziewięciu do 11. Do końca 2016 r. przewoźnik ma otrzymać pięć airbusów A330-200, siedem airbusów A321, jednego airbusa A330-200F, sześć boeingów 777-300ER oraz czternaście boeingów 737-800.

W całym 2016 r. Turkish Airlines planują przewieźć 61,2 mln pasażerów.