Jest kolejna szansa na pociąg do Pyrzowic
Pojawiła się spora szansa, że wyczekiwane od 12 lat połączenie kolejowe z centrum Katowic na lotnisko w końcu ruszy. Tyle, że dopiero w 2020 roku.
Reklama
Jest już to trzecie podejście kolejarzy do budowy linii kolejowej. Za pierwszym razem PKP Polskie Linie Kolejowe chciały zbudować całkiem nową linię przebiegającą przez Piekary Śląskie - ogłoszono wtedy przetarg na na dokumentację przedprojektową, ale jej wykonawca przekroczył termin o 30 miesięcy i umowę zerwano.
PKP PLK wróciły do tematy budowy linii na lotnisko w 2014 roku. Wtedy postawiono na wariant rewitalizacji linii 182, a pierwsi pasażerowie mieli pojechać na lotnisko w 2019 roku. W tym podejściu wykonawca, tym razem polsko-hiszpańskie konsorcjum przekroczył terminy co doprowadziło do zerwania umowy przez PKP i naliczenie wykonawcy kar umownych. Efekt jest taki, że do tej pory szlak kolejowy nie powstał nawet na papierze.
Jak informuje Dziennik Zachodni istnieje szansa, że to się zmieni, gdyż na początku miesiąca w przetargu wyłoniono firmę, BBF Sp. z o.o. z Poznania, która zajmie się dokończeniem dokumentacji przedprojektowej, weryfikacją przygotowanych już dokumentów oraz opracowaniem planu funkcjonalno-użytkowego inwestycji. Na przygotowanie kompletnej dokumentacji będzie miała czas do marca 2017 roku.

Jeżeli tym razem wszystko pójdzie po myśli PKP, to w drugiej połowie przyszłego roku poznamy wykonawcę inwestycji, prace budowlane ruszą w roku 2018 a pierwsi pasażerowie pojadą pociągiem na lotnisko w 2020 roku.
Możliwe są dwa warianty trasy: krótszy przez Bytom i Tarnowskie góry oraz nieco dłuższy przez Dąbrowę Górniczą i Sosnowiec. Ten pierwszy wariant wymaga rewitalizacji trasy pomiędzy Chorzowem a Bytomiem. Jeżeli by do tego doszło to podróż trwałaby 40 minut. Drugi wariant jest łatwiejszy to realizacji, gdyż wykorzystywałby istniejącą infrastrukturę pomiędzy Katowicami i Zawierciem, która umożliwia pociągom przejazdy z prędkością 100 km/h. Taka podróż trwałaby 55 minut.