Duże zamówienie na COMAC ARJ-21
Podczas targów w Farnborough dwie chińskie firmy leasingowe zamówiły łącznie 90 samolotów COMAC ARJ-21. Ich celem jest pozyskanie zagranicznych klientów na te maszyny.
Reklama
Pierwsza z transakcja to trójstronna umowa między COMAC-iem, China Aircraft Leasing i funduszem inwestycyjnym Friedmann Pacific Asset Management. Obejmuje ona potwierdzone zamówienie 30 ARJ-21-700 i opcje na kolejne 30 maszyn (bez konkretnego wariantu). Jeśli cała transakcja zostanie zrealizowana, to jej wartość zgodnie z cenami katalogowymi sięgnie 2,3 mld dolarów. To największe jak dotąd zamówienie chińskiego odrzutowca regionalnego.
Zgodnie z umową, Friedmann Pacific Asset Management zamierza zainwestować w linię lotniczą w Indonezji, której flota będzie opierać się wyłącznie o ARJ21. Będzie to pierwszy na świecie przewoźnik wykorzystujący jedynie te samoloty, a równocześnie największy zagraniczny klient programu. Dostawy samolotu mają nastąpić w 2017-2018 r.
Druga transakcja to potwierdzona umowa na kupno 30 ARJ-21-700 przez firmę leasingową AVIC Leasing. W komunikacie prasowym podano, że spółka będzie szukała użytkowników samolotu poza Chinami.
Na razie przeszkodą w pozyskiwaniu klientów spoza Chin lub regionu jest brak europejskiej lub amerykańskiej certyfikacji modelu ARJ-21.
Chiński odrzutowiec rozpoczął pod koniec czerwca loty komercyjne z pasażerami po 14 latach prac rozwojowych. Pierwszym użytkownikiem jest chińska linia Chengdu Airlines.
Choć Chiny reklamują ARJ-21 jako pierwszy w pełni krajowy samolot pasażerski, w praktyce maszyna ta jest w znacznym stopniu skopiowana z amerykańskiego samolotu mcdonnell douglas MD-90. Ma m.in. podobnie zamontowane z tyłu kadłuba silniki. Same silniki dostarczyła amerykańska firma GE, awionikę sprzedał Chińczykom Rockwell Collins, a skrzydła projektowali inżynierowie Antonowa.
ARJ-21 to odrzutowiec regionalny, który zależności od wersji samolot pomieści maksymalnie od 90 do 105 pasażerów. COMAC zdobył ponad 300 zamówień na tę maszynę, głównie z Chin, ale także od przewoźników z Indonezji, Birmy i Laosu.