Trzy maszyny Ryanair w Krakowie?

17 stycznia 2009 17:25
88 komentarzy
Reklama
Czy irlandzki przewoźnik otworzy swoją bazę na podkrakowskim lotnisku? Dowiedzieliśmy się, że aż trzy samoloty z harfą na ogonie mogłyby stacjonować w Balicach.

Doniesienia na ten temat pojawiają się przynajmniej raz na rok, najczęściej podsycane przez marketing uprawiany przez przewoźnika. Tym razem jednak władze Kraków Airport otworzyły się na propozycję tanich linii lotniczych Ryanair.

Do tej pory irlandzki przewoźnik stawiał warunki i zachęcał Balice do szerszej współpracy, ale władze zarządzające portem nie odpowiadały na taką ofertę. – Jest możliwość utworzenia u nas bazy Ryanaira – mówi Jan Pamuła, prezes Kraków Airport. W tym tygodniu prezes Pamuła spotkał się z przedstawicielami przewoźnika w Irlandii i zaproponował współpracę przy tworzeniu bazy. – W ciągu dwóch tygodni otrzymamy pisemną ofertę Ryanaira, na którą odpowiemy także w ciągu dwóch tygodni. Decyzja zapadnie na przełomie lutego i marca. Jestem dobrej myśli, bo z ostatnich rozmów jestem zadowolony i odczułem, że Ryanair jest zdecydowany na rozwój połączeń lotniczych z Krakowa - podwojenie liczby pasażerów w tym roku, potrojenie w przyszłym – dodaje Pamuła.

Wszystko dlatego, że już na wiosnę zostanie spełniony najważniejszy warunek stawiany przez irlandzkie linie: uzależnienie opłat lotniskowych od liczby pasażerów. Projekt nowego cennika zakłada bowiem, że wraz ze wzrostem liczby pasażerów linii opłaty lotniskowe będą maleć.

Taką zasadę wprowadził niedawno Katowice Airport, który w ubiegłym roku odnotowały 25-procentowy wzrost ruchu, podczas gdy w Balicach liczba pasażerów spadła o blisko 5%. Szefowie irlandzkich linii chcieliby także płacić tylko jedną opłatę w Balicach. Chodzi o to, by wszystkie koszty obsługi samolotu wliczone były do jednej opłaty pobieranej przez lotnisko, które wzięłoby na siebie sprawę rozliczenia z innymi służbami lotniskowymi. – Nie wykluczam takiego rozwiązania i jeśli do niego dojdzie, to zaproponujemy go także innym liniom, bo Ryanair nie może mieć oddzielnych przywilejów – wyjaśnia Pamuła.

Prezes lotniska będzie miał sojuszników, gdyż miasto Kraków chce wspierać nowe połączenia lotnicze do ważnych biznesowo miast poprzez nagradzanie przewoźników promocją. Do współpracy z lotniskiem władze miasta chcą namówić marszałka Małopolski.

Pomysł jest prosty: jeśli jakiś przewoźnik zdecyduje się na otwarcie połączenia do miasta, z którym Kraków utrzymuje lub planuje nawiązać współpracę, miasto odwdzięczy się wsparciem w promocji danej linii lotniczej, łącząc swoje kampanie z reklamą linii na billboardach i city-lightach. Cała akcja będzie nazywać się "Otwarty Kraków".

W sprawie "Otwartego Krakowa" w przyszłym tygodniu spotka się Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, z Markiem Nawarą, marszałkiem Województwa Małopolskiego. – Lotnisko jest ważne tak dla miasta, jak i dla całego regionu. Mamy nadzieję, że uda nam się dojść do porozumienia – mówi Monika Piątkowska z Wydziału Strategii i Rozwoju Urzędu Miasta Krakowa. Prezes Pamuła już wstępnie rozmawiał z Wydziałem Strategii i Promocji miasta. – Każdy pomysł, który doprowadzi do rozwoju lotniska, jest dobry. Dodatkowe wsparcie miasta i województwa się przyda. Tym bardziej że od końca marca, kiedy wejdzie nowa siatka połączeń, z Krakowa będzie można w końcu polecieć do Moskwy – zaznacza prezes krakowskiego lotniska. – Moskwa jest naszym priorytetem. Dlatego jest jednym z miejsc, do których chcemy przewoźników szczególnie przekonywać – dodaje Piątkowska.

Marszałek ma jednak nieco inną wizję wspierania lotniska. – Promowanie linii lotniczych to nie zadanie dla miasta czy regionu. Trzeba wymyślić taką formę współpracy, żeby linie czerpały zyski poprzez promocję miejsca, do którego latają. Na takich połączeniach powinien głównie korzystać Kraków i Małopolska – przekonuje Nawara. Dodaje, że w marszałkowskiej kasie są blisko 3 mln zł, które chce przeznaczyć w 2009 roku na promocję regionu. Mimo uwag do pomysłu miasta odnosi się pozytywnie. – Najpierw jednak trzeba porozmawiać z liniami lotniczymi, ustalić, jakie są ich oczekiwania, i przekazać swoje – zaznacza marszałek.

Okazja ku temu będzie pod koniec marca. Wówczas miasto planuje zaprosić do Krakowa kilkudziesięciu przewoźników, zorganizować konferencję, na której będzie omawiać rozwój lotniska i Krakowa jako centrum biznesowego. Według magistratu najważniejsze, żeby zachęcić przewoźników, aby w mieście pozostali.

Obecnie liderem wśród tanich linii oferujących połączenia z Krakowa jest easyJet, którego samolotami odleciało lub przyleciało 23,7% pasażerów obsłużonych przez MPL. Udział Ryanaira w ruchu pasażerskim - mimo zawieszenia lotów pod koniec ubiegłego roku na 1,5 miesiąca - sięgnął 19,3%. Prezes Pamuła podkreśla, że do tej dwójki rywalizujących tanich przewoźników może wkrótce dołączyć Norwegian, który na razie może pochwalić się 5,1-procentowym udziałem.

Marcin Jędrzejczak

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_bbb 2009-01-20 20:59   
gosc_bbb - Profil gosc_bbb
tak a do tego rok zatrudnienia przez agencje bez prawa do urlopu ,i bezpłatnego okresu chorobowego jeśli taki nastąpi,bez limitu godzin nalotu i czasu pracy przewidzianego przez prawo lotnicze. Biedronka przy nich to raj dla pracowników;)
gosc_jajo 2009-01-19 19:54   
gosc_jajo - Profil gosc_jajo
Miejsca powstana i to rowniez dla CC, tyle ze 600 Euro miesiecznie przy oplaceniu sobie szkolenia (2000e!) munduru (200e) itp nie jest zachecajace!
gosc_bbb 2009-01-19 14:30   
gosc_bbb - Profil gosc_bbb
Viajero,będzie dobrze??na pewno nie dla Cabin Crew...uwierz mi,cos o tym wiem.Każda inna linia ale nie oni...
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy